IRENA JAKIMOWICZ
II. 17. Rembrandt, Sprzedawca trucizny na szczury
(fragment), akwaf., 1632. (Fot. wg Miinza)
nieraz bezpośredniego wzoru dla samodzielnych, jak
się okazuje, rembrandtyzujących kompozycji, jak choć-
by dla, poza wymienionymi, dwóch interesujących ry-
sunków w Albumie Gołuchowskim: „Dwunastoletni
Jezus w świątyni Jerozolimskiej11 33 i „Złożenie do grobu11
(oiba reprodukowane w książce Batowskiego). Najchęt-
niej zresztą wybierał Norblin takie tematy, które mo-
gły mu dostarczyć pretekstu do stosowania silnych
efektów światłocieniowych.
Wiele tego typu rycin Norblina powstawało już nie
pod bliższą lub dalszą sugestią holenderskich pierwo-
wzorów, ale stanowiło kopie lub przetworzenia włas-
nych jego rembrandtyzujących obrazów. Miało to
miejsce w wypadku rycin: „Chłopiec filozof11, „Wybór
Piasta na króla11 czy „Pożegnanie1133.
Urzeczony malarskimi raczej walorami dzieł Rem-
brandta, niż subtelnościami duktu graficznej kreski,
uczył się Norblin komponować wielofigurowe sceny
33 Smolik, jw., lir 75, 4, 73; Batowski, jw., s. 41—44.
34 Akwaforta z r. 1776, Smolik, jw., nr 4.
35 Akwaforta z r. 1777, Smolik, jw., nr 7. Por. akwafortę
przemalowaną w r. 1781 w Albumie Gołuchowskim, Rys. Pol.
poddane rygorom intensywnego światła rozbłyskują-
cego w mroku, rozkoszował się bogactwem wschod-
niego kostiumu, który wprowadzał chętnie i do scen
o tematyce zaczerpniętej z antyku lub z dawnych po-
dań historycznych polskich i czeskich. Toteż bogato
okrasił wschodnim kostiumem bajeczne, podatne do
fantastycznej interpretacji podanie o „Pierwszym Pia-
ście11 34 i „Powołanie Przemyśla na króla czeskiego11.
To ostatnie zresztą w wersji późniejszej starał się
bardziej zbliżyć do historycznego prawdopodobieństwa,
zmniejszając nadmiar wschodnich akcesoriów, jak na
to wskazuje przemalowana akwaforta 35. W traktowa-
niu tematów historycznych czy podaniowych kierował
się Norblin tak chętnie przez Remlbrandta stosowaną
zasadą delokalizacji, zatracania pozorów archeologicz-
nej wierności historii. Zgodnie z tą zasadą grecki mit
o Korze, córce artysty Dibutadesa, która miała być
wynalazczymą rysunku, przedstawił w rembrandtow-
9059, reprodukowaną u Batowskiego, s. 47. Szkic innej wersji
pozbawionej elementów wschodniej fantastyki w zbiorach Ga-
binetu Rycin Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, nr 4964 v.
132
II. 17. Rembrandt, Sprzedawca trucizny na szczury
(fragment), akwaf., 1632. (Fot. wg Miinza)
nieraz bezpośredniego wzoru dla samodzielnych, jak
się okazuje, rembrandtyzujących kompozycji, jak choć-
by dla, poza wymienionymi, dwóch interesujących ry-
sunków w Albumie Gołuchowskim: „Dwunastoletni
Jezus w świątyni Jerozolimskiej11 33 i „Złożenie do grobu11
(oiba reprodukowane w książce Batowskiego). Najchęt-
niej zresztą wybierał Norblin takie tematy, które mo-
gły mu dostarczyć pretekstu do stosowania silnych
efektów światłocieniowych.
Wiele tego typu rycin Norblina powstawało już nie
pod bliższą lub dalszą sugestią holenderskich pierwo-
wzorów, ale stanowiło kopie lub przetworzenia włas-
nych jego rembrandtyzujących obrazów. Miało to
miejsce w wypadku rycin: „Chłopiec filozof11, „Wybór
Piasta na króla11 czy „Pożegnanie1133.
Urzeczony malarskimi raczej walorami dzieł Rem-
brandta, niż subtelnościami duktu graficznej kreski,
uczył się Norblin komponować wielofigurowe sceny
33 Smolik, jw., lir 75, 4, 73; Batowski, jw., s. 41—44.
34 Akwaforta z r. 1776, Smolik, jw., nr 4.
35 Akwaforta z r. 1777, Smolik, jw., nr 7. Por. akwafortę
przemalowaną w r. 1781 w Albumie Gołuchowskim, Rys. Pol.
poddane rygorom intensywnego światła rozbłyskują-
cego w mroku, rozkoszował się bogactwem wschod-
niego kostiumu, który wprowadzał chętnie i do scen
o tematyce zaczerpniętej z antyku lub z dawnych po-
dań historycznych polskich i czeskich. Toteż bogato
okrasił wschodnim kostiumem bajeczne, podatne do
fantastycznej interpretacji podanie o „Pierwszym Pia-
ście11 34 i „Powołanie Przemyśla na króla czeskiego11.
To ostatnie zresztą w wersji późniejszej starał się
bardziej zbliżyć do historycznego prawdopodobieństwa,
zmniejszając nadmiar wschodnich akcesoriów, jak na
to wskazuje przemalowana akwaforta 35. W traktowa-
niu tematów historycznych czy podaniowych kierował
się Norblin tak chętnie przez Remlbrandta stosowaną
zasadą delokalizacji, zatracania pozorów archeologicz-
nej wierności historii. Zgodnie z tą zasadą grecki mit
o Korze, córce artysty Dibutadesa, która miała być
wynalazczymą rysunku, przedstawił w rembrandtow-
9059, reprodukowaną u Batowskiego, s. 47. Szkic innej wersji
pozbawionej elementów wschodniej fantastyki w zbiorach Ga-
binetu Rycin Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, nr 4964 v.
132