MIECZYSŁAW MORKA
doskonale sprawę z konieczności szybkiego prze-
ciwdziałania środkami politycznymi i poczyna-
niami o charakterze propagandowym.
Najszerzej wykorzystywanym środkiem pro-
pagandy politycznej czasów nowożytnych, poza
drukiem, stały się ryciny. Jan III miał pełną tego
świadomość, był bowiem człowiekiem starannie
wykształconym8, poświęcającym wiele czasu na
lekturę9 i żywo interesował się sprawami sztuki10,
w tym także grafiką11. W Polsce brakowało jednak
rytowników mogących zaspokoić wymagania mo-
narchy i dlatego zwrócił się on do Romeyna de
Hooghe (1645—1706) holenderskiego malarza i szty-
charza czynnego w Amsterdamie, którego szeroko
znana w Europie twórczość dawała rękojmię, iż
gloryfikujące polskiego monarchę ryciny stanąć
będą mogły obok podobnycli sztychów przedsta-
wiających dokonania innych władców europej-
skich12.
Zlecenie, jakie otrzymał Romeyn de Hooghe,
oficjalnie nie było zamówieniem królewskim, gdyż
jak głoszą napisy na rycinach, powstać one miały
staraniem i kosztem zamieszkałego w Gdańsku
sekretarza królewskiego Franciszka Gratty star-
szego i jego syna. Wykonane w latach 1674— 76
przez de Hooghe'a sztychy stanowią zwartą pod
względem ideowym grupę, ukazują bowiem wo-
jenne sukcesy Sobieskiego z lat 1674—75 i ich
polityczny efekt, czyli królewską koronację w Kra-
kowie13. Najwcześniejszą jest najprawdopodobniej
duża akwaforta tzw. Gloryfikacja Jana Sobieskiego
na tle bitwy pod Chocimiem14 (il. 1), będąca portre-
tem konnym, którego rozwiązanie formalne spo-
pularyzowane zostało w sztuce siedemnastego
wieku, przede wszystkim dzięki twórczości malarza
i rytownika Antonia Tempesty (1555—1630)15.
Także i de Hooghe przygotowując wizerunek Jana
Sobieskiego posłużył się ryciną Tempesty16 (il. 2).
Natomiast walka wojsk polskich i tureckich w tle
była jego własnym opracowaniem, zapewne z wy-
korzystaniem dostarczonego mu rysunku topo-
graficznego lub opisu terenu. Zleceniodawca musiał
mu także przekazać portret monarchy, gdyż jedyny
wcześniejszy, o niepewnym datowaniu na rok
1673 lub później, wizerunek Sobieskiego jako het-
mana jest fizjonomicznie zupełnie inny17. Finansu-
jący wykonanie sztychu zadbał także o heraldyczne
elementy kompozycji. Na proporcu zwieszającym
się z husarskiej kopii trzymanej przez Bellonę
widoczna jest czteropolowa tarcza herbowa Rzecz-
pospolitej z herbem Sobieskiego pośrodku, zaś
na medalionie, jaki wierzchowiec ma na piersi,
umieszczony został herb Janina. Zamawiający
wskazał na najbardziej istotne przesłanki programu
ideowego a tym samym polityczno-propagando-
wego całej akwaforty. W grupie postaci po lewej
stronie widoczne są od góry: Yictoiia koronująca
głowę zwycięzcy, obok Bellona trzymająca w lewej
ręce głowę pokonanego Turka, a w prawej husarską
kopię zakończoną krucyfiksem, z którego zwiesza
się proporzec z herbem Rzeczypospolitej. Poniżej,
Herkules i Minerwa wspólnie zrzucają w dół
pokonanych wrogów Rzeczypospolitej i całego
chrześcijaństwa. Po prawej stronie — dmące w trą-
by personifikacje Sławy i Chwały głoszą sławę
czynu hetmana. Jedna z nich trzyma proporzec
z objaśniająca łacińską inskrypcją: „INYICTO
PRINCIPI JOANII III D.G. POLONIAE REGI,
MAGNO DUCI LITHUANIAE, PRUS. MAS.
