Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 19.1957

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Recenzje
DOI Artikel:
Morelovski de Prus, Marian; Dobrzycka, Anna: [Rezension von: Jan Białostocki i Michał Walicki, Malarstwo europejskie w zbiorach polskich: 1300 - 1800]
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.41525#0261

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
R E

C

E N Z

J

E

Jan Białostocki i Michał Walicki, Malarstwo
PIW 1955. Wersja w jęz. niemieckim, 1956.

Do napisania tej recenzji chwyta się za pióro z sa-
tysfakcją. Już przy pierwszym przeglądaniu budzi ona
szczególne uznanie dla Komitetu Redakcyjnego Pań-
stwowego Instytutu Wydawniczego z Rafałem Głiicks-
manem na czele, za nieszczędzenie kosztów i trudów
na wydanie dzieła tak dalece okazale pod względem
typograficznym, a pod względem treści w sposób tak
dobrze przemyślany i przygotowany do druku. Jest też
ono wyrazem wysokich ambicji współautorów, którzy
narzucili sobie maksymalne wymagania i trudne obo-
wiązki dla postępu wiedzy na odcinku badań nad dzie-
jami sztuki obcej..
Publikacja daje nader poważną strawę naukową
specjalistom, niemniej pociąga też mnóstwo czytelni-
ków przez 421 przepięknych plansz. Ich rozmiar i arty-
styczny poziom pomaga lepiej, niż wiele dawniejszych
reprodukcji smakować mistrzowskie utwory europej-
skiego malarstwa, istniejące jeszcze w Polsce pomimo
tylu klęsk i to w tak znacznej liczbie okazów wysokie-
go i najwyższego poziomu. Możność dokonania wyboru
tak obfitego, a co do wartości rozpatrzonego przez
wszechstronne komentarze naukowe, zadziwi pewno
zagranicznych odbiorców i krytyków, zazwyczaj uprze-
dzonych apriorycznie względem wagi tego, co Polska
potrafiła dokonać na polu kolekcjonowania, ochrony
i badania arcydzieł malarstwa z różnych stuleci i róż-
nych narodów. Dzieło pomnoży niewąitpliiwe respekt
ala polskich osiągnięć i w tym jest jedna więcej jego
niecodzienna zasługa.
Zadania dzieła pociągały konieczność wielkiej eru-
dycji i wytrawnego sądu ad casum i umiejętności
przedstawienia wszystkiego w sposób strawny, odpo-
wiadający wielorakim potrzebom. Sądzę, że z trudności
wybrnięto nadzwyczaj szczęśliwie.
Zarówno we wstępie historycznym, jak w opraco-
waniu katalogowym, przy każdej pozycji objaśnionej
planszą, podano w sposób przystępny najważniejsze
wiadomości ogólniejsze, nieraz pełne odkrywczych no-
wości. Jednakże nigdzie nie zrezygnowano z daleko
idącej naukowej dociekliwości.
Dodano przy każdym temacie, poza pouczającymi
charakterystykami i wartościowaniami, szczegółowe
rozważania nacechowane samodzielnością, przy ana-
lizie stanu badań połączonej z najdokładniejszą biblio-
grafią wszystkiego, co w danym zakresie opublikowa-
no uprzednio, tak w literaturze polskiej jak i cudzo-
ziemskiej. W tę najbardziej specjalistyczną część nie
będzie się wczytywał każdy odbiorca łaknący wiedzy
o dawnym malarstwie. I to nie jest potrzebne w sen-
sie szerszym celów publikacji. Ale przy każdym ko-
lejnym numerze owe zasadnicze objaśnienia i wiado-

europejskie w zbiorach polskich: 1300-1800,

mości o danej szkole, o danym obrazie będą pożąda-
ną lekturą dla wszystkich solidnych czytelników, na-
wet mało przygotowanych. Ci, jeśli zechcą uczyć się
dalej lub lepiej problematykę rozumieć, znajdą na
każdej stronie wskazówki po temu.
Omawiane tu dzieło stanowiąc świetny przykład
„wyższej popularyzacji11, przypominając wiadomości
podstawowe, kładzie nacisk na słusznie drobiazgowe,
a przecież nierozwlekłe, zwarte w stylu analizy oraz
na roztrząsanie cudzych poglądów naukowych na da-
ny problem. Zajmuje przy tym (o ile się toi dzisiaj już
daje uczynić) własne względem pewnych atrybucji
stanowisko. Nie jest więc kompilacją, pożądaną zresz-
tą i konieczną w takich wypadkach. Jest dziełem
samodzielnie twórczym. Pasjonowanych do wielkiego
malarstwa amatorów prowadzi przez wszystkie uwa-
gi i materiały do coraz mniej dyletanckiego rozpozna-
wania cech, wchodzących w grę zabytków. Przez zgru-
powanie zaś różnych celniejszych a pokrewnych oka-
zów malarstwa danej szkoły i przez równoczesne
streszczenie w katalogu rozległej literatury dyskusyj-
nej odnoszącej się do niej, ułatwia przyszłe studia
porównawcze, zakrojone na większą skalę przez fa-
chowców w danym sektorze badań.
Recenzja dzieła liczącego jak niniejsze około pół-
torasta stron dwuszpaltowych wielkiego formatu
z przewagą druku petitem i z zastosowaniem wielu
znaków skrótowych wymagałaby w zasadzie obję-
tości rozsadzającej ramy Biuletynu. Należy przypusz-
czać, że pojawiać się będą z biegiem lat omówienia
szczegółowe kolejnych pozycji ze strony specjalistów,
zajmujących się bliżej obrazami wybranymi przez nich
z liczby tych 421. Dano tu tyle starannych opraco-
wań, że książka stanie się dla naukowców kopalnią
wiedzy. Powołania się na nią — odtąd niezbędne —
uzupełnią zwykłe recenzje dając autorom niemniejszą
niźli one satysfację, pomimo ewentualnych polemik.
Autorowie .„Malarstwa europejskiego** sami do nich
zachęcają, podnosząc słusznie przy różnych punktach
niedostateczność dotychczasowych rezultatów _ badaw-
czych lub sporność kwestii, albo też załączając przy
pewnych atrybucjach znak zapytania w nawiasie. _
One też wzbudzają zaufanie do autorów, bądź to
jako wyznawców zasady naukowej ostrożności sądów
przy obrazach nie podpisanych, bądź też jako zwo-
lenników wskazywania postulatów na przyszłość. Da-
ją też oni przy tym lekcję rozsądku, z jakim należy
unikać spotykaną gdzie indziej a górną autorytatyw-
ność „orzeczeń**, zdradzających niezdolność zauważe-
nia, że dane zagadnienie wcale nie jest tak proste
i łatwe, jak się zbyt pewnemu siebie wydaje.

251
 
Annotationen