MARIUSZ KARPOWICZ
II. 11. Szczuczyn, fasada kościoła. (Fot. E. Kozłowska-
Tomczyk)
dencjonalnego i domów miejskich (być może, że kilka
z nich wyjątkowo sam zaprojektował)55. W 1705 bu-
duje zaprojektowany przez Józefa Piolę kościół w Si-
drze, a w roku następnym awansuje na prowadzącego
budowę, również nie swojego kościoła w Szczuczynie5®.
Piola uważał okazję pokierowania budową kościoła
pijarów za zaszczyt dla młodego architekta57.
Odtąd prowadzi Fontana obie budowy: świecką
i kościelną równolegle, aż do 1722 roku.
Z pobytem architekta w Szczuczynie wiążą się
dwa wypadki, które zaważyły na jego dalszych lo-
sach. Jeden zaszedł 3.XI.1708. Mianowicie Szczuka
wyjednał dla Fontany przywilej od Stanisława Le-
szczyńskiego, przebywającego w tym czasie w Szczu-
czynie, „aby jako siostrzeniec do dóbr iure caduco
otrzymanych po p. Dominiku i Janie Baptyście Ce-
ronich należał" 58. Pomimo, iż zgłosił się starszy brat
Jana Baptysty — Dominik — żyjący do 1715 r.59, fi-
guruje Fontana w Aktach Wójtowskich Starej War-
szawy jako spadkobierca Ceronich (17 0 9) 60. Spadek
ten spowodował przypuszczalnie drugi niezmiernie
ważny fakt w życiu Fontany — oto 15.XII.1709, ma-
jąc lat około 39, bierze on w Szczuczynie ślub z tam-
tejszą mieszczanką — Barbarą Kellerówną61, przy-
szłą matką głośnego architekta Jakuba.
Już po śmierci podkanclerzego, w kwietniu 1711
wykonuje Fontana „i 7 inszych kielni" sklepione,
obszerne podziemie grobowe pod kościołem ®2. Po tej
dacie, oprócz drobnych robót przy wykończonym już
kościele, dogląda dalszych prac w mieście i pałacu.
Ostateczny rozrachunek robi z podkanclerzyną w ro-
ku 1721. W liście z 31.1. tegoż roku pisanym z War-
szawy wylicza należne mu jeszcze kwoty — 7282 złp.
Jednocześnie z kontraktu wynika, że za zasługi miał
„wypuszczony" w dzierżawę folwark Świdry pod
Szczuczynem, za który płacił 500 złp. tenuty rocznie ®3.
W ostatecznym rozrachunku, za dług który pozostał
do zapłacenia (6000 złp.), Konstancja Szczuczyna da-
rowała Fontanie Świdry w zastaw. Folwark ten od-
stąpił on w 1723 r. szczuczyńskim pijarom za spłatę
należności ®4.
Na stałe do Warszawy przeniósł się Fontana naj-
później na jesieni 1720 roku.
Józef Fontana miał o wiele mniej trudności z rze-
mieślnikami i robotnikami szczuczyńskimi niż jego
francuski poprzednik, ale i on, szczególnie z początku,
napotykał na opór. Stolarze, cieśle, murarze, kamie-
niarze, strycharze, sprowadzeni do Szczuczyna z Łom-
ży, Radzynia, Grodna, Lublina, Warszawy, a nawet
z Rusi i Prus Wschodnich, stosują solidarnie zbiorową
opozycję przeciw obcokrajowcom, coś w rodzaju bier-
nego oporu. Niejednokrotnie skarży się de Fleniierce
na tego rodzaju trudności, a i oficjaliści szczuczyńscy
donoszą podkanclerzemu, że „Głowa cudzoziemca nie
może się z Mazowieckimi rzemieślnikami zgodzić" ®5.
Fontanie też się dostaje: „Mury sporzej szły za Kac-
pra Magistra niż za Włocha... Włoch w swoich Abry-
sach widzi się być perfectus, lecz ludzie... minus
observant vocem eius..." 66 notuje jeden z oficjalistów.
Najbardziej jednak znamienny jest list Tomasza
Pierścieckiego, cechmistrza mularskiego z Grodna,
którego podkanclerzy chciał zaangażować jako pro-
55 Jw., t. 30, list 108.
56 Por. niżej, przy omawianiu autorstwa kościoła.
57 AGAD, jw., t. 21, list 189, francuski list Pioli In extenso
w aneksie.
58 Jw., t. 39, list 302, list Pioli ze Szczuczyna ll.XII.1708.
59 Data za Łozą St., jw., s. 45.
60 Ks. 69, f. 347, za Rewskim Z., Działalność .... s. 267.
61 AGAD, Archiwum Potockich, N. 163, t. 40, list 223.
62 Jw., t. 45, list 162, 183.
63 Jw., t. 4, list 362 (in extenso w aneksie).
64 AGAD, Akta Oblig. Gr. Warsz., ks. 47, f. 778—9, za Rew-
skim Z., Działalność ..., s. 268.
