WSPOMNIENIE POŚMIERTNE
cowane przez niego w katalogach poprzedzonych rze-
czowym wstępem.
Już w młodych latach nawiązane kontakty z ko-
lekcjonerami, z antykwariuszami, praca nad kataloga-
mi wystaw doprowadziły do opracowania nieocenio-
nego dla badaczy kolekcjonerstwa, dla historyków
sztuki i muzeołogów wydawnictwa: Repertoires des
catalogues de ventes publiques..., La Haye 1938, 1953,
1964, obejmujące lata 1600—1900. Pracował nad dal-
szym ciągiem wydawnictwa, gdy niespodziewana
śmierć przecięła Jego życie.
Oprócz licznych publikacji, głównie dotyczących
rysunków, Frits Lugt był inicjatorem wspaniałej in-
stytucji, której sam pomysł i niełatwa realizacja spot-
kały się początkowo ze sceptyczną oceną Jego roda-
ków. Frits Lugt jest twórcą i fundatorem Instytutu
Niderlandzkiego w Paryżu, Nieustępliwa wytrwałość,
praca, energia i cierpliwość pozwoliły Lugtowi — przy
pomocy żony — zrealizować dawno powzięty i dobrze
pomyślany zamiar. Instytutowi temu legował swą cen-
ną kolekcję obrazów i rysunków niderlandzkich.
W r. 1957 odbyła się uroczysta inauguracja Insty-
tutu w obecności prezydenta Coty i księcia Bernarda,
w specjalnie nabytym i urządzonym gmachu przy
rue de Lille 121. Z tą chwilą rozpoczęła się intensyw-
na działalność Instytutu w formie wystaw organizo-
wanych u siebie — oraz z własnych zbiorów w in-
nych krajach, odczytów, konferencji, koncertów. Prze-
de wszystkim zaś, Instytut jako wysokiej rangi pla-
cówka naukowa, dostępna nie tylko dla uczonych
francuskich i holenderskich, dzięki stałej współpracy
z czynnikami francuskimi — ale i dla historyków
sztuki, kolekcjonerów, amatorów, przybywających
z innych krajów.
Dodać należy, że Instytut w zbiorach swych, logo-
wanych przez F. Lugta, honorowego prezesa Instytutu,
posiada oprócz dzieł sztuki wysokiej muzealnej war-
tości, zbiór autografów wybitniejszych artystów
i wspaniałą specjalistyczną bibliotekę, dysponującą
ogromnym zbiorem katalogów wystaw, zbiorów, aukcji,
kompletami periodyków, rzadko dzisiaj zachowanych
nawet w specjalnych bibliotekach — i oczywiście
starannie uzupełnianą bieżącą produkcją wydawniczą.
Gdy w r. 1967 zorganizowano w Luwrze wystawę
rysunków z rozproszonych dziś zbiorów słynnego ko-
lekcjonera francuskiego z XVIII w. — P. J. Mariet-
1 Le Cabinet d’un Grand Amateur P.—J. Mariette; 1694—1774,
Paris 1967, s. 13—15. Musee du Louvre.
2 Frits Lugt, Zijn leven en zijn uerzamelingen, 1949—1964.
Bijdragen van J. G. van Gelder, H. Gerson en S. de Gorter,
s’-Gravenhage 1964. Tamże bibliografia prac F. Lugta 1902—
te — Frits Lugt napisał piękną, poetycką przedmowę
do katalogu -— „une lettre imaginaire”, podkreślając
swoistą spójnię poprzez pokolenia trwale wiążącą tych
kolekcjonerów, którzy tym samym językiem wyrażają
swe zainteresowania, a pasji stworzenia kolekcji z naj-
wyższym poziomem wyselekcjonowanej — oddali całe
swe życie. — Szczupłe jest grono kolekcjonerów, któ-
rym nie chodzi o fakt gromadzenia zbiorów, lecz
o właściwy ich wybór. Słusznie też zauważa Lugt,
że dzięki nim ocalało wiele pięknych szkiców rysun-
kowych, uratowanych od obojętności i zapomnienia,
Czasem — i zniszczenia1.
Dzieło Lugta w postaci Jego fundacji i wielkiego
wkładu w historię sztuki i kultury w Jego pracach
naukowych — jakże dobitnie potwierdzają własne
Jego słowa: „Chaąue vrai collectionneur porte en lui
l’ame d’un batisseur”.
