POLEMIKI
Bochnak podbudowuje swój pogląd opiniami dwóch
innych badaczy, których skojarzenia, bardzo daleko
idące, można tłumaczyć chyba tylko tym, że jeden
z nich nie jest historykiem sztuki, drugi zaś zawarł
swe spostrzeżenie w popularnym artykule: Garbaciko-
wi4 „wnętrze (komnaty Kallimacha.) żywo przypomi-
na wnętrze domów weneckich z końca XV w.“, a są-
dzi on również, że — cytujię za Bochnakiem — „pod-
kładem dla Stwosza przy komponowaniu płyty mógł
być portret Kallimacha robiony we Włoszech... naj-
prawdopodobniej przez Jana Belliniego“. „Wystarczy
dobrze się przyjrzeć postaci Kallimacha na tablicy na-
grobkowej, by odgadnąć włoski rysunek" pisze on
dalej. Kallimadh na płycie Stosza przypomina Garba-
cikowi portrety Belliniego takie jak portret młodego
senatora w Museo Civico w Padwie oraz szereg por-
tretów w Uffiziacih i Galerii Kapitolińskiej. Ale dla-
czego i w czym się to podobieństwo wyraża, oto pyta-
nie, które narzuca się zakłopotanemu czytelnikowi5.
4 Garbacik J., Kallimach jako dyplomata i polityk (Roz-
prawy Wydziału Historyczno-Filozoficznego PAU, Seria II, t.
XLVI, nr 4), Kraków 1948, s. 139.
5 Przypuszczać należy, że Garbacik ma na myśli portret
reprodukowany u Dusslera L., Giovanni Bellini, Wien 1949, 11.
144, oraz tego rodzaju, jak reprodukowany tamże pod nr 92,
Ks. Kruszyńskiemu 6 przy oglądaniu płyty Kallimacha
„mimo woli przypomina się obraz o kilka lat później-
szy Vi’ttoria Carpaccio w Wenecji, przedstawiający św.
Hieronima w jego pracowni" (por. il. 4). Być może ks.
Kruszyński nie chciał mówić tu o jakimkolwiek bar-
dziej konkretnym podobieństwie między tymi tak dia-
metralnie różnymi ujęciami zbliżonego tematu. Boch-
nak zaznacza zresztą w przypisie, że podobieństwo jest
bardzo ogólnikowe (czy rzeczywiście można się go
w ogóle dopatrzeć?), jednak w tekście artykułu używa
sformułowania ks. Kruszyńskiego dla poparcia swego
wywodu i nazywa je „wysunięciem tezy o zależności
płyty z postacią Kallimacha od sztuki włoskiej".
Wśród tej znakomitej grupy artystów włoskich,
których nazwiska wymieniano w związku z dziełem
Stosza: Alticihiero, Ghirlandajo, Giovanni Bellini, Car-
paccio, jedynie Ghirlandajo ze swym św. Hieroni-
mem — przy całej różnicy interpretacji, co podkreśla
sam Bochnak — może być ewentualnie brany pod
Są to portrety przedstawiające postać w popiersiu bez rąk.
„Podobieństwo" ogranicza się do ujęcia en trois ąuarts i mo-
że uczesania.
6 Kruszyński T. ks., O pomniku Kallimacha w Krakowie,
Tygodnik Powszechny IX (1953), nr 32 (438), s, 7,
II. 2. Jan van Eyck, Sw. Hieronim w pra-
cowni. Detroit Institute of Arts,
Michigan.
179
II. 3. Domenico Ghirlandajo, Sw.
Hieronim w pracowni. Fresk w ko-
ściele Ognissanti we Florencji.
Bochnak podbudowuje swój pogląd opiniami dwóch
innych badaczy, których skojarzenia, bardzo daleko
idące, można tłumaczyć chyba tylko tym, że jeden
z nich nie jest historykiem sztuki, drugi zaś zawarł
swe spostrzeżenie w popularnym artykule: Garbaciko-
wi4 „wnętrze (komnaty Kallimacha.) żywo przypomi-
na wnętrze domów weneckich z końca XV w.“, a są-
dzi on również, że — cytujię za Bochnakiem — „pod-
kładem dla Stwosza przy komponowaniu płyty mógł
być portret Kallimacha robiony we Włoszech... naj-
prawdopodobniej przez Jana Belliniego“. „Wystarczy
dobrze się przyjrzeć postaci Kallimacha na tablicy na-
grobkowej, by odgadnąć włoski rysunek" pisze on
dalej. Kallimadh na płycie Stosza przypomina Garba-
cikowi portrety Belliniego takie jak portret młodego
senatora w Museo Civico w Padwie oraz szereg por-
tretów w Uffiziacih i Galerii Kapitolińskiej. Ale dla-
czego i w czym się to podobieństwo wyraża, oto pyta-
nie, które narzuca się zakłopotanemu czytelnikowi5.
4 Garbacik J., Kallimach jako dyplomata i polityk (Roz-
prawy Wydziału Historyczno-Filozoficznego PAU, Seria II, t.
XLVI, nr 4), Kraków 1948, s. 139.
5 Przypuszczać należy, że Garbacik ma na myśli portret
reprodukowany u Dusslera L., Giovanni Bellini, Wien 1949, 11.
144, oraz tego rodzaju, jak reprodukowany tamże pod nr 92,
Ks. Kruszyńskiemu 6 przy oglądaniu płyty Kallimacha
„mimo woli przypomina się obraz o kilka lat później-
szy Vi’ttoria Carpaccio w Wenecji, przedstawiający św.
Hieronima w jego pracowni" (por. il. 4). Być może ks.
Kruszyński nie chciał mówić tu o jakimkolwiek bar-
dziej konkretnym podobieństwie między tymi tak dia-
metralnie różnymi ujęciami zbliżonego tematu. Boch-
nak zaznacza zresztą w przypisie, że podobieństwo jest
bardzo ogólnikowe (czy rzeczywiście można się go
w ogóle dopatrzeć?), jednak w tekście artykułu używa
sformułowania ks. Kruszyńskiego dla poparcia swego
wywodu i nazywa je „wysunięciem tezy o zależności
płyty z postacią Kallimacha od sztuki włoskiej".
Wśród tej znakomitej grupy artystów włoskich,
których nazwiska wymieniano w związku z dziełem
Stosza: Alticihiero, Ghirlandajo, Giovanni Bellini, Car-
paccio, jedynie Ghirlandajo ze swym św. Hieroni-
mem — przy całej różnicy interpretacji, co podkreśla
sam Bochnak — może być ewentualnie brany pod
Są to portrety przedstawiające postać w popiersiu bez rąk.
„Podobieństwo" ogranicza się do ujęcia en trois ąuarts i mo-
że uczesania.
6 Kruszyński T. ks., O pomniku Kallimacha w Krakowie,
Tygodnik Powszechny IX (1953), nr 32 (438), s, 7,
II. 2. Jan van Eyck, Sw. Hieronim w pra-
cowni. Detroit Institute of Arts,
Michigan.
179
II. 3. Domenico Ghirlandajo, Sw.
Hieronim w pracowni. Fresk w ko-
ściele Ognissanti we Florencji.