KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI
przez Spezzę kamieniarze. Nie wy-
kulcza to realizacji w latach 1625—
1630 pozostawionego przez Spezzę w
rękach kamedułów bielańskich bądź
Wolskiego projektu dwuwieżowej fa-
sady; byłby on jednak niewątpliwie
znany Wenantemu, fakt zaś, że ten
go nie wyzyskał — jak często wów-
czas robiono — dla przedstawienia
na obrazie budowli w zamierzonej
ostatecznej formie, zdaje się prze-
mawiać przeciwko temu przypusz-
czeniu. Wreszcie — dwuwieżowa
fasada nie występuje w żadnym in-
nym związanym ze Spezzą kościele.
Choć przytoczone argumenty nie
wykluczają w odniesieniu do fasady
bielańskiej autorstwa Spezzy, to
czynią je wysoce problematycznym.
Innym wchodzącym w grę ar-
chitektem jest wrocławianin Wa-
lenty von Sabisch, który wykonał
dla Wolskiego jakieś — nie datowa-
ne ■— projekty kościoła bielańskiego
(Tomkowicz, komunikat w Pracach
Kom. Hist. Sztuki II, 1922). Pro-
jektów tych nie udało się odszukać,
nie wiadomo więc, do której fazy
budowy mogły się odnosić. Ponie-
waż zaś właśnie około r. 1625 Wol-
ski przebudował według projektów
Sabischa kościoły w Kłobucku i
Krzepicach, których detal wykazuje
podobieństwo do występującego na
Bielanach, hipoteza o autorstwie
Sabischa w odniesieniu do fasady
wydaje się uzasadniona. Potwierdzić
ją, bądź obalić, może tylko odna-
lezienie rysunków architekta, tym
bardziej, że wobec znikomej ilości
zachowanych jego dzieł oraz znisz-
czenia w czasie ostatniej wojny wię-
kszości rysunków architektonicznych
dysponujemy zbyt szczupłym ma-
teriałem dla badań porównawczych.
Można tylko ogólnie stwierdzić, że
styl fasady bielańskiej nie jest
sprzeczny ze stylem twórczości Sa-
bischa, ukształtowanym pod prze-
możnym wpływem architektury
włoskiej — zwłaszcza Włoch pół-
nocnych.
Analiza porównawcza okazuje się
niezbyt przydatna dla rozstrzygnię-
cia problemu autorstwa fasady bie-
lańskiej ze względu na niemożność
bezspornego określenia osobistego
stylu i zasobu form architektonicz-
nych charakteryzujących twórczość
obu branych pod uwagę architek-
tów. Podobnie bowiem jak Sabisch,
również Spezza jest postacią enig-
matyczną. Jego udział w powstaniu
liczhych budowli — choć stwierdzo-
ny archiwalnie — trudny jest do
ścisłego określenia. W niektórych
przedsięwzięciach budowlanych u-
czesitniiczył tylko przelotnie, w po-
zostałych zaś współdziałał z innymi
architektami o podobnej orientacji
artystycznej (Sebregondi, Pieroni).
Wyodrębnienie pierwiastków „spez-
zowskich” jest tym trudniejsze, że
budowle te, z reguły nie ukończone,
a częstokroć później przekształcane,
w zasadniczym zrębie wznoszone
były już po śmierci architekta. Nic
więc dziwnego, że za określające
indywidualny styl artysty przyjmo-
wano cechy ogólne, charakteryzu-
jące pewien wywodzący się z Włoch
kierunek architektury środkowoeu-
ropejskiej tego czasu. Dlatego, opie-
rając się na tym samym materiale
porównawczym, przypisywano Spez-
zy bądź cały kościół bielański (Mał-
kiewicz), bądź tylko fasadę (Kret).
Tym bardziej zaś do błędnych
wniosków prowadzi podjęta przez
W. Króta próba wykazania na pod-
stawie samej tylko analizy styli-
stycznej zależności szeregu budowli
od twórczości Spezzy, a nawet włą-
czenia ich w oeuvre tego architekta.
