BARBARA DUNIN-FISCHINGEROWA
II. 3. Neptun, rysunek Franciszka Smuglewicza.
Muzeum U. J. w Krakowie. (Fot. I. Elgas-
Markiewicz)
lorystyczne miękkie. Drobiazgowy sposób malowania
i charakterystyczne rozbielenie farb przypomina mi-
niatury, jakkolwiek figury nie są pozbawione pew-
nej monumentalności. Gama barwna bogata, z wy-
raźną dominantą zieleni w partiach grotesek, utrzy-
mana jest w jasnych tonach. W przedstawieniach fi-
guralnych najczęściej powtarzają się charakterystycz-
ne dla Smuglewicza zestawienia: błękit, barwa zło-
tawo-żółta, zróżnicowana 'bdeil, róż i jasny cynober;
karnacje ciał i twarzy złotawe z delikatnym odcie-
niem różu na policzkach i wargach.
Pośród zachowanych projektów Smuglewicza znaj-
dują się rysunki Jowisza, Junony, Apollina, Cerery
Morfeusza oraz Neptuna (ił. 3), którego brak wśród
malowideł łańcuckich7. Ze względu na wybitne po-
dobieństwo formalne można przypuszczać, że inne
tonda zostały również zaprojektowane przez Smugle-
wicza. Rysunki wykonane tuszem, na papierze, umiesz-
czone w okrągłych polach o średnicy 23 cm, mają
wymiary zgodne z wymiarami obrazów na drzwiach.
Rysowane są cienką, nerwową kreską, spod której
widać ślady pierwotnego szkicu ołówkowego. W sto-
sunku do malowideł cechuje je pewne uproszczenie
form, wynikające z odmiennej techniki, graficzność
ujęcia i zupełny brak światłocienia. Proporcje figur
tak w projektach jak i wykonanych obrazach są dość
ciężkie, akty atletyczne, muskulatura podkreślona,
nawet w postaciach kobiet. Jakkolwiek niepozbawio-
ne pewnych cech baroku nawiązują one wyraźnie do
sztuki antycznej w typie głów, traktowaniu aktów,
układzie i kroju szat, a także fryzurach, zwłaszcza
kobiecych.
Aiby odpowiedzieć na pytanie kiedy i w jakich
okolicznościach mógł powstać opisany zespół malo-
wideł, należy rozpatrzyć nasuwające się wyraźnie dwa
problemy. Jednym jest określenie czasu powstania
projektów będących bez wątpienia dziełem Smuglewi-
cza, drugim —- czasu i okoliczności ich realizacji
w Łańcucie.
Działalność artystyczną Franciszka Smuglewicza
można w głównych zarysach podzielić na cztery waż-
niejsze okresy. Pierwszy stanowi sześć lat (1757 — ok.
1763) początkowej nauki rysunku pod kierunkiem
ojca, Łukasza Smuglewicza, oraz bliskiego krewnego
Szymona Czechowicza8. Drugi okres, który zaważył
na całej karierze i późniejszej twórczości malarza, to
dwudziestoletni okres studiów i działalności w Rzy-
mie w latach 1763 (lub 1765) -— 1783 (lub 1785) 9.
Pierwsza nagroda zdobyta na konkursie w Akademii
św. Łukasza w 1766 r.10 otworzyła mu drogę do rzym-
skiego środowiska artystycznego, grupującego się wo-
kół Mengsa i Winckelmannan. Pod jego wpływem
rozpoczął Smuglewicz studia nad sztuką antyczną
i oddał się głównie pracom inwentaryzatorskim, ko-
7 Być może Neptun był przedstawiony na jednych z nie-
zachowanych drzwi, por. przyp. 5.
8 Regina z Olesińskich Smuglewiczowa była siostrzenicą
Czechowicza, a drugą żoną Łukasza, z którą miał on sześciu
synów i córkę; pięciu spośród nich jak również wnuk Józef
było malarzami. Czechowicz mieszkał u Smuglewiczów w War-
szawie do r. 1754 oraz po r. 1770 do śmierci, w kamienicy
Tomasza Czempińskiego w Rynku Starego Miasta nr 59. W mię-
dzyczasie również bywał w Warszawie skoro prowadził tam
rodzaj szkoły malarskiej. Dzieci Smuglewiczów rozpoczynały
u niego naukę rysunków, a szczególnie Antoni i Franciszek
(Kondratowicz F., Opis życia i dzieł Franciszka Smu-
glewicza najsławniejszego w Polsce malarza, światowid 1837,
s. 106; za nim powtarzają tę wiadomość inni biografowie.
Archiwalia dotyczące tej sprawy opublikowali Łopaclński E.,
Nieznane dane archiwalne, jw., s. 91 oraz Orańska J-, jw.,
s. 15, 17, 123, 158, 161).
