Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Czerni, Krystyna
Rezerwat sztuki: tropami artystów polskich XX wieku — Kraków, 2000

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.42191#0031

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
SZKIELET BIESIADNY
GRA W KOŚCI JONASZA STERNA

„Jonasz mi się kojarzy absolutnie ze Starym
Testamentem, i nie ma na to rady”.
T. Kantor

Trzydzieści lat temu, wiosną 1968 roku profesor Jonasz Stern został
pozbawiony funkcji prorektora ASP. Dowiedział się o tym w kasie, od-
bierając pensję. W haniebnej atmosferze marca przestał się liczyć nawet
niezwykły życiorys: pół roku Berezy, getto, ucieczka z transportu, cu-
downe ocalenie podczas masowej egzekucji. Nie pomogła ideowa nie-
złomność, wśród znajomych budząca niekiedy konfuzję. „To był czło-
wiek odważny, który się nie poddał, który zachował psychologię kape-
powca do ostatniej chwili, psychologię człowieka meuległego” - mówił
nad jego grobem, dwadzieścia łat później, Artur Sandauer.
Niepodległość Sterna polegała nie tylko na wierności ideom (on
mawiał raczej - parafrazując Goethego - „marzeniom”) młodości, ale
przede wszystkim na niezależności twórczej. Społeczno-artystyczny ra-
dykalizm był zresztą częścią legendy całej przedwojennej Grupy Krakow-
skiej. Do krakowskiej ASP przyjęto Sterna na profesora dopiero po śmierci
Stalina. Wcześniejsze, najgorsze lata przeczekał, dekorując - wraz z Da-
nielem Mrozem - wystawy MHD. Pasjonował się wtedy abstrakcją, pro-
blemami przestrzeni - jakikolwiek kompromis w kierunku sztuki pro-
pagandowej był nie do pomyślenia. Stern był przykładem twórcy długo
szukającego siebie, dojrzewającego z wiekiem-tak naprawdę, swój język
artystyczny odnalazł mając lat 60. Wcześniejsze próby, zawieszone mię-
dzy ekspresjonizmem, surrealizmem i abstrakcją, były poszukiwaniem

29
 
Annotationen