holenderski traktat słynnego biografa Karela van Mander, który daje kolorowi
zupełną przewagą nad rysunkiem, mówiąc wyraźnie, że jeżeli rysunek można
porównać do ciała, to malarstwo jest duchem i duszą. Kolor jest dla niego
istotą sztuki malarskiej, tern, co w dziele sztuki zawiera wszystkie pierwiastki
podniet duchowych. Przeprowadzenie analogij z teoretycznemi rozważeniami
malarzy 19—20 wieku, np. Matisse’a, potwierdziły a priori postawioną tezę
w sposób niemal paradoksalny.
17. I. arch. dr. Piotr Bohdziewicz — Kościół późno-baro-
kowy w Karczewie:
Obszerny murowany kościół wzniósł w r. 1737 marszałek Franciszek Bie-
liński, na miejscu drewnianego, obok murowanej kaplicy, wzniesionej w 1541 r.
przez Karczewskich, „Akta Konsystorza jeneralnego Archidjecezji Warszaw-
skiej, tyczące się Kościoła Karczewskiego" (od r. 1815) wymieniają również
lata 1732 i 1733, jako datę budowy. Poświęcony w r. 1768, kościół został moc-
no zniszczony przez pożar w 1865 r.; obecny wygląd zawdzięcza rozbudowie
w latach 1911 — 1913. — W obecnym stanie, który ilustrują zdjęcia pomiarowe
i fotograficzne, dokonane przez referenta, ciekawie przedstawiają się tylko
elewacja frontowa, o dwu kondygnacjach, oraz nawa główna aż do poprzecznej
i — częściowo — wnętrze od kaplicy Karczewskich (po prawej stronie od
wejścia, na osi poprzecznej nawy głównej). Z trzech przęseł nawy głównej
dwa skrajne mają ściany o wklęsłej (w planie) powierzchni; przęsła zamykają
grupy kanelowanych pilastrów i kolumn, podtrzymujących wspólne belkowa-
nie. Dekoracja nawy — klasycyzująco-barokowa; ciekawe są: ambona w kształ-
cie lodzi oraz rzeźba figuralna w kaplicy. Sądząc z rysunku rzutu poziomego,
wykonanego przez arch. Kuderę w 1907 r. (w Zakładzie Architektury Polskiej
Polit. Warsz.), dawniej do nawy dotykało bezpośrednio prezbiterjum, a opis
pożaru 1865 r. (w „Aktach Konsystorza...") pozwala przypuszczać, iż belko-
wanie nawy obiegało naokoło prezbiterjum, nad wielkim ołtarzem zaś mieściła
się figura Boga Ojca. W zewnętrzną ścianę kościoła wmurowany jest ładny
nagrobek z 1595 r. — Omawiany zabytek należy stylowo do tej samej grupy,
co i kościół popijarski w Łowiczu, pobernardyński w Drohiczynie n/B. lub 00.
Franciszkanów w Warszawie, oraz posiada wspólne cechy z kościołem PP. Wi-
zytek w Warszawie (np. ambona). Architektura wnętrza wzorowana jest na
kościele Santa-Maria-in-Campitelli w Rzymie, elewacja zaś zdradza raczej wpły-
wy prowincjonalnego baroku Włoch. — W braku danych archiwalnych można,
opierając się o pokrewieństwo z kościołem OO. Franciszkanów w Warszawie
(przeróbki z połowy XVlll-go wieku), przypisać jego autorstwo Jakubowi Fontanie.
31.1. Wacław Husarski — Attyki renesansowe w Polsce
i Czechach oraz ich wzajemne oddziaływanie.
Jakkolwiek wiadomo było oddawna, że attyka renesansowa, kryjąca za
sobą dach wklęsły, a składająca się z fryzu i wieńczącej go ozdobnej koronki
spotyka się nietylko w Polsce, jednakże była ona uważana za właściwość spe-
cyficzną renesansu polskiego, zrzadka tylko używaną w krajach sąsiednich; roz-
powszechnienie attyki tego typu poza Polską jest jednak bardzo znaczne, szcze-
gólniej w krajach, które wchodziły niegdyś w skład monarchji Habsburskiej; spo-
tykają się one pozatem w Moskwie i w Niemczech. Ponieważ prawie wszę-
dzie forma attyki jest w zasadzie taka sama jak w Polsce, a pojawia się póź-
niej, przeto należy przypuszczać, że powstają pod bezpośrednim albo pośred-
nim wpływem Polski; jest to jedyny bodaj wypadek tak daleko sięgającego
162
zupełną przewagą nad rysunkiem, mówiąc wyraźnie, że jeżeli rysunek można
porównać do ciała, to malarstwo jest duchem i duszą. Kolor jest dla niego
istotą sztuki malarskiej, tern, co w dziele sztuki zawiera wszystkie pierwiastki
podniet duchowych. Przeprowadzenie analogij z teoretycznemi rozważeniami
malarzy 19—20 wieku, np. Matisse’a, potwierdziły a priori postawioną tezę
w sposób niemal paradoksalny.