ET TURCARUM SUBACTORI REX, DUX,
MILES ORAT, PRAEIT INSTAT, YERTITE
TURCAE AGMINA PRO CLYPEO, STAT DEUS
ECCE SUO" (Niezwyciężonemu władcy, Janowi
III, z Bożej łaski królowi Polski, Wielkiemu Księciu
Litwy, Prus, Mazowsza i pogromcy Turków. Król,
Wódz, Żołnierz, przemawia, prowadzi, atakuje.
Cofnijcie Turcy wasze szyki przed jego tarczą, oto
Bóg!). Na drugim proporcu widnieje propagandowa
królewska dewiza: ,,PROTEGIT ET DECORAT"
(Ochrania i Ozdabia).
Mówiąc o gloryfikacyjno-propagandowych treś-
ciach tej akwaforty należy zwrócić uwagę na
wspomniane już postacie Herkulesa i Minerwy.
Od XVI wieku Herkules stał się jedną z najpo-
pularniejszych postaci w królewsko-książęcej pro-
pagandzie, albowiem ponadludzkie czyny herosa
dostarczały analogii do poczynań i wojennych
zwycięstw panujących pozwalając na przedstawia-
nie icli jako nowego wcielenia antycznego półboga.
Panowanie Jana III było w Polsce okresem
największego rozkwitu herkulejskiej symboliki18.
Porównanie Sobieskiego do Herkulesa spotykamy
m.in. na przechowywanym w Olesku obrazie,
przedstawiającym w topograficznej formie Bitwę
pod Chocimiem, na którym duży objaśniający napis
zaczyna się od słów: ,,HERCULESU LABOR
JOANNIS SOBIESKI..." (Herkulesowy trud Jana
Sobieskiego...)19. W kompozycji de Hooghe'a Her-
kules jest przede wszystkim uosobieniem niezwy-
ciężonej siły Jana III, czyli mówiąc inaczej, ob-
6
doskonale sprawę z konieczności szybkiego prze-
ciwdziałania środkami politycznymi i poczyna-
niami o charakterze propagandowym.
Najszerzej wykorzystywanym środkiem pro-
pagandy politycznej czasów nowożytnych, poza
drukiem, stały się ryciny. Jan III miał pełną tego
świadomość, był bowiem człowiekiem starannie
wykształconym8, poświęcającym wiele czasu na
lekturę9 i żywo interesował się sprawami sztuki10,
w tym także grafiką11. W Polsce brakowało jednak
rytowników mogących zaspokoić wymagania mo-
narchy i dlatego zwrócił się on do Romeyna de
Hooghe (1645—1706) holenderskiego malarza i szty-
charza czynnego w Amsterdamie, którego szeroko
znana w Europie twórczość dawała rękojmię, iż
gloryfikujące polskiego monarchę ryciny stanąć
będą mogły obok podobnycli sztychów przedsta-
wiających dokonania innych władców europej-
skich12.
Zlecenie, jakie otrzymał Romeyn de Hooghe,
oficjalnie nie było zamówieniem królewskim, gdyż
jak głoszą napisy na rycinach, powstać one miały
staraniem i kosztem zamieszkałego w Gdańsku
sekretarza królewskiego Franciszka Gratty star-
szego i jego syna. Wykonane w latach 1674— 76
przez de Hooghe'a sztychy stanowią zwartą pod
względem ideowym grupę, ukazują bowiem wo-
jenne sukcesy Sobieskiego z lat 1674—75 i ich
polityczny efekt, czyli królewską koronację w Kra-
kowie13. Najwcześniejszą jest najprawdopodobniej
duża akwaforta tzw. Gloryfikacja Jana Sobieskiego
na tle bitwy pod Chocimiem14 (il. 1), będąca portre-
tem konnym, którego rozwiązanie formalne spo-
pularyzowane zostało w sztuce siedemnastego
wieku, przede wszystkim dzięki twórczości malarza
i rytownika Antonia Tempesty (1555—1630)15.
