Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Czerni, Krystyna
Rezerwat sztuki: tropami artystów polskich XX wieku — Kraków, 2000

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.42191#0284

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
POMPA FUNEBRIS

- MISTERIA GRZEGORZA BEDNARSKIEGO

„Po czterdziestce cywilizacja nic już nie pomaga
I coraz częściej myślę że będę umierać"
JM.Rymkiewicz, Bliżej much
„\N nocy lepiej widać kości”
Miron Białoszewski

Są utwory literackie, czasem zdarzenia lub sytuacje, które od razu -
klimatem, tematem, nastrojem - przywodzą nam na myśl raz zobaczone
obrazy. Jeśli nawet skłonność kojarzenia wszystkiego ze sztuką bywa za-
wodowym skrzywieniem, trudno zaprzeczyć istnieniu przedziwnych,
często nieświadomych pokrewieństw, tajemniczych fluidów łączących
światy zbliżonych wyobraźni więzią bardziej subtelną niż banalny „wpływ
bezpośredni”.
Czytając najnowszy tom poezji Jarosława Marka Rymkiewicza Moje
dzieło pośmiertne, wierszy sarmackich, groteskowo-cmentarnych - wciąż
miałam przed oczami płótna Grzegorza Bednarskiego. Nie sądzę, aby
poeta znał to malarstwo, wiem, że malarz nie znał wcześniej tych wier-
szy, pisanych zresztą przez ostatnich kilkanaście lat. Okładka wydanego
przez Znak tomiku ozdobiona została eleganckim gwaszem Jana Leben-
steina La iHe ąuotidienne du tombeau. Temat „codziennego życia grobowca”
jakby do tych wierszy stosowny - mimo to, zastygłe w milczeniu „zwie-
rzoczłekoupiory” i spreparowane, piersiaste szkielety rysowane z mistrzo-
stwem przez Lebensteina nie do końca oddają barokową dynamikę po-
ezji Rymkiewicza. A dzieje się w niej wiele: wiatr rozwiewa całuny, mgły
i popioły, toczą się ślepe czaszki, gniją pokruszone palce i spróchniałe gło-
wy, pleśnieje krzyk, który uwiązł w krtani, wszystko obraca się w proch,
a nicość „zgrzyta, piszczy, syczy”.

282
 
Annotationen