DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.42191#0135
KALEJDOSKOP FUTURYSTYCZNY
- NIEZNANE OBLICZE JANA MŁODOŻEŃCA
„...mam zaszczyt zapowiedzieć/ magika/sto
sześć stron czarnych i białych/sto sześć do-
wodów kuglarstwa/ dada futuryzm futu-
ryzm/ we fraku cylindrze i boso/ ulica gaze-
ta muzyka/ 1'amour cinema verite/ iluzja
abcd..."
Jan Michalski (ze Wstępu
do książki Format J. Młodożeńca, 1998)
Lekturę Magazynu „Gazety Wyborczej” zaczynam zawsze od ostat-
niej strony - rubryki „Czytelnicy do pióra!”. Mimo iż inwencja niestru-
dzonego „Probierczyka” budzi podziw (blisko 300 odcinków!), języko-
we akrobacje czeladników Literatury bywają nużące. Tym, co interesuje
mnie w rzeczywistości, są malutkie, wielobarwne obrazki stale towarzy-
szące rubryce. Wycinam je skrupulatnie, zbieram jak znaczki i czasami
sobie oglądam - dumna z kolekcji, która cieszy oko. Pstrokate miniatur-
ki, pełne ciepła i humoru, są małą próbką wielkiego talentu jednego z mi-
strzów polskiej grafiki, członka dynastii Młodożeńców-Jana.
Podobną radość - duszy i oka - przynosi wystawa Jana Młodożeńca
w krakowskim „Zderzaku”, gromadząca znane plakaty, projekty okładek,
rysunki, tempery i obrazy - niektóre namalowane specjalnie na tę okazję.
Artysta zaistniał w pejzażu sztuki przede wszystkim jako twórca plaka-
tów, za nie zyskał najwięcej nagród, dzięki nim został szybko zauważony
i doceniony. Bo głównym celem plakatu jest właśnie: być dostrzeżonym.
Trzeba przebić się przez zgiełk i tumult miasta, przez szum informacyj-
ny; trzeba za wszelką cenę przyciągnąć uwagę, przekrzyczeć wszystko -
stąd mocne kolory, dobitna kreska, zwięzłość, zaskoczenie. „Salonem pla-
katu jest ulica” - mawiał Henryk Tomaszewski, nauczyciel także Młodo-
żeńca. Dzisiaj, tonąc w zalewie natrętnych, komercyjnych billboardów,
wzdychamy z nostalgią za ambitnym plakatem - jedną z wysepek twór-
133
- NIEZNANE OBLICZE JANA MŁODOŻEŃCA
„...mam zaszczyt zapowiedzieć/ magika/sto
sześć stron czarnych i białych/sto sześć do-
wodów kuglarstwa/ dada futuryzm futu-
ryzm/ we fraku cylindrze i boso/ ulica gaze-
ta muzyka/ 1'amour cinema verite/ iluzja
abcd..."
Jan Michalski (ze Wstępu
do książki Format J. Młodożeńca, 1998)
Lekturę Magazynu „Gazety Wyborczej” zaczynam zawsze od ostat-
niej strony - rubryki „Czytelnicy do pióra!”. Mimo iż inwencja niestru-
dzonego „Probierczyka” budzi podziw (blisko 300 odcinków!), języko-
we akrobacje czeladników Literatury bywają nużące. Tym, co interesuje
mnie w rzeczywistości, są malutkie, wielobarwne obrazki stale towarzy-
szące rubryce. Wycinam je skrupulatnie, zbieram jak znaczki i czasami
sobie oglądam - dumna z kolekcji, która cieszy oko. Pstrokate miniatur-
ki, pełne ciepła i humoru, są małą próbką wielkiego talentu jednego z mi-
strzów polskiej grafiki, członka dynastii Młodożeńców-Jana.
Podobną radość - duszy i oka - przynosi wystawa Jana Młodożeńca
w krakowskim „Zderzaku”, gromadząca znane plakaty, projekty okładek,
rysunki, tempery i obrazy - niektóre namalowane specjalnie na tę okazję.
Artysta zaistniał w pejzażu sztuki przede wszystkim jako twórca plaka-
tów, za nie zyskał najwięcej nagród, dzięki nim został szybko zauważony
i doceniony. Bo głównym celem plakatu jest właśnie: być dostrzeżonym.
Trzeba przebić się przez zgiełk i tumult miasta, przez szum informacyj-
ny; trzeba za wszelką cenę przyciągnąć uwagę, przekrzyczeć wszystko -
stąd mocne kolory, dobitna kreska, zwięzłość, zaskoczenie. „Salonem pla-
katu jest ulica” - mawiał Henryk Tomaszewski, nauczyciel także Młodo-
żeńca. Dzisiaj, tonąc w zalewie natrętnych, komercyjnych billboardów,
wzdychamy z nostalgią za ambitnym plakatem - jedną z wysepek twór-
133