Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 21.1959

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Recenzje
DOI article:
Obertyński, Zdzisław: [Rezension von: Zofia Ameisenova, Rękopisy i pierwodruki iluminowane Biblioteki Jagiellońskiej]
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.41528#0117

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
RECENZJE

mim 'był Eustachy de Levis (istaf 60, fig. 91). Sprosto-
wać trzeba- wprzód, że heirfo tein nie jest „z krzyżem
ma szczycie”. Jest to kirziyż proces jolnałmy, czysto he-
raldyczny, (umieszczony nie ima szczycie* lecz pazia —
bardzo włoską — tarczą herbową. Dolny koniec jego
trzolmu Widać ipondżej tarczy. Jesit on odznaką przede
wszystkim kardynała, ale dłatleij również legata,
a naiwet diecezjalnego- ibdislkiupa. Ów Leviis musiał Więc
piastować wówczasi, w ostatniej ćwierci XV wieku,
taką godność. (Istotnie już u Pawła Iii zabiegał tytu-
larny (król Neapioilu, -Rene, 01 kapelusz; kardynalski dla
swego ambasadorą, abpa Arles, Filipa de Levfisi, lecz
dopiero Sykstus IV kreował go członkiem św. kole-
gium 7 maja 1473 r. Wydaje- się, że do niego należy
odnieść herb, a fcomsiefcwenimie i ręklopisi. Nie stoi te-
mu na przeszkodzie, że wspomniany krzyż heraldyczny
posiada tyllklo Ijedną belkę poprzeczną, pomimo że
należy do herbu arcybiskupa. Podwójna- bielika- po-
przecznia jest folo wiem u arcybiskupów, prymasów i pa-
triarchów zwyczajem znacznie późniejszymi. H-erh ten
został więc malowany dla Filipa- dle Leviis już jako
kardynała.
To -samo p-owiedzieć (trzeba o- pierwodruku następ-
nym, tj. o mrze 64. Nie -jest foowi-em ścisłą argumen-
tacja1, że umieszczony tam na- fig. 1 herb odnosi się
do protohiotaniusziai, a nlile (do kardynała), i to -dlatego,
żie nakrywający go kapelusz (heraldyczny posiada z obu
sitirom jedyni© po 9 kwasitów, a nlile po- 15 (istr. 61).
Otóż -zakładając, że miniiator nie ida-ł się -tutaj powo-
dować fantazją i że dał temu kapeluszowi heraldyczną
barwę właściwą, tj. czlerwohą, to mamy (do- czynienia
z kapeluszem kardynalskim. Zaś w tej epioice, tjji. w dru-
giej połowie XV W,, -liczba- kwasitów przy heraldycz-
nych -kapeluszach zupełnie nile była- jeszcze ustalona
hierarchicznie i nie może sarna- w slofoie określić stop-
nia kościelnego -dostojeństwa- właściciela- hierlfou. Po-
przez -długi okres- liczba ta foyte (zmienna i dość dowol-
na-. Oto -kilka przykładów: na nagrobku kard. Walen-
tyna Ailsiani w Pecs (Funfikirchein, f 1408) kapelusz ma
po -obu bokach -tylko po jedlnym kwaście; na nagrobku
kard-. Aleksandra Mazowieckiego w katedrze św.
Szczepana- w Wiedniu, -wykonanym niebawem p-o jego
zgonie (f 1444), p-o 2 kwaisity; ma nagrobku kard. Ale-
kslandra -Oliwa- w kościele S. AgoStinoi w Rzymie
(t 1463) z -drugiej połowy XV w. po- 6 kwastów; herb
kard. Wawrzyńca Oampegg-i z r. 1531 po 6 kwaistów;
aiut-emtyczmy kapelusz kard-. Radziejowskiego- (t 1705)
w ŁOwicziu posiiiaida- ilch po 6; nalg-riofoek tegoż kard.
pirymiasiai w kościele ś-w. Krzyża- w Werszlawie po 6
ikwaisltó-w; portret kalrid. Dominika- Orsiimł, kreowanego
1743, nie poisiadia ieih poi 15, jak obecnie kardyniaiski
kapelusz, lecz niewyraźnie tylko- po- 6. Jak wiadomo,
jeszcze Innocenty IV przyznał kardynałom w r. 1245
-czerwony kapelusz jako specyficzną ich odznakę, któ-
ra inlebawem weszła- również do- heralldykli-, mając po
obu bokach tylko- po jednym kiwiaśclie. Niebawem za-
częli to naśladować biskupi, zwłaszcza francuscy, lecz
w barwie zielonej-, zaś ilość kwaStó-w by-łai nadal
zimiemmat Np-, słynny Bosisuiet (f 1704), -choć nie był
nawet arcybiskupem, używał herialldyCizniego kapelusza
z 115 bwiaisitiami po obu bolkaicih, jak dzisiejsi kardyna-
łowie, lecz -barwy Zielonej. Tę dowolność usunął do-
piero Grzegorz XVI w r. 1832, ustalając d-e-flilmitywnie
heraldycznie -zniaćzenie ilości kwasitó-w przy kapeluszu;
więc dlla kardynałów po- 15 z obu boków, barwy czer-
wonej,, dla patriarchów równlileż po- 15 — zielonej, da-
lej — również zielonej — dlla arcybiskupów po 10,
dlla biskupów p-o- 6. Dla-, prałatów nlie-fołskupów oraz
innych duchownych, więc i protomotariuszów, ustalił
to definitywnie dopiero Pius X w r. 1905.

