Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 35.1973

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
[Rozprawy]
DOI Artikel:
Kossakowska-Szanajca, Zofia: Formizm Augusta Zamoyskiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48043#0078

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
ZOFIA KOSSAKOWSKA-SZANAJCA


II. 1. Lza (portret Rity Sacchetto), ok. 1917 Berlin, gips,
wys.\ 57 cm. Muzeum Narodowe w Warszawie. (Fot. E.

Kossakowski )

II. 2. Sansara, 1916—17 Berlin, drewno orzechowe.

płaszczyznowe obrazy już w r. 1915, a Zbigniew Pro-
naszko w r. 1916 — pierwsze formistyczne kompozycje.
Wszakże z pewnością nie tradycjonalny, akademicki
Wackerle wpłynął na kształtowanie się wczesnej twór-
czości Zamoyskiego. W r. 1917 Zamoyski wraz z Wac-
kerlem przeniósł się do Monachium. Tu poznał Stanisława
Przybyszewskiego, od którego dowiedział się o mającym
powstać w tym czasie poznańskim piśmie „Zdrój” i o
projektowanej wystawie polskiej awangardy artystycz-
nej —- grupy „Bunt”.
Korespondencja Przybyszewskiego z Jerzym Hule-
wiczem jest źródłem dla historii związku Zamoyskiego
ze środowiskiem poznańskim i warto ją tu odtworzyć,
tę bowiem sprawę zwykle pomija się stwierdzeniem, że
Zamoyski brał udział w wystawie Buntu i dołączył do
formistów „później”.

28 grudnia 1917 r. Przybyszewski pisał z Monachium
do Jerzego Hulewicza w Kościankach pod Poznaniem:
,, Jednego jeszcze człowieka Panu drogiemu polecam,
a który już całkiem rzucił się w objęcia Szatana-Buntu,
jednego, któremu może trudniej niż komu innemu było się
wyrwać z piekielnej okleszczy konwenansu: hr. Augusta
Zamoyskiego [...], banitę, i syna marnotrawnego, bo po-
szedł między «wagantów» — artystów. Nie śmiał się do
« Zdroju» zwrócić, bo czuł się niegodny, by nazwisko jego
mogło być pomieszczone między Kasprowiczami, Żerom-
skimi itd., itd.,i niesłychanie się ucieszył, że « Zdrój » właśnie
dla młodych przeznaczony. Mówiłem mu, że może się do
drogiego Pana z całym zaufaniem zwrócić, mówiłem mu
o Panu, że jeśli ktośkolwiek to właśnie Pan pragnie dla
« Z dr oj u » tej najistotniejszej «tężyzny» młodego, silnego,
buntowniczego rozmachu, jaki tylko w prawdziwym talen-

70
 
Annotationen