Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Czerni, Krystyna
Rezerwat sztuki: tropami artystów polskich XX wieku — Kraków, 2000

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.42191#0040

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
aria Jarema

Wystawę, przygotowywaną od lat przez kustosza Muzeum Wrocławskie-
go Barbarę Ilkosz, będzie możnajeszcze obejrzeć w Warszawie i Katowi-
cach. Zobaczyć ją warto, bo znakomicie ilustruje zarówno pełną napięcia
ewolucję tej sztuki, jak i dramat, który przytrafił się polskiej awangardzie
w połowie wieku dwudziestego.
Mana Jarema, współzałożycielka 11II Grupy Krakowskiej, malarka,
grafik i scenograf, była przede wszystkim rzeźbiarką; z początku malar-
stwo to zaledwie margines jej zainteresowań, szkicownik, laboratorium
form. Pierwsze gipsowe figury, operujące przejętą od Dunikowskiego
geometryzacją, zaskakują rytmem powierzchni i zmiennością wyglądów.
Rozczłonkowane - łączą naprzemiennie strefy światła i cienia, linie krą-
głe i proste, wypukłości i wcięcia. Alternacja form obłych i ostrych, zała-
mań i wgłębień - dźwiga bryłę do góry, w przestrzeń, jakby chcąc wpra-
wić ją w ruch, oderwać od podłoża. Ilustracją tej myśli jest także pomnik
robotników „Sempentu” na Cmentarzu Rakowickim z 1936 roku - osiem
stopni zawieszonych w powietrzu, piętrzących się ku górze. To dążenie
do wytracania masy, przezwyciężenia grawitacji, dematerializacji dzieła -
zostało w sztuce Jaremianki do końca. Po latach Kantor określił jej twór-
czość jako „taniec z przestrzenią”.
Była legendą polskiej awangardy, a równocześnie spadkobierczynią
koloryzmu - pierwsze pudełko farb dostała od Zygmunta Waliszewskiego.
Historiajej malarstwa to konsekwentne dążenie do pełnej autonomii sztu-
ki: myślenia w kategoriach abstrakcji. Wczesne, młodzieńcze akwarele -
kwiaty, proste sceny-właściwie rysuje pędzlem na niegruntowanym płót-
nie. Odmiennie od kapistów, wydobywa formę nie tylko kolorem, ale i li-
nią - zdecydowaną, dynamicznie konstruującą kompozycję płótna. Stop-
niowo wzrasta podział i odrealnienie przedmiotu; już tylko tytuł zdradza
źródło inspiracji: Skrzydła motyla, Przelot- ptaki. W następnym etapie lima
znika, jakby ulatnia się, wyparowuje - pozostawiając jasną fugę oddzielają-
cą płaskie, barwne plamy, jak rozsunięte segmenty mozaiki. Odkryciem
okazuje się technika monotypii, którą Jaremianka doprowadza do perfek-
cji; na początku lat 50. powstają cykle Głoury, Chwyty, Figury - wielokształt-
ne, nakładające się na siebie sylwetki przejrzystych form, powtarzające
motyw okaleczonej, uwięzionej postaci ludzkiej. Bezrękie, wykręcone ka-
dłuby w kleszczowych uściskach, cyklopie oczy, rozwarte niemo usta; oplą-
tująca wszystko, rozrastająca się sieć - malarska metafora bezsilności i uwi-
kłania. „Patos wielkiego dramatu historycznego, czy nawet dramatu osobi-

38
 
Annotationen