Gmerk Baltazara Behemia istotnie -wygląda ponie-
kąd na herb S-zeliga z ukośną kreską baStairda (nr 199,
str. 161 i fig, 224).. Jednak kreska ta- przec-ina tutaj je-
dynie tarczę, zaś u foasitardów przechodziła- -ona- rów-
niiież poprzez godło i pomad nimi. Dalej, śmiem wątpić,
czy o -takiej odmianie herbu ojczystego u foasitardów
miożin-a mówić -w heraldyce polskiej.
Herb na fol. b, miru 186, fig. 215 ustala Autorka
jako J-aslileńczylk (isltr. 152)1, Jednak herb ten tak da-
leko- odbiega -od kilku odmian godła Jasii-eńczyk, że
na tafcie ustalenie byłaby potrzebna- -wyraźbai doku-
mentacja. Moiim zdaniem jesit to- raczej herb Trzywdar,
zbliżony do herbu Osęki czyli NowlikMl iz -odmlilanąi, do
herbu Broldzici, a także- do herbu Wiil-cZefcosy, którym
pieiczętlowiali; się np). -dziedzice -Mikułowie,, jak w r. 1322
kanonik siaimdomiiersikai Wojsław.
Trudno j-es-t spoidziewiać -się, aby w dziedzinie ifco-
n-oigmfii można zarzucić -coś poważnegoi talk wytrawne-
mu znawcy przedlmiiotu, jakim jest proif, Aimieilsiemowa.
Talk np. wydńj-e Się, że jedynie dzięki niedopatrzeniu
redakcji znalazł się pod fig., 124 błędny piodplils „Ze-
isłaimile Ducha ś-w-.”, zaimilast poprawnie, jak w tekście:
„Koronacja! M. B.” (sir. 87). !
Natomiast -wydaje się, że fig. 34 mru 2,1 zupełnie nie
przedstawia ścierny Biczowania- -(str. 25, I. Rl. 1857), lecz
słusznie „moment przed ufcaizomiem Chrystusa ludowi
1 przed słowami Piłata Ecce homo”, mianowicie już p-o
ubiczowaniu pośmiewisko, zawiązanie -oczu, policZko-
wainiie, (a także koronowanie cierteiieim, biilclie trzciną po
głowie (por. Mt 27, 29—3-0; J-o 19, 2-—3). Korony cier-
niowej illumlilmaitor nie umieścił, ale zaznaczył wtłacza-
nie (jej fcijiem mai głowę Chrystusa P.,, (por. nr 111,
fig. 134), -o ile nie wytłumlaic-zymy tiego- biciem w gło-
wę trzciną wyrwaną z jego- złożonych rąk -(berło- kró-
lewskie).
Fig. 121 miru 104 ma pewno nie przedstawia egzor-
cyizaicji (sitr. 81). Duchowny,, spełniający funkcję, ubra-
ny -jest w komżę, nie w albę, jest tio, mie sulbdiilakom,
lecz kleryk o miżsizydh święcenliaclh, więc: ailfoio- oistiia-
riusz, który ma -dbać -o porządek w Ikościellą alllbo ako-
lita1,, usługuj ą-cy przy -ołtarzu. Kleryk tem -wypędZa lalifca
-spoza obrębu prezbiterium, wzgl. sanktuarium), przed
rozpoczęciem funkcji liturgicznej1,, przez, Ubranego, do
mszy kapłana. Mó-wti o tym zresztą -wyraźnie towarzy-
szący -miniaturze tekst: Ut laici secus altare, ąnando
mera misteria celebrantur, stare uel sedere inter cle-
ricos non presumawt. Tem isiarn tekst dlelkrełałów Grze-
gorza- IX maimy też ma fig. 2-05 mriu 145.
Interpretując iluminację inicjału L(iegem) mru 72,
I. R. 1899, Autorka domyśla się symboliki: czterech
żywiołów, wplątanej w jego -ornament, przypuszcza
ziaś, ż-e umieszczony tam p-o prawej sltirioinliie wąż jest
aluzją dla herbu -mediolańskiej dynastii Sforzó-w (str.
65). Nie śmiałbym przeczyć Mmiielnilu taim symboliki
cztleredh żywiołów, nie widzę jednak potrzeby dopatry-
wania się tam węża- Iherallldyczmeiga Sforzów. Sądzę bo-
wiem, że elementy składowe obramienia sceny z poku-
tującym śwl Hieronimem są świadomie dobrane jako
kontrast, a mają przeciwstawiać się, jako- „duch” świa-
ta, surowości pokuty oderwanej o-d świata-, jego- zdo-
byczy, jego ponęt. Moim zdainli-em -wąż — to- wąż Esku-
lapa, owinięty dokoła laski Eskulapa), a poniżej krater
Eskulapa-, razem syimlboil imedytcyiny, nauki- lekarskiej.
To po stropie prawej. Po lewej; na pionowej łasce li-
tery L, mamy od dołu lilnme elementy: trzy maski,
w których widzę symbol -teatru, poiezjiil świeckiej, cho-
reografii), a w szczieg-ólmościi uciech „światowych”, tj.
talk łubianych -w Italii karnawałowych i! poziafcannawa,-
łowyiclh pochodów maskowych. -Na-d nimi, czara-, z; której
wychodzą płomienie: alchami-ai, tajemna- wiedza ś-wia-

105
 
Annotationen