Także i de Hooghe przygotowując wizerunek Jana
Sobieskiego posłużył się ryciną Tempesty16 (il. 2).
Natomiast walka wojsk polskich i tureckich w tle
była jego własnym opracowaniem, zapewne z wy-
korzystaniem dostarczonego mu rysunku topo-
graficznego lub opisu terenu. Zleceniodawca musiał
mu także przekazać portret monarchy, gdyż jedyny
wcześniejszy, o niepewnym datowaniu na rok
1673 lub później, wizerunek Sobieskiego jako het-
mana jest fizjonomicznie zupełnie inny17. Finansu-
jący wykonanie sztychu zadbał także o heraldyczne
elementy kompozycji. Na proporcu zwieszającym
się z husarskiej kopii trzymanej przez Bellonę
widoczna jest czteropolowa tarcza herbowa Rzecz-
pospolitej z herbem Sobieskiego pośrodku, zaś
na medalionie, jaki wierzchowiec ma na piersi,
umieszczony został herb Janina. Zamawiający
wskazał na najbardziej istotne przesłanki programu
ideowego a tym samym polityczno-propagando-
wego całej akwaforty. W grupie postaci po lewej
stronie widoczne są od góry: Yictoiia koronująca
głowę zwycięzcy, obok Bellona trzymająca w lewej
ręce głowę pokonanego Turka, a w prawej husarską
kopię zakończoną krucyfiksem, z którego zwiesza
się proporzec z herbem Rzeczypospolitej. Poniżej,
Herkules i Minerwa wspólnie zrzucają w dół
pokonanych wrogów Rzeczypospolitej i całego
chrześcijaństwa. Po prawej stronie — dmące w trą-
by personifikacje Sławy i Chwały głoszą sławę
czynu hetmana. Jedna z nich trzyma proporzec
z objaśniająca łacińską inskrypcją: „INYICTO
PRINCIPI JOANII III D.G. POLONIAE REGI,
MAGNO DUCI LITHUANIAE, PRUS. MAS.
ET TURCARUM SUBACTORI REX, DUX,
MILES ORAT, PRAEIT INSTAT, YERTITE
TURCAE AGMINA PRO CLYPEO, STAT DEUS
ECCE SUO" (Niezwyciężonemu władcy, Janowi
III, z Bożej łaski królowi Polski, Wielkiemu Księciu
Litwy, Prus, Mazowsza i pogromcy Turków. Król,
Wódz, Żołnierz, przemawia, prowadzi, atakuje.
Cofnijcie Turcy wasze szyki przed jego tarczą, oto
Bóg!). Na drugim proporcu widnieje propagandowa
królewska dewiza: ,,PROTEGIT ET DECORAT"
(Ochrania i Ozdabia).
Mówiąc o gloryfikacyjno-propagandowych treś-
ciach tej akwaforty należy zwrócić uwagę na
wspomniane już postacie Herkulesa i Minerwy.
Od XVI wieku Herkules stał się jedną z najpo-
pularniejszych postaci w królewsko-książęcej pro-
pagandzie, albowiem ponadludzkie czyny herosa
dostarczały analogii do poczynań i wojennych
zwycięstw panujących pozwalając na przedstawia-
nie icli jako nowego wcielenia antycznego półboga.
Panowanie Jana III było w Polsce okresem
największego rozkwitu herkulejskiej symboliki18.
Porównanie Sobieskiego do Herkulesa spotykamy
m.in. na przechowywanym w Olesku obrazie,
przedstawiającym w topograficznej formie Bitwę
pod Chocimiem, na którym duży objaśniający napis
zaczyna się od słów: ,,HERCULESU LABOR
JOANNIS SOBIESKI..." (Herkulesowy trud Jana
Sobieskiego...)19. W kompozycji de Hooghe'a Her-
kules jest przede wszystkim uosobieniem niezwy-
ciężonej siły Jana III, czyli mówiąc inaczej, ob-
6