17. I. arch. dr. Piotr Bohdziewicz — Kościół późno-baro-
kowy w Karczewie:
Obszerny murowany kościół wzniósł w r. 1737 marszałek Franciszek Bie-
liński, na miejscu drewnianego, obok murowanej kaplicy, wzniesionej w 1541 r.
przez Karczewskich, „Akta Konsystorza jeneralnego Archidjecezji Warszaw-
skiej, tyczące się Kościoła Karczewskiego" (od r. 1815) wymieniają również
lata 1732 i 1733, jako datę budowy. Poświęcony w r. 1768, kościół został moc-
no zniszczony przez pożar w 1865 r.; obecny wygląd zawdzięcza rozbudowie
w latach 1911 — 1913. — W obecnym stanie, który ilustrują zdjęcia pomiarowe
i fotograficzne, dokonane przez referenta, ciekawie przedstawiają się tylko
elewacja frontowa, o dwu kondygnacjach, oraz nawa główna aż do poprzecznej
i — częściowo — wnętrze od kaplicy Karczewskich (po prawej stronie od
wejścia, na osi poprzecznej nawy głównej). Z trzech przęseł nawy głównej
dwa skrajne mają ściany o wklęsłej (w planie) powierzchni; przęsła zamykają
grupy kanelowanych pilastrów i kolumn, podtrzymujących wspólne belkowa-
nie. Dekoracja nawy — klasycyzująco-barokowa; ciekawe są: ambona w kształ-
cie lodzi oraz rzeźba figuralna w kaplicy. Sądząc z rysunku rzutu poziomego,
wykonanego przez arch. Kuderę w 1907 r. (w Zakładzie Architektury Polskiej
Polit. Warsz.), dawniej do nawy dotykało bezpośrednio prezbiterjum, a opis
pożaru 1865 r. (w „Aktach Konsystorza...") pozwala przypuszczać, iż belko-
wanie nawy obiegało naokoło prezbiterjum, nad wielkim ołtarzem zaś mieściła
się figura Boga Ojca. W zewnętrzną ścianę kościoła wmurowany jest ładny
nagrobek z 1595 r. — Omawiany zabytek należy stylowo do tej samej grupy,
co i kościół popijarski w Łowiczu, pobernardyński w Drohiczynie n/B. lub 00.
Franciszkanów w Warszawie, oraz posiada wspólne cechy z kościołem PP. Wi-
zytek w Warszawie (np. ambona). Architektura wnętrza wzorowana jest na
kościele Santa-Maria-in-Campitelli w Rzymie, elewacja zaś zdradza raczej wpły-
wy prowincjonalnego baroku Włoch. — W braku danych archiwalnych można,
opierając się o pokrewieństwo z kościołem OO. Franciszkanów w Warszawie
(przeróbki z połowy XVlll-go wieku), przypisać jego autorstwo Jakubowi Fontanie.
31.1. Wacław Husarski — Attyki renesansowe w Polsce
i Czechach oraz ich wzajemne oddziaływanie.
Jakkolwiek wiadomo było oddawna, że attyka renesansowa, kryjąca za
sobą dach wklęsły, a składająca się z fryzu i wieńczącej go ozdobnej koronki
spotyka się nietylko w Polsce, jednakże była ona uważana za właściwość spe-
cyficzną renesansu polskiego, zrzadka tylko używaną w krajach sąsiednich; roz-
powszechnienie attyki tego typu poza Polską jest jednak bardzo znaczne, szcze-
gólniej w krajach, które wchodziły niegdyś w skład monarchji Habsburskiej; spo-
tykają się one pozatem w Moskwie i w Niemczech. Ponieważ prawie wszę-
dzie forma attyki jest w zasadzie taka sama jak w Polsce, a pojawia się póź-
niej, przeto należy przypuszczać, że powstają pod bezpośrednim albo pośred-
nim wpływem Polski; jest to jedyny bodaj wypadek tak daleko sięgającego
162