W dalszych badaniach postulować
więc należy ścisłe rozgraniczenie
faktów od hipotez.
W świetle przedstawionego w ni-
niejszej pracy materiału za udowod-
nione uznać można następujące
stwierdzenia odnoszące się do koś-
cioła bielańskiego:
1. wyodrębnienie trzech faz bu-
dowy,
2. wyznaczenie terminu a quo
wzniesienia obecnej fasady,
3. oddzielenie tego, co Spezza
zrobił (odbudowa I kościoła, jakieś
projekty fasady) od tego, co można
próbować z nim łączyć (zmiany w
wyglądzie odbudowanej świątyni,
obecna fasada).
Wszystkie inne wnioski traktować
należy jako hipotezy wymagające
sprawdzenia w trakcie dalszych ba-
dań.
SZTUKA ŚREDNIOWIECZNA W WIELKOPOLSCE.
SPRAWOZDANIE Z KONFERENCJI NAUKOWEJ W POZNANIU 22 i 23 X. 1969 R.
W dniach 22 i 23 października
1969 r. Oddział Poznański Stowa-
rzyszenia Historyków Sztuki zorga-
nizował ogólnopolską konferencję
naukową poświęconą sztuce średnio-
wiecznej w Wielkopolsce. Po sesji
barokowej w 1958 r. i renesansowej
w 1967 r. było to trzecie spotkanie
poświęcone historii sztuki tego re-
gionu.
Konferencję otworzył vice-prezes
Oddziału Poznańskiego SHS dr Ta-
deusz Rudkowski. Obradom pierw-
szego dnia przewodniczył prof. dr
Aleksander Gieysztor. Referat pro-
gramowy „Pozycja Wielkopolski w
polskiej i europejskiej sztuce śred-
niowiecza” wygłosił prof .dr Gwido
Chmarzyński.
Drugi referat „Niektóre proble-
my romańskiego Trzemeszna” wy-
głosiła dr Krystyna Józefowiczów-
na. Wbrew wątpliwościom podno-
szonym m.in. przez prof. G. Labudę
sądzi, że odsłonięty przez nią w la-
tach 1947—50 kościół Trzemeszna I
(bazylika z kryptą pod chórem) po-
chodził z końca X w. i posiadał
pierwszy grób św. Wojciecha, czczo-
ny także po translacji jego ciała do
Gniezna w 999 r. W sepulchrum
trzemeszneńskim była jej zdaniem
przechowywana od owrego czasu re-
likwia ramienia św. Wojciecha i dla-
tego po ograbieniu przez Czechów
w r. 1093 Gniezna z relikwii mę-
czennika, jedynym ich posiadaczem
w Polsce pozostał klasztor trzemesz-
neński. Dokumenty z lat 1145—47
zaświadczają odbudowę trzemesz-
neńskiego klasztoru przez Bolesława
Krzywoustego. Nie do Gniezna, a
do Trzemeszna trzeba by odnosić
wzmiankę w żywocie Ottona z Bam-
bergu o okupie złożonym z woli
Bolesława Krzywoustego w 1127 r.
przez księcia pomorskiego Warcisła-
wa „na ołtarzu św. Wojciecha mę-
czennika na potrzeby kanoników
służących Bogu w o w y m miejscu”.
Zdaniem autorki kanonicy trzemesz-
neńscy otrzymali ten okup już po
„instauracji” przez Krzywoustego,
zatem po przebudowie swego koś-
cioła na bazylikę z transportem i sy-
stemem krypt wokół sepulchrum
(Trzemeszno HI); przebudowę nale-
żałoby wtedy datować na lata
1114—-24 tj. po pielgrzymce Krzywo-
ustego a przed podbojem Pomorza.
