Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 25.1963

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Miscellanea
DOI Artikel:
Karpowicz, Mariusz: Dwa kowieńskie portrety Paców: M. A. Palloni czy Daniel Szulc
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45621#0234

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
MARIUSZ KARPOWICZ

DWA KOWIEŃSKIE PORTRETY PACÔW. M. A. PALLONI CZY DANIEL SZULC?*

Kowieńskie Dailes Musieius przechowuje dwa pół-
postaciowe portrety kanclerza Krzysztofa Zygmunta
Paca i jego żony, Klary Eugenii Izabelli de Mailly
Lascaris-. Pochodzą one z kościoła pokamedulskiego
w Pożajściu, skąd zostały przeniesione jeszcze w XX-
leciu międzywojennym. Oba są malowane olejno na
płótnie o wymiarach 89 X 73 cm ’, postać portreto-
waną ukazują w owalu, który z kolei wpisany jest
w prostokąt zasadniczej powierzchni płótna. Powsta-
łe w ten sposób narożne, wycinkowe powierzchnie
utrzymane są w jednolitym neutralnym tonie szaro-
brunatnym. W lewym górnym rogu męskiego kon-
terfektu widnieje Pacowska „Gozdawa” otoczona li-
terami Ch.P.S.M.D.L.C. (Christophorus Pac Supremus
Magni Ducatus Lithuaniae Cancellarius). W prawym
górnym rogu jego kobiecego pendant oglądamy herb
Lascarisów z literami C.I.d M.L.P.K.W.W.X.L., co
wyjaśnić można tylko po polsku: „Clara Izabella de
Mailly Lascaris Pacowa Kanclerzyna Wielka Wiel-
kiego Księstwa Litewskiego”.
Tło wewnątrz owali ciemne, jest .bardziej oliwko-
we w portrecie kanclerza, a bardziej brunatne
w portrecie kanclerzyny. Krzysztof ubrany jest
w aksamitną, czerwoną, koloru bardzo ochłodzonego
i złamanego-, ciemnego cynobru delię i jaśniejszy nie-
co, ale za to jeszcze zimniejszej barwy żupan.
Niezwykle starannie, z wirtuozerią techniczną róż-
nicuje malarz faktury obydwóch tkanin — miękki,
głęboki, puszysty połysk aksamitu i ostre, płytkie
lśnienie jedwabiu. Drobiazgowo wypracowuje boga-
tą klamrę delii (z granatów?), pieczęć kanclerską
z wyraźną „Pogonią” i częściowo czytelnym napi-
sem, guziki żupana. Ze szczególnym jednak zamiło-
waniem, pieczołowicie odtwarza ciemną, brunatną
puszystość futra. Cyzelując rekwizyty nie zapomniał
jednak o całości.
Portrety kowieńskie nacechowane są wnikliwą cha-
rakterystyką psychologiczną, szczególnie wizerunek
kanclerza. Tęgi, wystający brzuch, krótka szyja,
twarz nalana, nieco Obrzękła, z podbródkiem, grube,
zmysłowe wargi, mówią nam o zamiłowaniu do uciech
stoiu i skłonności do kielicha. Energiczna posta-
Artykul niniejszy powstał na marginesie pracy doktor-
skiej o działalności Palloniego, pisanej na Uniwersytecie
Warszawskim pod kierunkiem prof. dra Władysława Tom-
kiewicza w r. 1962.
1 Za życzliwą pomoc składam podziękowanie kustoszo-
wi p. Walerii Ciurlionyté-Karuziené.

wa, głowa osadzona na krótkim karku sztywno nieco
do góry znamionują człowieka gwałtownego, apodyk-
tycznego. Znakomite uzupełnienie charakterystyki
stanowią oczy. Duże, piwne, leciutko podpuchnięte,
patrzą na widza przenikliwie, z wyrazem mądrej
przebiegłości. W ich spokojnym, zimnym spojrzeniu
czytamy i siłę woli, i panowanie nad własną gwał-
townością, i posępną, pewną siebie dumę, będącą
zawsze dominującym ogólnym wrażeniem przy oglą-
daniu tego świetnego obrazu.
Wizerunek Klary Eugenii utrzymany jest w jesz-
cze surowszej gamie barwnej niż .portret jej małżon-
ka — czarna suknia:, perły, kremowa biel koronek.
Karnacja ciała obojga jest zimna, z cieniami kła-
dzionymi czarną i błękitną farbą i z porcelanową
zimną bielą części oświetlonych. W portrecie kancle-
rzyny usiłował artysta odtworzyć wdzięk, silną ko-
biecość, jaką widać musiała być obdarzona panna
de Mailly, przy niewątpliwych mankamentach rysów
(złamany nos, brzydkie usta) tej niemłodej już twa-
rzy. Spojrzenie ma wesołe i pełne ciekawości. Po-
dobnie jak w portrecie kanclerza pieczęć — w ręku
kanclerzyny widnieje jakiś klejnot perłowy, chciał
nimi zapewne zrównoważyć wagę twarzy w przycią-
ganiu uwagi widza. W rezultacie jednak portret Kla-
ry Eugenii wydaje się dziełem słabszym od konter-
fektu kanclerza.
Oba portrety przypisane zostały „Palloniemu albo
Dełbenemu” przez znaną litewską uczoną H. Kairiuk-
styte-Jacynienie2, za nią powtórzył Z. Batowski3.
Atrybucja ta utrzymuje się dotąd wśród pracowni-
ków Muzeum w Kownie. Tymczasem forma ich, spo-
sób malowania i sposób traktowania modela — jed-
nym słowem wszystko to, co się wyżej o nich napi-
sało, dowodzi, że mamy do czynienia z portretami
wykonanymi nie przez Włocha, a przez malarza
gdańskiego. Zatem autorstwo Palloniego musimy
wóbec tych całkowicie północnych dzieł wykluczyć.
Analiza formy i porównanie z gdańskim malar-
stwem portretowym upoważnia do stwierdzenia, że
portrety kowieńskie zostały namalowane przez Jerze-
2 H. Kairiukśtyt è-J acynleniè, Pażaislis, ein
Barockkloster in Litauen, „Tauta ir Zodis”, VI, 1930, s. 36.
3 T hi e m e-B e c k e r, Allgemeines Künstler Lexikon,
t. XXVI, Leipzig 1932, s. 169.

214
 
Annotationen