65 AGAD, Archiwum Potockich, N. 163, t. 38, list. 195.
66 Jw., t. 38, list 96.
230
II. 11. Szczuczyn, fasada kościoła. (Fot. E. Kozłowska-
Tomczyk)
dencjonalnego i domów miejskich (być może, że kilka
z nich wyjątkowo sam zaprojektował)55. W 1705 bu-
duje zaprojektowany przez Józefa Piolę kościół w Si-
drze, a w roku następnym awansuje na prowadzącego
budowę, również nie swojego kościoła w Szczuczynie5®.
Piola uważał okazję pokierowania budową kościoła
pijarów za zaszczyt dla młodego architekta57.
Odtąd prowadzi Fontana obie budowy: świecką
i kościelną równolegle, aż do 1722 roku.
Z pobytem architekta w Szczuczynie wiążą się
dwa wypadki, które zaważyły na jego dalszych lo-
sach. Jeden zaszedł 3.XI.1708. Mianowicie Szczuka
wyjednał dla Fontany przywilej od Stanisława Le-
szczyńskiego, przebywającego w tym czasie w Szczu-
czynie, „aby jako siostrzeniec do dóbr iure caduco
otrzymanych po p. Dominiku i Janie Baptyście Ce-
ronich należał" 58. Pomimo, iż zgłosił się starszy brat
Jana Baptysty — Dominik — żyjący do 1715 r.59, fi-
guruje Fontana w Aktach Wójtowskich Starej War-
szawy jako spadkobierca Ceronich (17 0 9) 60. Spadek
ten spowodował przypuszczalnie drugi niezmiernie
ważny fakt w życiu Fontany — oto 15.XII.1709, ma-
jąc lat około 39, bierze on w Szczuczynie ślub z tam-
tejszą mieszczanką — Barbarą Kellerówną61, przy-
szłą matką głośnego architekta Jakuba.
Już po śmierci podkanclerzego, w kwietniu 1711
wykonuje Fontana „i 7 inszych kielni" sklepione,
obszerne podziemie grobowe pod kościołem ®2. Po tej
dacie, oprócz drobnych robót przy wykończonym już
kościele, dogląda dalszych prac w mieście i pałacu.
Ostateczny rozrachunek robi z podkanclerzyną w ro-
ku 1721. W liście z 31.1. tegoż roku pisanym z War-
szawy wylicza należne mu jeszcze kwoty — 7282 złp.
Jednocześnie z kontraktu wynika, że za zasługi miał
„wypuszczony" w dzierżawę folwark Świdry pod
Szczuczynem, za który płacił 500 złp. tenuty rocznie ®3.
W ostatecznym rozrachunku, za dług który pozostał
do zapłacenia (6000 złp.), Konstancja Szczuczyna da-
rowała Fontanie Świdry w zastaw. Folwark ten od-
stąpił on w 1723 r. szczuczyńskim pijarom za spłatę
należności ®4.
Na stałe do Warszawy przeniósł się Fontana naj-
później na jesieni 1720 roku.
Józef Fontana miał o wiele mniej trudności z rze-
mieślnikami i robotnikami szczuczyńskimi niż jego
francuski poprzednik, ale i on, szczególnie z początku,
napotykał na opór. Stolarze, cieśle, murarze, kamie-
niarze, strycharze, sprowadzeni do Szczuczyna z Łom-
ży, Radzynia, Grodna, Lublina, Warszawy, a nawet
z Rusi i Prus Wschodnich, stosują solidarnie zbiorową
opozycję przeciw obcokrajowcom, coś w rodzaju bier-
nego oporu. Niejednokrotnie skarży się de Fleniierce
na tego rodzaju trudności, a i oficjaliści szczuczyńscy
donoszą podkanclerzemu, że „Głowa cudzoziemca nie
może się z Mazowieckimi rzemieślnikami zgodzić" ®5.
Fontanie też się dostaje: „Mury sporzej szły za Kac-
pra Magistra niż za Włocha... Włoch w swoich Abry-
sach widzi się być perfectus, lecz ludzie... minus
observant vocem eius..." 66 notuje jeden z oficjalistów.
Najbardziej jednak znamienny jest list Tomasza
Pierścieckiego, cechmistrza mularskiego z Grodna,
którego podkanclerzy chciał zaangażować jako pro-
55 Jw., t. 30, list 108.
56 Por. niżej, przy omawianiu autorstwa kościoła.
57 AGAD, jw., t. 21, list 189, francuski list Pioli In extenso
w aneksie.
58 Jw., t. 39, list 302, list Pioli ze Szczuczyna ll.XII.1708.
59 Data za Łozą St., jw., s. 45.
60 Ks. 69, f. 347, za Rewskim Z., Działalność .... s. 267.
61 AGAD, Archiwum Potockich, N. 163, t. 40, list 223.
62 Jw., t. 45, list 162, 183.
63 Jw., t. 4, list 362 (in extenso w aneksie).
64 AGAD, Akta Oblig. Gr. Warsz., ks. 47, f. 778—9, za Rew-
skim Z., Działalność ..., s. 268.
65 AGAD, Archiwum Potockich, N. 163, t. 38, list. 195.
66 Jw., t. 38, list 96.
230