Overview
Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 33.1971

DOI issue:
Nr. 4
DOI article:
Miscellanea
DOI article:
Karpowicz, Mariusz: Polonica w Akademii św. Łukasza
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.47896#0396

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
MARIUSZ KARPOWICZ

POLONICA W AKADEMII ŚW. ŁUKASZA*

Przez cały w. XVII, XVIII, a w pewnym stopniu
i 1. poi. XIX artysta polski peregrynował po naukę
przede wszystkim do Rzymu, O wyborze Wiecznego
Miasta na miejsce studiów decydowały dwa zasadni-
cze względy: wielkość współczesnych wydarzeń arty-
stycznych (zwłaszcza w XVII w.) i znajdujące się tam
dzieła sztuki starożytnej — architektury i rzeźby
w ilości niespotykanej w innych ośrodkach Europy.
W mniejszym bodaj stopniu ściągała artystów do
Rzymu Akademia św. Łukasza1. Akademia ta do po-
łowy w. XVIII nie była, jak wiadomo, uczelnią, tylko
stowarzyszeniem artystów, które nadawało ton życiu
artystycznemu Rzymu2. Pomyślana była jako instytu-
cja ogólnoeuropejska, ponadnarodowa, której tylko
jednym z licznych celów było kształcenie artystycz-
nego narybku. Zazwyczaj młody malarz, rzeźbiarz czy
architekt właściwe studia odbywał w warsztacie mi-
strza oraz w galeriach i muzeach. Sama Akademia
ograniczała się początkowo tylko do kilku teoretycz-
nych wykładów rocznie, przeznaczonych dla uczniów
swoich członków. Wykłady te, zwane discorsi odby-
wały się zwykle przy okazji konkursów lub pokazów
prac, a prowadzili je nie tylko plastycy, ale również
teoretycy (np. Bellori) lub poeci. Poza tym wykładano
także anatomię artystyczną, perspektywę i architek-
turę oraz rysunek z modela. Malarze prowadzący ten
ostatni przedmiot zmieniali się co miesiąc. Zakres
nauki nie był ustalony ściśle, co roku posiedzenie
Akademii wytyczało program i ustanawiało jego wy-
konawców. W niektórych latach włączano do studiów
nawet obowiązkowe zwiedzanie kościołów. Na zajęcia
* Artykuł ten napisany został w r. 1969 w wyniku badań,
których przeprowadzenie umożliwiły mi otrzymane stypendia
Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego oraz włoskiego Mini-
stero degli Affari Ester! w 1966 r.
1 Pierwszy sygnał o istnieniu nie znanych poloników w
Akademii św. Łukasza zawdzięczam uczynności prof. dra
Stefana Kozakiewicza, któremu składam uprzejme podzięko-
wania. Winienem wdzięczność prof. drowi Luigiemu Pirotta
kuratorowi archiwum za uprzejmą gościnność i ułatwienie
poszukiwań, jak również prof. drowi Bronisławowi Biliń-
skiemu i śp. Marii Reczek za serdeczną wszechstronną po-
moc.
2 M. MISSIRINI, Memorie per sernire alla storia della
Romana Accademia di S. Luca, Roma 1823; — oraz wszystkie
tomy Atti e Memorie della Reale Accademia di S. Luca.
Ostatnio L. PIROTTA, Contribuiti alla Storia della Accade-
mia Nazionale di San Luca. Alunni stranieri delle scuole
accademiche premiati nei vari concorsi, „L’Urbe” 1962, nr 2,

przychodzić mogli wszyscy uczniowie członków Aka-
demii, a zapewne uczęszczali też i czeladnicy mala-
rzy rzemieślników, tzw. botteghari, skoro w dwóch
wypadkach specjalną uchwałą postanowiła Akademia
na określone zajęcia nie wpuszczać bottegharis. Żadne
zapisy na studia ani listy obecności (poza jednym wy-
jątkiem, o którym niżej) prowadzone nie były.
Bardzo pobieżnie przedstawiona tu struktura stu-
diów pozwala nam zrozumieć, że archiwa Akademii
odzwierciedlają tylko w minimalnym stopniu skład
uczniów. Z imienia i nazwiska zanotowani zostali po
prostu tylko ci, którzy uzyskali nagrody na konkur-
sach.
Sprawa konkursów nie została dotąd opracowana.
Dotychczasowa literatura przyjmuje, że konkursy roz-
poczęły się w r. 1677 4, w rzeczywistości ich datę po-
czątkową trzeba cofnąć do r. 1664. Od r. 1702 Kle-
mens XI zreformował konkursy, których dokładne
protokoły i werdykty z listami nagrodzonych rychło
zaczęto publikować drukiem, aż do r. 1869. Rozumie
się, że tylko bardzo nieliczni uczniowie uzyskiwali
nagrody, ci mniej szczęśliwi czy mniej uzdolnieni
zostali w cieniu. Ponadto — przy takiej strukturze
studiów — bardzo duży odsetek, zwłaszcza słabiej
protegowanych czy prywatnie wędrujących do Rzy-
mu, mógł w ogóle nie trafić do pracowni członków
Akademii, a co za tym idzie — na zajęcia i konkursy.
O Polakach w Akademii św. Łukasza pisano wie-
lokrotnie. Generalnie starał się zbadać sprawę Maciej
Loret5, a ustalone przez niego nazwiska i fakty na
ogół powtarzano lub trochę uzupełniano przy okazji
s. 2—8; — tenże, Contribuiti alla storia della Accademia
Nazionale di San Luca. Alunni delle scuole accademiche pre-
miati nel secolo XVII, ,,L’Urbe” 1964, nr 1, s. 5—9.
3 Archiwum Akademii św. Łukasza, t. 45: Libro delle
Resoluzioni e Decreti fatti nelle congregationi Accademiche
e General! dalii [sic!] sig[nori] Accademici ... del Anno 1674
fino a 1699, k. 67v.
4 R. OJETTI, Antichi Concorsi dell’Academia, notizie ge-
nerali, „Reale Academia di S. Luca” MCMIX—MCMXI, Roma
1911, s. 3-25, zwł. s. 4.
5 M. LORET, Gli artisti polacchi a Roma nel Settecento,
Roma 1929; - tenże, Zycie polskie w Rzymie w XVIII
wieku, Rzym [b.r.w.], s. 275-301; - Przed nim jeszcze zna-
komita rozprawa M. GĘBAROWICZA, Młodość i pierwsze
prace Jerzego Eleutera Szymonowicza-Siemiginowskiego,
Lwów 1925 [odb. z:] Księgi Pamiątkowej ku czci O. Balzera; —
oraz tenże, O artystach polskich w Rzymie, „Przegl.
Warsz.” 1924, nr 49.

382
 
Annotationen