153
25,
Przecenianie wpływów obcych.
Rzecz w stopniu wysokim pouczająca nas, jak w po-
glądach naszych na wszelkie stosunki z cudzoziemcami nie-
sprawiedliwość z uprzedzenia wynikająca, dąży stale do po-
większania chwały i korzyści dla niemców, a objawia dąż-
ność pomniejszania wszystkiego, coby mogło świadczyć
o swojskości i dorobku naszym domowym. Objawy wszelkie
chociażby najsilniej mówiące o podkładzie rodzimym, a na-
rodowym — muszą ustępować w cień, bo na miejsce naj-
pierwsze wysuwa się w Polsce sąd o oddziaływaniu wpły-
wów obcych, aby jedynie czynnik zagraniczny wyolbrzymiał.
Jednym z najlepszych przykładów, bardzo jasno mó-
wiącym, to sprawa zajęcia kościoła Marjackiego w Krako-
wie przemocą przybyszów zawsze wrogich. Oto Jan Ostro-
róg w drugiej połowie wieku XV. głośno wystąpił przeciw
tej krzywdzie, która sprawiła, że garstka niemców opano-
wała gwałtem świątynię ogromną, a lud polski, szczerze
krakowski, musiał tłoczyć się w kościółku małym św. Bar-
bary. Niektórzy uczeni polscy wysnuwają z tego wnioski,
jakoby Niemcy rzeczywiście zawładnęli Krakowem i stali się
w nim panami wszechwładnymi, którym Polacy pokornie
ulegli, wierząc, że dopiero Teutoni wnieśli sztukę i kulturę
krzyżacką do Polski, w której wrzekomo przedtem żadnej
ogłady ni oświaty nie było.
Ten napływ urojony niemców na Kraków i na Polskę,
to dopiero przecenienie, to dopiero przesada wedle
hasła, że pięść idzie przed prawem, a prawo bezprawia po-
nad prawdą. Krzykactwem, złośliwością, śmiałością przymu-
szania i gwałtem szli przybysze naprzód, aby wmawiać w sie-
bie i w drugich, że oni są przeznaczeni i powołani do opa-
nowania narodu polskiego spokojnego i dobrodusznego.
Po prawdzie rzecz miała się tak, że podczas gdy w ko-
ściele Marjackim tylko dwie baby słuchały kazania niemiec-
kiego, to kazaniom polskim w kościółku św. Barbary przy-
słuchiwały się tłumy ogromne, w ścisku nie mogące się po-
mieścić. A zatem — gdzież przewaga niemieckości ponad
polskością? Widzimy dobrze jak naród polski musiał pod-
dawać się najezdcom. Ze strony przybyszów gwałt zabór-
25,
Przecenianie wpływów obcych.
Rzecz w stopniu wysokim pouczająca nas, jak w po-
glądach naszych na wszelkie stosunki z cudzoziemcami nie-
sprawiedliwość z uprzedzenia wynikająca, dąży stale do po-
większania chwały i korzyści dla niemców, a objawia dąż-
ność pomniejszania wszystkiego, coby mogło świadczyć
o swojskości i dorobku naszym domowym. Objawy wszelkie
chociażby najsilniej mówiące o podkładzie rodzimym, a na-
rodowym — muszą ustępować w cień, bo na miejsce naj-
pierwsze wysuwa się w Polsce sąd o oddziaływaniu wpły-
wów obcych, aby jedynie czynnik zagraniczny wyolbrzymiał.
Jednym z najlepszych przykładów, bardzo jasno mó-
wiącym, to sprawa zajęcia kościoła Marjackiego w Krako-
wie przemocą przybyszów zawsze wrogich. Oto Jan Ostro-
róg w drugiej połowie wieku XV. głośno wystąpił przeciw
tej krzywdzie, która sprawiła, że garstka niemców opano-
wała gwałtem świątynię ogromną, a lud polski, szczerze
krakowski, musiał tłoczyć się w kościółku małym św. Bar-
bary. Niektórzy uczeni polscy wysnuwają z tego wnioski,
jakoby Niemcy rzeczywiście zawładnęli Krakowem i stali się
w nim panami wszechwładnymi, którym Polacy pokornie
ulegli, wierząc, że dopiero Teutoni wnieśli sztukę i kulturę
krzyżacką do Polski, w której wrzekomo przedtem żadnej
ogłady ni oświaty nie było.
Ten napływ urojony niemców na Kraków i na Polskę,
to dopiero przecenienie, to dopiero przesada wedle
hasła, że pięść idzie przed prawem, a prawo bezprawia po-
nad prawdą. Krzykactwem, złośliwością, śmiałością przymu-
szania i gwałtem szli przybysze naprzód, aby wmawiać w sie-
bie i w drugich, że oni są przeznaczeni i powołani do opa-
nowania narodu polskiego spokojnego i dobrodusznego.
Po prawdzie rzecz miała się tak, że podczas gdy w ko-
ściele Marjackim tylko dwie baby słuchały kazania niemiec-
kiego, to kazaniom polskim w kościółku św. Barbary przy-
słuchiwały się tłumy ogromne, w ścisku nie mogące się po-
mieścić. A zatem — gdzież przewaga niemieckości ponad
polskością? Widzimy dobrze jak naród polski musiał pod-
dawać się najezdcom. Ze strony przybyszów gwałt zabór-