Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 8.1946

DOI Heft:
Nr. 3/4
DOI Artikel:
Obertyński, Zdzisław: Uwagi o wyposażeniu wnętrza Tumu Łęczyckiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.37711#0204

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
188

ks. Zdzisław Obertyński

(2)

Wychodząc z tego założenia stwierdzić należy zaraz n,a wstępie, że
przy pobieżnym już wglądzie w plan kolegiaty tumskiej, widzimy natych-
miast rażący brak niezbędnego w każdym poważniejszym kościele po-
mieszczenia, mianowicie zakrystii, będącej zarówno podręcznym składem
wszelakich przyborów liturgicznych i kościelnych, jak też miejscem
przywdziewania szat sakralnych, tak przez duchowieństwo, jak przez litur-
giczny chór, tudzież miejscem bezpośredniego już przygotowania się litur-
gów do iicb świętej czynności. Istniejące w planie naszej bazyliki absydy
są nie tylko zbyt cennym elementem architektonicznym, aby je przezna-
czać na oddzielone od całości wnętrza zakrystie, ale też są one na ten cel
zbyt szczupłe,, podobnie jak izdebki pod wieżami. Rzeczą wytrawnego
architekta będzie więc komponowanie, lub raczej dokompomowanie odpo-
wiedniej zakrystii, przybudowanej z zewnątrz świątyni a łączącej się po-
średnio z prezbiterium.
Jeżeli, jak przyjęliśmy, kolegiata tumska ma być kościołem paraf lał -
nym, to występuje jeszcze inny brak: brak baptysterium. Każdy nie-
uprzedzony bowiem przyzna ,że dla tego najważniejszego z sakramentów
nie ma w przeważnej liczbie kościołów odpowiednio dostojnego miejsca,
że o ile zawieranie np. sakramentu małżeństwu odbywa się z reguły
z wielką uroczystością zewnętrzną, o tyle udzielanie Chrztu św. odbywa
się niejednokrotnie albo wśród ścisku wiernych w samym kościele, albo
co gorsza,, jakby pokątnie, w zakrystii. Koniecznym więc postulatem jest
powrócenie do dawnej tradycji i obmyślenie osobnego na to przybytku,
ldóry nie musi naturalnie rywalizować rozmiarami z baptysteriami Pizy,
Lataranu czy nawet Rawenny. Ideałem byłoby więc wzniesienie także
przy kolegiacie tumskiej osobnego baptysterium, ale sądzę, że możnaby
bez krzywdy dla urządzenia, jej wnętrza, umieścić to baptysterium rów-
nież wewnątrz bazyliki. Miejscem tym byłaby, moim zdaniem, przede
wszystkim zachodnia absyda,, późniejszy kapitularz.
Godzę się całkowicie z poglądem prof. Walickiego, że musiał się tam
znajdować ołtarz, drugi kolejny dostojeństwem po ołtarzu wielkim
w środkowej absydzie wschodniej, i to ołtarz pod wezwaniem św. Alekse-
go, mam jednak wątpliwości, ozy przy całej chęci uszanowania sięgającej
jeszcze czasów św. Wojciecha, tradycji, należałoby ołtarz ku czci tego
świętego restytuować w tym właśnie miejscu. Za umieszczeniem tam bap-
tysiterium przemawia że chrzest, ten najkonieczniejszy z, sakramentów, jest
też początkiem życia kościelnego każdego chrześcijanina, bramą wejścio-
wą do kościoła, więc i miejlsce chrztu winno być umieszczone symbolicznie
przy wejściu do Świątyni, a, jeśli to będzie, jak właśnie, w Tumie, niemożli-
we, to na ,,pocz,ątku££ świątyni, na której „końeu££ wschodnim widnieje
ołtarz,, miejsce nie tylko wspólnej ofiary ale i wspólnej uczty euchary-
stycznej. Takie rozmieszczenie baptysterium na zachodnim, ołtarza głów-
nego zaś na wschodnim krańcu bazyliki, tworzy w niej symboliczny obraz
życia chrześcijanina: człowiek pogrążony w ciemnościach życia li tylko
 
Annotationen