P o
L E M
I K I
JOLANTA MAURIN BIAŁOSTOCKA
W SPRAWIE WPŁYWÓW WŁOSKICH W PŁYCIE KALLIMACHA
Często się zdarza, że pewne tezy sformułowane
przed wieloma laty i nie bńdzące wówczas, sprzeciwu
z czasem tracą aktualność dzięki opublikowaniu no-
wych materiałów, czy dzięki postępującemu ciągle do-
skonaleniu się narzędzi pracy historyka sztuki. Nie ma
w tym nic dziwnego, a zbijanie takich poglądów by-
najmniej nie jest konieczne — umierają one niejako
śmiercią naturalną. Sądzę, że taki byłby los tezy
o wpływie sztuki włoskiej na projektowaną przez Sto-
sza płytę Kallimacha, gdyby nie to, że teza ta została
II. 1. Płyta Filipa Kallimacha. Kraków, kościół
dominikanów. (Fot. S. Kolowca)
ostatnio ponownie podjęta i poparta nowymi argu-
mentami przez Adama Bochnaka J
Lepszy, choć zawarł w swej rozprawie wiele dy-
skusyjnych sformułowań, jednak był bardzo ostrożny,
gdy porównywał płaskorzeźbę w kościele dominika-
nów z dziełami artystów włoskich. Wśród przykładów
przedstawienia „uczonego w pracowni11 wymienił on
wizerunki Ojców Kościoła wykonane w XIV w. przez
Tommaso da Modena, św. Hieronima Ghirlandaja
i św. Augustyna Botticellego w kościele Ognissanti
we Florencji. Jednocześnie jednak zaznaczył, że autor
pomnika Kallimacha „nie znał ich, a tym mniej na-
śladował. Jego muza wzrosła w zupełnie innym świę-
cie pojęć, na tle innych, bo północnych wpływów..,.112
Bardziej zaangażował się w sprawę italianizmu
Stosza Dettloff, powołując się na miniaturę z kręgu
Altichiera, przedstawiającą Petrarkę i pisząc, że „za-
dziwiająco jest bliska ona epitafium kallimachowskie-
mu“ i dalej (zdanie to przytoczone jest również przez
Bochnaka): „Żywy kontakt zasięgu naddunajskiego
i tyrolskiego ze sztuką włoską mógł zaznajomić arty-
stów tych krajów z podobnymi pomysłami nawet póź-
nego trecenta113. Bochnak nie wyraża wątpliwości
w stosunku do tej tezy Dettloffa (choć inne rozważa
krytycznie), którą po porównaniu wymienionych dzieł
uznać można za dość ryzykowną. Przeciwnie, podej-
muje ją, uważa tylko, że źródeł wpływu szukać nale-
ży wśród dzieł bliższych chronologicznie naszej płycie
i przytacza wspomniany już przez Lepszego, a również
przez Dettloffa fresk w Ognissanti; zaznacza co praw-
da, że Stosz nie musjał, nawet drogą pośrednią, znać
właśnie, tego dzieła, ale pisze, „że w każdym jednak
razie ze wszystkich możliwych (tez) nawiązanie prze-
zeń do jakiegoś tego rodzaju dzieła sztuki włoskiej
w. XV wydaj,e mi się najbardziej prawdopodobne11
(s. 135).
1 Bochnak A., Pomnik Kallimacha, Studia Renesansowe I,
Wrocław 1956, s. 124—139.
2 Lepszy L., Pomnik Kallimacha, Rocznik Krakowski XX
(1926), s. 153.
3 Dettloff S. ks„ U źródeł sztuki Wita Stosza, Warszawa
1935, s. 31; reprodukcja miniatury u Dettloffa, ryc. 23 oraz
w cytowanej przez niego książeczce v. Schlossera J., Oberita-
lienische Trecentisten, Leipzig 1921,_ ii. 11; ostatnio repr. wraz
z innymi portretami Petrarki w artykule Mommsena T. E„
Petrarch and the Decoration oj the Sala Virorum Illustrium
in Padua, Art Bulletin XXXIV (1952), s. 95—116, ił. 5.
