Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Czerni, Krystyna
Rezerwat sztuki: tropami artystów polskich XX wieku — Kraków, 2000

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.42191#0326

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
AZYL

- MARTWE NATURY
ALDONY MICKIEWICZ

„Świętej pamięci rzeczy
bo czemu by odmawiać im świętości
gdy były zawsze tak cierpliwe i wytrwałe
zbyt skromne aby przetrwać bez duszy symbolu"
Anna Kamieńska

Aldona Mickiewicz maluje od kilkunastu lat. Przeważnie martwe
natury, namalowała ich już kilkadziesiąt. Właściwie nie wiadomo, dużo
to czy mało? W każdym razie me tyle, by znudzić się raz obranym tema-
tem; wystarczająco, by próbować spojrzeć nań odmiennie i na nowo.
Zgoda na dobrowolne i tak radykalne ograniczenie treści przekazu
wymaga heroicznej niemal decyzji. Tym ważniejsza i głębsza musi być
motywacja. Bezinteresowność tematyczna tego gatunku malarstwa za-
wsze prowokowała artystów do postawy czysto estetycznej, do otwarcia
się na radość płynącą z zestawiania kształtów, barw, płaszczyzn i prze-
strzeni. Mimo to, a może właśnie dlatego, akademicka hierarchia gatun-
ków przyznawała „martwej” status sztuki drugorzędnej, uważając ją dłu-
go za najpośledniejszy temat artystyczny. Potrzebny był silniejszy argu-
ment. Stąd narodziło się pytanie o znaczenie przedmiotu i materii w ogóle,
o miejsce, jakie świat rzeczy zajmuje w życiu człowieka. W swojej pracy
dyplomowej z 1984 roku Aldona Mickiewicz cytowała św. Jana od Krzy-
ża i innych mistyków, przekonanych, że piękno jest najlepszym dowo-
dem obecności Boga w świecie, a cała materia niesie w sobie blask Jego
doskonałości. „Wierzę, ze jeśli porządek, ład świata istnieje - pisała ma-
larka - odkryć go można w każdej świata drobinie, w intymnym mikro-
świecie kilku wybranych i ustawionych przeze mnie przedmiotów. Przed-
miotów danych w zasięgu oka, w zasięgu ręki, tak oswojonych, że aż me-

324
 
Annotationen