» Biografowie Smuglewicza różnią się między sobą co do
daty wyjazdu artysty do Rzymu. Jedni uważają za obowią-
zującą datę 1763 r. (pierwszy podaje ją Rastawiecki E.,
żywoty malarzy polskich — Fr. Smuglewicz, Biblioteka war-
szawska 1847, t. I, s. 133—138) inni rok 1764 (Mycielski J.,
Sto lat dziejów malarstwa w Polsce 1760—1860. Kraków 1896,
s. 10). Wiadomo w każdym razie, że w 1765 r. artysta prze-
bywał już w Rzymie, gdyż w tym właśnie roku został wpi-
sany na listę uczniów Akademii św. Łukasza (Golań-
ski F. N., Pamiątka Tomasza Husarzewskiego, Profesora Hi-
storii Powszechnej i Krytyki i Franciszka Smuglewicza pierw-
szego Profesora Rysunków i Malarstwa w Uniwersytecie Impe-
ratorskim Wileńskim, Wilno 1808, s. 9; Loret M., Z rzymskich
lat Smuglewicza, Tęcza 1929, nr 30; tenże, Gli artisti Polacchi
a Roma nel Settecento, Rzym 1929, s. 25, 30—33; tenże, Z arty-
stycznej działalności Fr. Smuglewicza i Konicza w Rzymie.
Prace K. H. S. V (1930), s. XXXIII; tenże, życie polskie
w Rzymie w XVIII wieku, Rzym 1933, s. 294; Gębarowicz S.,
O artystach polskich w Rzymie, Przegląd Warszawski 1925,
nr 48, s. 168—182). Podobne różnice zarysowują się co do daty
jego powrotu do kraju. Pewnym jest, że w marcu 1785 r.
przebywa już w Wilnie, gdyż koresponduje stamtąd z kró-
lem (Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Krakowie, Ko-
respondencja Polska, T. XX, rkps 698, s. 809 — list króla
z 30.III.1785; s. 811 — list malarza z 7.IV. tegoż roku).
io Wiadomości Warszawskie 1766, nr 100. Wagę tego wy-
darzenia podkreślają kolejno biografowie Smuglewicza.
n Por. Rastawiecki E., Słownik, jw., s. 171; tenże, ży-
woty malarzy polskich, jw., s. 134; Mycielski, jw., s. 10;
Uziębło L„ W setną rocznicę polskiego artysty, Świat 1907.
nr 52, s. 6; Łopaciński E„ Z dziejów twórczości Franciszka
Smuglewicza, Prace i Materiały Sprawozdawcze Sekcji Hi-
storii Sztuki Tow. Przyj. Nauk w Wilnie III (1938/9), s. 133.
378
II. 3. Neptun, rysunek Franciszka Smuglewicza.
Muzeum U. J. w Krakowie. (Fot. I. Elgas-
Markiewicz)
lorystyczne miękkie. Drobiazgowy sposób malowania
i charakterystyczne rozbielenie farb przypomina mi-
niatury, jakkolwiek figury nie są pozbawione pew-
nej monumentalności. Gama barwna bogata, z wy-
raźną dominantą zieleni w partiach grotesek, utrzy-
mana jest w jasnych tonach. W przedstawieniach fi-
guralnych najczęściej powtarzają się charakterystycz-
ne dla Smuglewicza zestawienia: błękit, barwa zło-
tawo-żółta, zróżnicowana 'bdeil, róż i jasny cynober;
karnacje ciał i twarzy złotawe z delikatnym odcie-
niem różu na policzkach i wargach.
Pośród zachowanych projektów Smuglewicza znaj-
dują się rysunki Jowisza, Junony, Apollina, Cerery
Morfeusza oraz Neptuna (ił. 3), którego brak wśród
malowideł łańcuckich7. Ze względu na wybitne po-
dobieństwo formalne można przypuszczać, że inne
tonda zostały również zaprojektowane przez Smugle-
wicza. Rysunki wykonane tuszem, na papierze, umiesz-
czone w okrągłych polach o średnicy 23 cm, mają
wymiary zgodne z wymiarami obrazów na drzwiach.
Rysowane są cienką, nerwową kreską, spod której
widać ślady pierwotnego szkicu ołówkowego. W sto-
sunku do malowideł cechuje je pewne uproszczenie
form, wynikające z odmiennej techniki, graficzność
ujęcia i zupełny brak światłocienia. Proporcje figur
tak w projektach jak i wykonanych obrazach są dość
ciężkie, akty atletyczne, muskulatura podkreślona,
nawet w postaciach kobiet. Jakkolwiek niepozbawio-
ne pewnych cech baroku nawiązują one wyraźnie do
sztuki antycznej w typie głów, traktowaniu aktów,
układzie i kroju szat, a także fryzurach, zwłaszcza
kobiecych.
Aiby odpowiedzieć na pytanie kiedy i w jakich
okolicznościach mógł powstać opisany zespół malo-
wideł, należy rozpatrzyć nasuwające się wyraźnie dwa
problemy. Jednym jest określenie czasu powstania
projektów będących bez wątpienia dziełem Smuglewi-
cza, drugim —- czasu i okoliczności ich realizacji
w Łańcucie.