Nówe badania autorki nad archi-
tekturą Trzemeszna II wykazały je-
go związki z budownictwem reformy
205
przez Spezzę kamieniarze. Nie wy-
kulcza to realizacji w latach 1625—
1630 pozostawionego przez Spezzę w
rękach kamedułów bielańskich bądź
Wolskiego projektu dwuwieżowej fa-
sady; byłby on jednak niewątpliwie
znany Wenantemu, fakt zaś, że ten
go nie wyzyskał — jak często wów-
czas robiono — dla przedstawienia
na obrazie budowli w zamierzonej
ostatecznej formie, zdaje się prze-
mawiać przeciwko temu przypusz-
czeniu. Wreszcie — dwuwieżowa
fasada nie występuje w żadnym in-
nym związanym ze Spezzą kościele.
Choć przytoczone argumenty nie
wykluczają w odniesieniu do fasady
bielańskiej autorstwa Spezzy, to
czynią je wysoce problematycznym.
Innym wchodzącym w grę ar-
chitektem jest wrocławianin Wa-
lenty von Sabisch, który wykonał
dla Wolskiego jakieś — nie datowa-
ne ■— projekty kościoła bielańskiego
(Tomkowicz, komunikat w Pracach
Kom. Hist. Sztuki II, 1922). Pro-
jektów tych nie udało się odszukać,
nie wiadomo więc, do której fazy
budowy mogły się odnosić. Ponie-
waż zaś właśnie około r. 1625 Wol-
ski przebudował według projektów
Sabischa kościoły w Kłobucku i
Krzepicach, których detal wykazuje
podobieństwo do występującego na
Bielanach, hipoteza o autorstwie
Sabischa w odniesieniu do fasady
wydaje się uzasadniona. Potwierdzić
ją, bądź obalić, może tylko odna-
lezienie rysunków architekta, tym
bardziej, że wobec znikomej ilości
zachowanych jego dzieł oraz znisz-
czenia w czasie ostatniej wojny wię-
kszości rysunków architektonicznych
dysponujemy zbyt szczupłym ma-
teriałem dla badań porównawczych.
Można tylko ogólnie stwierdzić, że
styl fasady bielańskiej nie jest
sprzeczny ze stylem twórczości Sa-
bischa, ukształtowanym pod prze-
możnym wpływem architektury
włoskiej — zwłaszcza Włoch pół-
nocnych.
Analiza porównawcza okazuje się
niezbyt przydatna dla rozstrzygnię-
cia problemu autorstwa fasady bie-
lańskiej ze względu na niemożność
bezspornego określenia osobistego
stylu i zasobu form architektonicz-
nych charakteryzujących twórczość
obu branych pod uwagę architek-
tów. Podobnie bowiem jak Sabisch,
również Spezza jest postacią enig-
matyczną. Jego udział w powstaniu
liczhych budowli — choć stwierdzo-
ny archiwalnie — trudny jest do
ścisłego określenia. W niektórych
przedsięwzięciach budowlanych u-
czesitniiczył tylko przelotnie, w po-
zostałych zaś współdziałał z innymi
architektami o podobnej orientacji
artystycznej (Sebregondi, Pieroni).
Wyodrębnienie pierwiastków „spez-
zowskich” jest tym trudniejsze, że
budowle te, z reguły nie ukończone,
a częstokroć później przekształcane,
w zasadniczym zrębie wznoszone
były już po śmierci architekta. Nic
więc dziwnego, że za określające
indywidualny styl artysty przyjmo-
wano cechy ogólne, charakteryzu-
jące pewien wywodzący się z Włoch
kierunek architektury środkowoeu-
ropejskiej tego czasu. Dlatego, opie-
rając się na tym samym materiale
porównawczym, przypisywano Spez-
zy bądź cały kościół bielański (Mał-
kiewicz), bądź tylko fasadę (Kret).
Tym bardziej zaś do błędnych
wniosków prowadzi podjęta przez
W. Króta próba wykazania na pod-
stawie samej tylko analizy styli-
stycznej zależności szeregu budowli
od twórczości Spezzy, a nawet włą-
czenia ich w oeuvre tego architekta.
