Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Czerni, Krystyna
Rezerwat sztuki: tropami artystów polskich XX wieku — Kraków, 2000

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.42191#0311

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
długo po dyplomie wziął udział w wystawie „Ex Oriente Lux”, niedaw-
no wystawiał z Nowosielskim i Smoczyńskim, twórcami związanymi
z nurtem prawosławia. Nie znając biografii malarza, nie od razu czytamy
te właśnie korzenie jego sztuki - myli nas neutralność, abstrakcja płó-
cien. „Przedpołudniowe słońce wymieszane z zapachem kadzideł pełza
światłem witraży po chropowatych ścianach, odsłaniając kolejne koloro-
we fragmenty fresków. (...) przeogromna galeria mojego dzieciństwa, za-
topiona w gregoriańskim śpiewie” - wspomina Tarasewicz nabożeństwa
w parafialnej, gródeckiej cerkwi.
Badacze sztuki bizantyńskiej wiedzą, że podstawowa dla ikony sym-
bolika światła i koloru oparta jest w gruncie rzeczy na specyficznej tech-
nice nakładania kolejnych płaszczyzn farby. Niby zwykły seledyn - a dziw-
nie świeci, bo tam, pod spodem ma jeszcze kilka warstw. To sprawa warsz-
tatu i cierpliwości - sama technologia zmusza do medytacji, wymaga, by
poczekać, aż farba wyschnie. Jest czas na myślenie. Mistyka koloru ma
swoje źródło także w obserwacji natury - Eugeniusz Trubieckoj w Kolo-
rowej kontemplacji pisze o odrodzeniu ikony, kiedy „zaczyna wzrastać ilość
monasterów lokalizowanych daleko od miast, w leśnej głuszy czekającej
na topór i sochę.(...) Piękno starego lasu, pustynnych skał i pustynnych
wód umiłowano jako zewnętrzne objawienie innego, duchowego obli-
cza ojczyzny. Wraz z pustelnikiem i pisarzem głosicielem tej miłości zo-
stał ikonograf”. Natura w ikonie to nie tylko przyrodniczy sztafaz, typo-
wy skalisty pejzaż - to także geneza barw. „Wielcy mistrzowie ikonografii
ruskiej - pisze Trubieckoj - bez wątpienia byli głębokimi i subtelnymi
obserwatorami nieba w obu znaczeniach tego słowa.(...) Ich twórczość
artystyczna wiązała jedno niebo z drugim (...) Gama znaczeń kolorów
ikony, podobnie jak i gama naturalnych kolorów nieba, jest właściwie nie-
skończona: (...) nocne migotanie gwiazd, purpura zorzy, purpura nocnej
burzy, łuny pożaru, wielokolorowa tęcza i w końcu jasne złoto słońca w ze-
nicie”. A opisując jedną z XVI-wiecznych ikon nowogrodzkich Trubiec-
koj podziwia „wiele niebieskich sfer umieszczonych jedna nad drugą. Sfe-
ry te różnią się wielością odcieni i odblasków koloru niebieskiego, przy
czym niektóre z tych sfer ozdobione są nieprawdopodobnie jasnymi, zie-
lonoturkusowymi odcieniami. Odcienie te wywierają na widzu oszałamia-
jące wrażenie czegoś nieziemskiego. Długo męczyła mnie zagadka, gdzie
artysta mógł w naturze oglądać te kolory, dopóki nie zobaczyłem ich sam,
po zachodzie słońca, na tle północnego nieba Petersburga”.

309

on Tarasewicz
 
Annotationen