178
L E M
I K I
JOLANTA MAURIN BIAŁOSTOCKA
W SPRAWIE WPŁYWÓW WŁOSKICH W PŁYCIE KALLIMACHA
Często się zdarza, że pewne tezy sformułowane
przed wieloma laty i nie bńdzące wówczas, sprzeciwu
z czasem tracą aktualność dzięki opublikowaniu no-
wych materiałów, czy dzięki postępującemu ciągle do-
skonaleniu się narzędzi pracy historyka sztuki. Nie ma
w tym nic dziwnego, a zbijanie takich poglądów by-
najmniej nie jest konieczne — umierają one niejako
śmiercią naturalną. Sądzę, że taki byłby los tezy
o wpływie sztuki włoskiej na projektowaną przez Sto-
sza płytę Kallimacha, gdyby nie to, że teza ta została
II. 1. Płyta Filipa Kallimacha. Kraków, kościół
dominikanów. (Fot. S. Kolowca)
ostatnio ponownie podjęta i poparta nowymi argu-
mentami przez Adama Bochnaka J
Lepszy, choć zawarł w swej rozprawie wiele dy-
skusyjnych sformułowań, jednak był bardzo ostrożny,
gdy porównywał płaskorzeźbę w kościele dominika-
nów z dziełami artystów włoskich. Wśród przykładów
przedstawienia „uczonego w pracowni11 wymienił on
wizerunki Ojców Kościoła wykonane w XIV w. przez
Tommaso da Modena, św. Hieronima Ghirlandaja
i św. Augustyna Botticellego w kościele Ognissanti
we Florencji. Jednocześnie jednak zaznaczył, że autor
pomnika Kallimacha „nie znał ich, a tym mniej na-
śladował. Jego muza wzrosła w zupełnie innym świę-
cie pojęć, na tle innych, bo północnych wpływów..,.112
Bardziej zaangażował się w sprawę italianizmu
Stosza Dettloff, powołując się na miniaturę z kręgu
Altichiera, przedstawiającą Petrarkę i pisząc, że „za-
dziwiająco jest bliska ona epitafium kallimachowskie-
mu“ i dalej (zdanie to przytoczone jest również przez
Bochnaka): „Żywy kontakt zasięgu naddunajskiego
i tyrolskiego ze sztuką włoską mógł zaznajomić arty-
stów tych krajów z podobnymi pomysłami nawet póź-
nego trecenta113. Bochnak nie wyraża wątpliwości
w stosunku do tej tezy Dettloffa (choć inne rozważa
krytycznie), którą po porównaniu wymienionych dzieł
uznać można za dość ryzykowną. Przeciwnie, podej-
muje ją, uważa tylko, że źródeł wpływu szukać nale-
ży wśród dzieł bliższych chronologicznie naszej płycie
i przytacza wspomniany już przez Lepszego, a również
przez Dettloffa fresk w Ognissanti; zaznacza co praw-
da, że Stosz nie musjał, nawet drogą pośrednią, znać
właśnie, tego dzieła, ale pisze, „że w każdym jednak
razie ze wszystkich możliwych (tez) nawiązanie prze-
zeń do jakiegoś tego rodzaju dzieła sztuki włoskiej
w. XV wydaj,e mi się najbardziej prawdopodobne11
(s. 135).
1 Bochnak A., Pomnik Kallimacha, Studia Renesansowe I,
Wrocław 1956, s. 124—139.
2 Lepszy L., Pomnik Kallimacha, Rocznik Krakowski XX
(1926), s. 153.
3 Dettloff S. ks„ U źródeł sztuki Wita Stosza, Warszawa
1935, s. 31; reprodukcja miniatury u Dettloffa, ryc. 23 oraz
w cytowanej przez niego książeczce v. Schlossera J., Oberita-
lienische Trecentisten, Leipzig 1921,_ ii. 11; ostatnio repr. wraz
z innymi portretami Petrarki w artykule Mommsena T. E„
Petrarch and the Decoration oj the Sala Virorum Illustrium
in Padua, Art Bulletin XXXIV (1952), s. 95—116, ił. 5.
178