Działalność artystyczną Franciszka Smuglewicza
można w głównych zarysach podzielić na cztery waż-
niejsze okresy. Pierwszy stanowi sześć lat (1757 — ok.
1763) początkowej nauki rysunku pod kierunkiem
ojca, Łukasza Smuglewicza, oraz bliskiego krewnego
Szymona Czechowicza8. Drugi okres, który zaważył
na całej karierze i późniejszej twórczości malarza, to
dwudziestoletni okres studiów i działalności w Rzy-
mie w latach 1763 (lub 1765) -— 1783 (lub 1785) 9.
Pierwsza nagroda zdobyta na konkursie w Akademii
św. Łukasza w 1766 r.10 otworzyła mu drogę do rzym-
skiego środowiska artystycznego, grupującego się wo-
kół Mengsa i Winckelmannan. Pod jego wpływem
rozpoczął Smuglewicz studia nad sztuką antyczną
i oddał się głównie pracom inwentaryzatorskim, ko-
7 Być może Neptun był przedstawiony na jednych z nie-
zachowanych drzwi, por. przyp. 5.
8 Regina z Olesińskich Smuglewiczowa była siostrzenicą
Czechowicza, a drugą żoną Łukasza, z którą miał on sześciu
synów i córkę; pięciu spośród nich jak również wnuk Józef
było malarzami. Czechowicz mieszkał u Smuglewiczów w War-
szawie do r. 1754 oraz po r. 1770 do śmierci, w kamienicy
Tomasza Czempińskiego w Rynku Starego Miasta nr 59. W mię-
dzyczasie również bywał w Warszawie skoro prowadził tam
rodzaj szkoły malarskiej. Dzieci Smuglewiczów rozpoczynały
u niego naukę rysunków, a szczególnie Antoni i Franciszek
(Kondratowicz F., Opis życia i dzieł Franciszka Smu-
glewicza najsławniejszego w Polsce malarza, światowid 1837,
s. 106; za nim powtarzają tę wiadomość inni biografowie.
Archiwalia dotyczące tej sprawy opublikowali Łopaclński E.,
Nieznane dane archiwalne, jw., s. 91 oraz Orańska J-, jw.,
s. 15, 17, 123, 158, 161).
» Biografowie Smuglewicza różnią się między sobą co do
daty wyjazdu artysty do Rzymu. Jedni uważają za obowią-
zującą datę 1763 r. (pierwszy podaje ją Rastawiecki E.,
żywoty malarzy polskich — Fr. Smuglewicz, Biblioteka war-
szawska 1847, t. I, s. 133—138) inni rok 1764 (Mycielski J.,
Sto lat dziejów malarstwa w Polsce 1760—1860. Kraków 1896,
s. 10). Wiadomo w każdym razie, że w 1765 r. artysta prze-
bywał już w Rzymie, gdyż w tym właśnie roku został wpi-
sany na listę uczniów Akademii św. Łukasza (Golań-
ski F. N., Pamiątka Tomasza Husarzewskiego, Profesora Hi-
storii Powszechnej i Krytyki i Franciszka Smuglewicza pierw-
szego Profesora Rysunków i Malarstwa w Uniwersytecie Impe-
ratorskim Wileńskim, Wilno 1808, s. 9; Loret M., Z rzymskich
lat Smuglewicza, Tęcza 1929, nr 30; tenże, Gli artisti Polacchi
a Roma nel Settecento, Rzym 1929, s. 25, 30—33; tenże, Z arty-
stycznej działalności Fr. Smuglewicza i Konicza w Rzymie.
Prace K. H. S. V (1930), s. XXXIII; tenże, życie polskie
w Rzymie w XVIII wieku, Rzym 1933, s. 294; Gębarowicz S.,
O artystach polskich w Rzymie, Przegląd Warszawski 1925,
nr 48, s. 168—182). Podobne różnice zarysowują się co do daty
jego powrotu do kraju. Pewnym jest, że w marcu 1785 r.
przebywa już w Wilnie, gdyż koresponduje stamtąd z kró-
lem (Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Krakowie, Ko-
respondencja Polska, T. XX, rkps 698, s. 809 — list króla
z 30.III.1785; s. 811 — list malarza z 7.IV. tegoż roku).
io Wiadomości Warszawskie 1766, nr 100. Wagę tego wy-
darzenia podkreślają kolejno biografowie Smuglewicza.
n Por. Rastawiecki E., Słownik, jw., s. 171; tenże, ży-
woty malarzy polskich, jw., s. 134; Mycielski, jw., s. 10;
Uziębło L„ W setną rocznicę polskiego artysty, Świat 1907.
nr 52, s. 6; Łopaciński E„ Z dziejów twórczości Franciszka
Smuglewicza, Prace i Materiały Sprawozdawcze Sekcji Hi-
storii Sztuki Tow. Przyj. Nauk w Wilnie III (1938/9), s. 133.
378