W publikacji, wydanej dla uczczenia 80-letniej
rocznicy urodzin uczonego, któremu dwa Uniwersy-
tety — w Utrechcie i w Amsterdamie nadały dokto-
raty honorowe — działalność Lugta J. G. van Gelder
trafnie określił: „Inspirator — Organisator — Docu-
mentator.” — W osobnym rozdziale omówiono zasługi
F. Lugta jako twórcy cennego księgozbioru i pisarza2.
Ci wszyscy, którzy mieli możność poznania osobiś-
cie F. Lugta w Jego Instytucie, zachowają w trwałej
pamięci tego nieprzeciętnego człowieka o ujmującym
obejściu, nacechowanym wysoką kulturą, o niezwykłej
skromności przy wielkiej erudycji — i życzliwym,
dobrym uśmiechu. Te rzadkie cechy charakteru, serca
i umysłu zjednały Mu wielu szczerych i oddanych
przyjaciół, a także licznych wdzięcznych czytelników,
którzy w publikacjach Lugta cenili Jego autorytet,
wytrwały trud, ścisłość i precyzję.
Frits Lugt odwiedził Polskę w r. 1964. Był w War-
szawie, gdzie w zbiorach graficznych Muzeum Naro-
dowego i Uniwerytetu oglądał specjalnie rysunki szkół
obcych — oraz w Krakowie, w zbiorze Czartoryskich
— interesowały Go szczególnie rysunki holenderskie
i w związku z tym udzielił wielu trafnych uwag
i określeń atrybucyjnych.
Był jednym z tych ludzi, którzy reprezentując swo-
ją epokę w zakresie prawdziwej kultury są niezastą-
pieni i niepowtarzalni.
Stanisława Sawicka
—1964. — Zob. również: M. F. HENNUS, Frits Lugt, Kunst-
vorser — Kunstkeurder — Kunstgaarder, „Maandblad voor
Beeldende Kunsten”, April/Mei 1950, s. 76—140 (liczne ilu-
stracje ze zbiorów Lugta).
cowane przez niego w katalogach poprzedzonych rze-
czowym wstępem.
Już w młodych latach nawiązane kontakty z ko-
lekcjonerami, z antykwariuszami, praca nad kataloga-
mi wystaw doprowadziły do opracowania nieocenio-
nego dla badaczy kolekcjonerstwa, dla historyków
sztuki i muzeołogów wydawnictwa: Repertoires des
catalogues de ventes publiques..., La Haye 1938, 1953,
1964, obejmujące lata 1600—1900. Pracował nad dal-
szym ciągiem wydawnictwa, gdy niespodziewana
śmierć przecięła Jego życie.
Oprócz licznych publikacji, głównie dotyczących
rysunków, Frits Lugt był inicjatorem wspaniałej in-
stytucji, której sam pomysł i niełatwa realizacja spot-
kały się początkowo ze sceptyczną oceną Jego roda-
ków. Frits Lugt jest twórcą i fundatorem Instytutu
Niderlandzkiego w Paryżu, Nieustępliwa wytrwałość,
praca, energia i cierpliwość pozwoliły Lugtowi — przy
pomocy żony — zrealizować dawno powzięty i dobrze
pomyślany zamiar. Instytutowi temu legował swą cen-
ną kolekcję obrazów i rysunków niderlandzkich.
W r. 1957 odbyła się uroczysta inauguracja Insty-
tutu w obecności prezydenta Coty i księcia Bernarda,
w specjalnie nabytym i urządzonym gmachu przy
rue de Lille 121. Z tą chwilą rozpoczęła się intensyw-
na działalność Instytutu w formie wystaw organizo-
wanych u siebie — oraz z własnych zbiorów w in-
nych krajach, odczytów, konferencji, koncertów. Prze-
de wszystkim zaś, Instytut jako wysokiej rangi pla-
cówka naukowa, dostępna nie tylko dla uczonych
francuskich i holenderskich, dzięki stałej współpracy
z czynnikami francuskimi — ale i dla historyków
sztuki, kolekcjonerów, amatorów, przybywających
z innych krajów.
