Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 8.1946

DOI Heft:
Nr. 1/2
DOI Artikel:
Szablowski, Jerzy: Zagadnienie inwentaryzacji zabytków sztuki w Polsce
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.37711#0041

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
(12)

Zagadnienie inwentaryzacji zabytków sztuki w Polsce

33
bytkowe nie są zupełnie obce: architekci, nauczyciele szkół średnich
(zwłaszcza historycy i geografowie) oraz księża. Wymienione siły pro-
wincjonalne byłyby szkolone dla celów inwentaryzacyjnych na specjalnych
kursach urządzanych przez C. B. I. w miastach posiadających bogaty
i różnorodny materiał zabytkowy, szczególnie więc nadających się do
szybkiej praktycznej nauki. Obok urządzania kursów ważną rzeczą byłoby
wydania bogato ilustrowanego przewodnika dla inwentaryzatora, po-
mocnego w terenie do rozstrzygania różnych wątpliwości terminologicz-
nych technicznych, stylistycznych, ikonograficznych, heraldycznych i t. p.
Tego rodzaju współpraca była już zresztą w praktyce stosowana np.
w Czechach, gdzie w spisywaniu zabytków obok fachowców brali udział
miłośnicy przeszłości, nauczyciele i księża. Myśl o współpracy prowincji
przy inwentaryzacji "zabytków/ polskich również nie jest nowa. Rzucił ją,
obszernie omówił i uzasadnił w r. 1923 Władysław Podlacha, a po-
parł w r. 1929 Jerzy Dobrzycki. Jest rzeczą zrozumiałą, iż uzyskane tą
drogą materiały byłyby niejednokrotnie dość surowe i nie zawsze stojące
na odpowiednim poziomie naukowym, niemniej jednak dla C. B. I. byłyby
bardzo cenne, jako wynik pierwszego często przeorania pewnego terenu,
i to gruntownego, gdyż opartego na dobrej jego znajomości. Przed osta-
teczną redakcją inwentarza czy katalogu musiałyby być one zapewne nie-
raz na miejscu kontrolowane przez zawodowego historyka sztuki, kontrolę
gotowego materiału dałoby się już jednak przeprowadzić szybko i małym
nakładem pracy. Zwróciłem wyżej uwagę, iż z konieczności szybkiego spo-
rządzenia katalogu zabytków wyniknąć mogłyby niejakie opuszczenia
w dziale położonych na uboczu małych kapliczek i figur przydrożnych.
Sądzę, iż do usunięcia a przynajmniej znacznego zredukowania tych
opuszczeń mogłyby się wydatnie przyczynić koła krajoznawcze młodzieży
szkolnej i nauczycielstwo, skupione w nauczycielskich ogniskach krajo-
znawczych, których zadaniem byłoby wyszukiwanie tych właśnie obiektów
zabytkowych i przesyłanie o nich krótkich wiadomości do Centralnego
Biura Inwentaryzacyjnego.
4. Rada o r g a n i z a c y j n o - n a u k o w a C. B. I. Zważywszy
ogrom i wagę czekających nas prac, które prowadzić będą co najmniej
dwa pokolenia, sądzę, iż nie powinny być one uzależnione wyłącznie od
woli i umiejętności jednej tylko osoby (kierownika C. B. I. lub dyrektora
Państwowego Instytutu Historii Sztuki), lecz odpowiedzialność za nie na-
leży rozłożyć na grono osób, rekrutujących się z pośród najlepszych na-
szych fachowców i gorących wielbicieli zabytków. Sądzę, iż wskazane jest
utworzenie przy C. B. I. stałej rady organizacyjno - naukowej, złożonej
z przedstawicieli tych dyscyplin naukowych, dla których inwentarz zabyt-
ków będzie źródłem wiadomości. Rada taka zbierałaby się co jakiś czas dla
rozpatrzenia proponowanego przez kierownika C. B. I. programu prac,
byłaby gotowych już prac najwyższą kontrolą, decydowałaby o koniecz-
ności wprowadzenia zmian w ogólnym programie i w metodach inwenta-
ryzacyjnych, wreszcie akceptowałaby przed drukiem gotowe rękopisy in-
wentarzy i katalogów.

III. FUNDUSZE
Szczupłość funduszów na cele inwentaryzacyjne to jak wspomniałem
jedna z trzech głównych przyczyn słabych naszych wyników na polu in-
 
Annotationen