W dalszych badaniach postulować
więc należy ścisłe rozgraniczenie
faktów od hipotez.
W świetle przedstawionego w ni-
niejszej pracy materiału za udowod-
nione uznać można następujące
stwierdzenia odnoszące się do koś-
cioła bielańskiego:
1. wyodrębnienie trzech faz bu-
dowy,
2. wyznaczenie terminu a quo
wzniesienia obecnej fasady,
3. oddzielenie tego, co Spezza
zrobił (odbudowa I kościoła, jakieś
projekty fasady) od tego, co można
próbować z nim łączyć (zmiany w
wyglądzie odbudowanej świątyni,
obecna fasada).
Wszystkie inne wnioski traktować
należy jako hipotezy wymagające
sprawdzenia w trakcie dalszych ba-
dań.
SZTUKA ŚREDNIOWIECZNA W WIELKOPOLSCE.
SPRAWOZDANIE Z KONFERENCJI NAUKOWEJ W POZNANIU 22 i 23 X. 1969 R.
W dniach 22 i 23 października
1969 r. Oddział Poznański Stowa-
rzyszenia Historyków Sztuki zorga-
nizował ogólnopolską konferencję
naukową poświęconą sztuce średnio-
wiecznej w Wielkopolsce. Po sesji
barokowej w 1958 r. i renesansowej
w 1967 r. było to trzecie spotkanie
poświęcone historii sztuki tego re-
gionu.
Konferencję otworzył vice-prezes
Oddziału Poznańskiego SHS dr Ta-
deusz Rudkowski. Obradom pierw-
szego dnia przewodniczył prof. dr
Aleksander Gieysztor. Referat pro-
gramowy „Pozycja Wielkopolski w
polskiej i europejskiej sztuce śred-
niowiecza” wygłosił prof .dr Gwido
Chmarzyński.
Drugi referat „Niektóre proble-
my romańskiego Trzemeszna” wy-
głosiła dr Krystyna Józefowiczów-
na. Wbrew wątpliwościom podno-
szonym m.in. przez prof. G. Labudę
sądzi, że odsłonięty przez nią w la-
tach 1947—50 kościół Trzemeszna I
(bazylika z kryptą pod chórem) po-
chodził z końca X w. i posiadał
pierwszy grób św. Wojciecha, czczo-
ny także po translacji jego ciała do
Gniezna w 999 r. W sepulchrum
trzemeszneńskim była jej zdaniem
przechowywana od owrego czasu re-
likwia ramienia św. Wojciecha i dla-
tego po ograbieniu przez Czechów
w r. 1093 Gniezna z relikwii mę-
czennika, jedynym ich posiadaczem
w Polsce pozostał klasztor trzemesz-
neński. Dokumenty z lat 1145—47
zaświadczają odbudowę trzemesz-
neńskiego klasztoru przez Bolesława
Krzywoustego. Nie do Gniezna, a
do Trzemeszna trzeba by odnosić
wzmiankę w żywocie Ottona z Bam-
bergu o okupie złożonym z woli
Bolesława Krzywoustego w 1127 r.
przez księcia pomorskiego Warcisła-
wa „na ołtarzu św. Wojciecha mę-
czennika na potrzeby kanoników
służących Bogu w o w y m miejscu”.
Zdaniem autorki kanonicy trzemesz-
neńscy otrzymali ten okup już po
„instauracji” przez Krzywoustego,
zatem po przebudowie swego koś-
cioła na bazylikę z transportem i sy-
stemem krypt wokół sepulchrum
(Trzemeszno HI); przebudowę nale-
żałoby wtedy datować na lata
1114—-24 tj. po pielgrzymce Krzywo-
ustego a przed podbojem Pomorza.
Nówe badania autorki nad archi-
tekturą Trzemeszna II wykazały je-
go związki z budownictwem reformy
205