Dodać należy, że Instytut w zbiorach swych, logo-
wanych przez F. Lugta, honorowego prezesa Instytutu,
posiada oprócz dzieł sztuki wysokiej muzealnej war-
tości, zbiór autografów wybitniejszych artystów
i wspaniałą specjalistyczną bibliotekę, dysponującą
ogromnym zbiorem katalogów wystaw, zbiorów, aukcji,
kompletami periodyków, rzadko dzisiaj zachowanych
nawet w specjalnych bibliotekach — i oczywiście
starannie uzupełnianą bieżącą produkcją wydawniczą.
Gdy w r. 1967 zorganizowano w Luwrze wystawę
rysunków z rozproszonych dziś zbiorów słynnego ko-
lekcjonera francuskiego z XVIII w. — P. J. Mariet-
1 Le Cabinet d’un Grand Amateur P.—J. Mariette; 1694—1774,
Paris 1967, s. 13—15. Musee du Louvre.
2 Frits Lugt, Zijn leven en zijn uerzamelingen, 1949—1964.
Bijdragen van J. G. van Gelder, H. Gerson en S. de Gorter,
s’-Gravenhage 1964. Tamże bibliografia prac F. Lugta 1902—
te — Frits Lugt napisał piękną, poetycką przedmowę
do katalogu -— „une lettre imaginaire”, podkreślając
swoistą spójnię poprzez pokolenia trwale wiążącą tych
kolekcjonerów, którzy tym samym językiem wyrażają
swe zainteresowania, a pasji stworzenia kolekcji z naj-
wyższym poziomem wyselekcjonowanej — oddali całe
swe życie. — Szczupłe jest grono kolekcjonerów, któ-
rym nie chodzi o fakt gromadzenia zbiorów, lecz
o właściwy ich wybór. Słusznie też zauważa Lugt,
że dzięki nim ocalało wiele pięknych szkiców rysun-
kowych, uratowanych od obojętności i zapomnienia,
Czasem — i zniszczenia1.
Dzieło Lugta w postaci Jego fundacji i wielkiego
wkładu w historię sztuki i kultury w Jego pracach
naukowych — jakże dobitnie potwierdzają własne
Jego słowa: „Chaąue vrai collectionneur porte en lui
l’ame d’un batisseur”.
W publikacji, wydanej dla uczczenia 80-letniej
rocznicy urodzin uczonego, któremu dwa Uniwersy-
tety — w Utrechcie i w Amsterdamie nadały dokto-
raty honorowe — działalność Lugta J. G. van Gelder
trafnie określił: „Inspirator — Organisator — Docu-
mentator.” — W osobnym rozdziale omówiono zasługi
F. Lugta jako twórcy cennego księgozbioru i pisarza2.
Ci wszyscy, którzy mieli możność poznania osobiś-
cie F. Lugta w Jego Instytucie, zachowają w trwałej
pamięci tego nieprzeciętnego człowieka o ujmującym
obejściu, nacechowanym wysoką kulturą, o niezwykłej
skromności przy wielkiej erudycji — i życzliwym,
dobrym uśmiechu. Te rzadkie cechy charakteru, serca
i umysłu zjednały Mu wielu szczerych i oddanych
przyjaciół, a także licznych wdzięcznych czytelników,
którzy w publikacjach Lugta cenili Jego autorytet,
wytrwały trud, ścisłość i precyzję.
Frits Lugt odwiedził Polskę w r. 1964. Był w War-
szawie, gdzie w zbiorach graficznych Muzeum Naro-
dowego i Uniwerytetu oglądał specjalnie rysunki szkół
obcych — oraz w Krakowie, w zbiorze Czartoryskich
— interesowały Go szczególnie rysunki holenderskie
i w związku z tym udzielił wielu trafnych uwag
i określeń atrybucyjnych.
Był jednym z tych ludzi, którzy reprezentując swo-
ją epokę w zakresie prawdziwej kultury są niezastą-
pieni i niepowtarzalni.
Stanisława Sawicka
—1964. — Zob. również: M. F. HENNUS, Frits Lugt, Kunst-
vorser — Kunstkeurder — Kunstgaarder, „Maandblad voor
Beeldende Kunsten”, April/Mei 1950, s. 76—140 (liczne ilu-
stracje ze zbiorów Lugta).