DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.42191#0270
„SZRUBA”
-WIECZNA PROWIZORKA
STASYSA EIDR1GEVIĆIUSA
„Człowiek do niedawna wyrabiał tutaj w do-
mu wszystko, co było mu potrzebne. (...)
Łyżki, kadzie i narzędzia gospodarskie stru-
gano własnym przemysłem, tak samo jak
chodaki. Latem noszono przeważnie łapcie,
wyplatane z lipowego łyka".
Czesław Miłosz, Dolina Issy
Jaki można zrobić użytek z księżyca w nowiu? Da się nim zaryglo-
wać skobel w starej szopie, nabić go -jak pieróg - na widelec, rozsznuro-
wać przy jego pomocy trzewik. Srebrny rogalik może się przydać także
jako latarnia dla psiej budy, wieszak na welon panny młodej, pług do za-
orania pola. Rzecz jasna nocą. Cały czas trzeba tylko pamiętać, że księżyc,
gdy głodny, gryzie. Co popadnie: łopatę, nos lub ogon wilka. A jakie może
mieć zastosowanie długi, drewniany nos Pinokia? Umie służyć za maszt
żagielka małej łódeczki, być strzałą z luku, smyczkiem dla skrzypiec, wie-
szadłem na bieliznę. Może zastąpić brakującą sztachetę w płocie, przy-
trzymać temblak chorej łapy pluszowego misia, być podpórką drabiny
lub kładką nad strumieniem, po której przejdzie Czerwony Kapturek.
Pomysły Stasysa Eidrigevićiusa - zabłąkanego od kilkunastu lat w Pol-
sce Litwina - mają w sobie odcień makabreski, klimat czarnego humoru.
Źródłem tych konceptów jest potrzeba zmysłu praktycznego, umiejęt-
ność radzenia sobie w każdych, nawet najcięższych warunkach. Ta spe-
cyficzna wynalazczość zrodziła się w świecie biednym i zgrzebnym, gdzie
każdy przedmiot warto wykorzystać wszechstronnie, zaś gdy go brak -
wypada go zastąpić czymkolwiek. Splecione ciasno warkocze mogą być
przecież poręcznym nosidłem na wodę; nietoperz, gdy przerobić skrzy-
dło na korbkę, zmienia się w wyśmienitą wyżymaczkę; nawet z myszy da
się upleść obrożę dla kota. Wszystko da się posklejać, zdrutować, połatać.
268
-WIECZNA PROWIZORKA
STASYSA EIDR1GEVIĆIUSA
„Człowiek do niedawna wyrabiał tutaj w do-
mu wszystko, co było mu potrzebne. (...)
Łyżki, kadzie i narzędzia gospodarskie stru-
gano własnym przemysłem, tak samo jak
chodaki. Latem noszono przeważnie łapcie,
wyplatane z lipowego łyka".
Czesław Miłosz, Dolina Issy
Jaki można zrobić użytek z księżyca w nowiu? Da się nim zaryglo-
wać skobel w starej szopie, nabić go -jak pieróg - na widelec, rozsznuro-
wać przy jego pomocy trzewik. Srebrny rogalik może się przydać także
jako latarnia dla psiej budy, wieszak na welon panny młodej, pług do za-
orania pola. Rzecz jasna nocą. Cały czas trzeba tylko pamiętać, że księżyc,
gdy głodny, gryzie. Co popadnie: łopatę, nos lub ogon wilka. A jakie może
mieć zastosowanie długi, drewniany nos Pinokia? Umie służyć za maszt
żagielka małej łódeczki, być strzałą z luku, smyczkiem dla skrzypiec, wie-
szadłem na bieliznę. Może zastąpić brakującą sztachetę w płocie, przy-
trzymać temblak chorej łapy pluszowego misia, być podpórką drabiny
lub kładką nad strumieniem, po której przejdzie Czerwony Kapturek.
Pomysły Stasysa Eidrigevićiusa - zabłąkanego od kilkunastu lat w Pol-
sce Litwina - mają w sobie odcień makabreski, klimat czarnego humoru.
Źródłem tych konceptów jest potrzeba zmysłu praktycznego, umiejęt-
ność radzenia sobie w każdych, nawet najcięższych warunkach. Ta spe-
cyficzna wynalazczość zrodziła się w świecie biednym i zgrzebnym, gdzie
każdy przedmiot warto wykorzystać wszechstronnie, zaś gdy go brak -
wypada go zastąpić czymkolwiek. Splecione ciasno warkocze mogą być
przecież poręcznym nosidłem na wodę; nietoperz, gdy przerobić skrzy-
dło na korbkę, zmienia się w wyśmienitą wyżymaczkę; nawet z myszy da
się upleść obrożę dla kota. Wszystko da się posklejać, zdrutować, połatać.
268