Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 8.1946

DOI Heft:
Nr. 1/2
DOI Artikel:
Karczewski, Antoni J. M.: Oskar Sosnowski - garść wspomnień osobistych
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.37711#0028

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
20

A. J. M. Karczewski

(3)

przyjmował w swoim domu, a na organizowanych przez się wycieczkach
i wyprawach naukowych brał udział w rozmaitych grach towarzyskich,
nawet bardzo ruchliwych jak np. palant czy berek. I nie cierpiała na tym
jego powaga profesorska.
W pracy jednak był nad wyraz wymagający i umiał naginać sobie
ludzi do wykrzesania maximum energii. Gdym odrabiał u profesora
ćwiczenia z historii architektury monumentalnej, otrzymałem jako temat
inwentaryzację zamku w Szydłowcu; zalecił mi przytym pomierzyć salę
ze skrzyńcami. Miałem już za sobą wykonany pomiar ratusza Szydłowiec-
kiego, co samo przez się już wystarczało do zaliczenia ćwiczeń. Profeso-
rowi jednak chodziło o zinwentaryzowanie skrzyńców. Pomierzyłem cały
zamek, obejmujący 52 sale, obrysowałem kilkadziesiąt kamiennych wę-
garów drzwiowych i okiennych, do skrzyńców dostać się nie mogłem.
Profesorowi chodziło atoli o skrzyńce i nie wyznaczył mi terminu egza-
minu dopóty, dopóki nie przyniosłem mu owych tak pożądanych rysunków
stropu skrzyńcowego.
W pracy profesor przodował. I to w pełni tego słowa znaczeniu. Gdy
urządzał wystawę czy przemeblowywał wyposażenie Zakładu, nosił meble
i paki narówni z woźnymi. Będąc profesorem zdecydował się poddać
egzaminowi doktorskiemu, aby dać dobry przykładinnym profesorom Wy-
działu i aby móc samemu doktoryzować wychowanków Politechniki. Dokto-
ryzował się u prof. Adolfa Szyszko Bohusza, uważając go za najtęższego
architekta polskiego i wybitnego naukowca. Fakt ten stał się nowym
etapem w dziejach Zakładu i nie tylko Zakładu, ale i całego Wydziału.
Widząc, iż członkowie Rady Wydziału nie przygotowują sobie' na-
stępców postanowił zastąpić ich w tym zadaniu i obowiązku.
Pierwszym z profesorów, który przeniósł się do wieczności był nestor
Rady, prof. Józef Dziekoński. Na opróżnioną przez niego katedrę Historii
Architektury Średniowiecza Sosnowski wysunął i przeprowadził kandy-
daturę Jerzego Raczyńskiego, adiunkta Zakładu. Dopomógł Lechowi Nie-
mo je wskiemu w doktoryzacji i w objęciu Katedry Historii Architektu-
ry Nowożytnej, zwolnionej po śmierci prof. Stanisława Noakowskiego.
Po tragicznej śmierci Jerzego Raczyńskiego wysunął i przeprowadził
moją kandydaturę na zwolnione przez niego stanowisko. Rozumiejąc,
iż Polska jest przede wszystkim krajem rolniczym, i bolejąc nad
tym, iż katedra Projektowania Wiejskiego istnieje tylko z nazwy, wy-
szukał wśród swych słuchaczy młodego chłopa Franciszka Piaścika
i przygotował go do objęcia tej tak ważnej dla życia polskiego Katedry.
Jego ostatnim adiunktem po zwykłej praktyce asystenckiej był Jan Za-
chwatowicz, obecny jego następca. Zamierzał zorganizować katedrę
Konserwacji Zabytków i w tym celu utworzył w Zakładzie Sekcję Kon-
serwatorską. Zadaniem tej sekcji miały być studia teoretyczne i prak-
tyczne zajęcia na obiektach oddanych Zakładowi do konserwacji;
pierwszym takim objektem miał być pałac w Otwocku. ,,Ideałem
nauczania na wyższych uczelniach jest system japoński*' — powie-
dział do mnie'— „Tam rząd daje profesorowi zamówienie, a on je
realizuje siłami studentów. Profesor projektuje pancernik wojenny, stu-
denci czynią mu rysunki i obliczenia statyczne, a on je tylko sprawdza
i koryguje przy pomocy swych asystentów. Młodsi studenci pracują pod
kierunkiem bardziej zaawansowanych kolegów. Wszyscy zaś widzą, jak
odpowiedzialne zadanie mają do spełnienia i widzą, że wykonywane przez
 
Annotationen