Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 8.1946

DOI Heft:
Nr. 1/2
DOI Artikel:
Walicki, Michał: Po wojnie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.37711#0011

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
ósmy z kolei rocznik Biuletynu Historii Sztuki i Kultury, wznowionego
po sześcioletniej z górą przerwie pod tym samym tytułem — oto jeszcze
jeden, z tak licznych dziś, upartych nawrotów do przerwanej tragicznie
pracy naukowej, jeszcze jeden wyraz wrodzonego jej zmysłu kontynuacji
i niezawisłości.
Na tle przedwojennych stołecznych stosunków wolno było upatrywać
w Biuletynie przejaw aktywności warszawskiego środowiska historyków
sztuki, którzy w braku własnej sekcji przy Towarzystwie Naukowym
skupili się przy Zakładzie Architektury Polskiej Politechniki, znajdując
tu szersze możliwości wydawnicze i pomoc w zasobnych, stale i planowo
wzrastających zbiorach.
Wojna, a potem noc okupacji przerwała szerokie zamierzenia, daleko
sięgające plany. Dziś w nowej Polsce, Biuletyn powraca cło służby nau-
kowej na szerszych podstawach, jako wspólny organ Państwowego Insty-
tutu Historii Sztuki i Zakładu Architektury Polskiej. W swej pracy infor-
macyjnej nie będzie już on na naszym gruncie osamotniony, wobec utwo-
rzenia Komisji Historii Kultury i Sztuki Towarzystwa Nauk. Warszaw-
skiego. Zmieni się jedynie jego struktura redakcyjna ściślej niż dawniej
powiązana z ruchem naukowym i organizacyjnym, bardziej planowo na-
świetlająca nowe osiągnięcia i poczynania wszystkich pokrewnych historii
sztuki dyscyplin wiedzy. Nowy Biuletyn ma być teraz pismem o ogólno-
polskim znaczeniu, jest przecież, z tytułu swej jawnej i konspiracyjnej
historii wyrazem żywotności tego miasta, w którym się ponownie odradza,
a 'które poranione najwięcej ze wszystkich miast ojczyzny i świata,
sprzęgło przez długie sześć lat nierozerwalnie swe życie z życiem nauki
i kultury, słusznie upatrując w obronie tych naczelnych dziedzin zbioro-
wego życia swój tytuł do miana stolicy.
Stało się dziś w Polsce zwyczajem, że ilekroć wznawia działalność
n ow o o d b u d o w an a instytucja, czy warsztat pracy, z głęboką czcią i powagą
zwracamy się myślą do tych, którzy inie doczekali tej chwili, którym nie
dane było przyłożyć rąk cło odbudowy. Z goryczą myślimy o sześcioletniej
przerwie, lecz z prawdziwym, najgłębszym bólem, a jednocześnie z dumą
i wdzięcznością, myślimy o naszych Zmarłych, o Tych co padli w walce
o wolność, o Tych, którzy zginęli w obozach i więzieniach, zamordowani
zostali ze względów politycznych lub rasowych, których nadwątlone siły
nie wytrzymały terroru i nędzy, i odeszli przedwcześnie pełni szerszych,
niezrealizowanych pomysłów badawczych. Redakcja Biuletynu, a z nią
ogół pracowników naukowych składa hołd na tym miejscu pamięci sześć-
dziesięciu historyków sztuki i kultury, archeologów, etnografów, .muze-
ologów i konserwatorów, ludzi nauki dobrze zasłużonych swemu krajowi.
To nie tylko byli ludzie żywi, znani nam bliżej, czy dalej, mogący okazać
oczywiste zasługi w prany badawczej: to jest coś więcej. Pozostawiając
na uboczu względy uczuciowe, jakie łączyły nas pozostałych z Nimi,
stwierdzić trzeba, że wielka domena polskiej wiedzy zastała wytrzebiona,
bądź zahamowana w dalszym rozwoju tak dalece, że może poszczególnym
jej-gałęziom grozić uwiąd lub wręcz niebezpieczeństwo obniżenia poziomu.
Pobieżne obliczenia wskazują, że utraciliśmy m. in. siedemnastu nauczy-
 
Annotationen