Hinweis: Dies ist eine zusätzlich gescannte Seite, um Farbkeil und Maßstab abbilden zu können.
0.5
1 cm

KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI
gę faktu, że przestrzeń w średnio-
wieczu była pojęciem (pozbawionym
wartości estetycznych. Rozumiano
ją funkcjonalnie jako wyodrębnio-
ne miejsce — „puste ciało”, bynaj-
mniej nie przeznaczone do „oglą-
dania”, stąd i problemy jej głębi,
czy trójwymiarowych proporcji nie
mogły być dla średniowiecznego
architekta istotne. Z drugiej jed-
nak strony świadomość architekto-
nicznych wartości przestrzeni, mogła
przetrwać jako spuścizna antyku
na południu Europy i wraz z inny-
mi tradycjami architektury rzym-
skiej oddziaływać na sztukę środ-
kowej Europy w wieku XIV —
nim jeszcze renesans dla tak po-
jętej przestrzeni znalazł teoretycz-
ne uzasadnienie. Wobec niesprecy-
zowanej roli przestrzeni w architek-
turze późnego gotyku pojęcie to
jako kryterium analizy formalnej
stosowano w referacie z wielką
ostrożnością.
dowano współcześnie w Czechach
i w Austrii, brak im jednak peł-
nego scalenia strefy sklepi ennej.
Natomiast system bogatych skle-
pień, spływających na rząd środko-
wych podpór stosowali w kapitu-
larzach i refektarzach południo-
wo-niemieccy Cystersi. Jest wiel-
kim osiągnięciem dworskiej strze-
chy Kazimierza Wielkiego’, że po-
trafiła dostosować ten system do
monumentalnej skali kościoła, sca-
lając kompozycyjnie jegO’ wnętrze.
Na szczególną uwagę zasługuje nie
wspaniała kolegiata w Wiślicy, lecz
trzy identyczne, dwusłupowe fary
w Niepołomicach, Stopnicy i Szy-
dłowie. Specyficzny rysunek skle-
pień, jak i nietypowe rozmieszcze-
nie podpór zadecydowało tu o do-
skonałym przestrzennym ujęciu
wnętrza nawy, w swej dośrodko-
wości, skrajnej regularności i sy-
metrii wyprzedzającej harmonijne
wnętrza lat około 1400.
w Malopolsce.
O
o
(D
229
04
CD
<0
c
o
□)
co
s.
o
0)
2
0
5
o
35
CD
CD
0
bez
na
ich
od
CD
0
CD
0
E
o
OJ
o?
0
CD
□
CO
o
CO
0
(ze względu
rozwojowy
niezależność
Po objęciu rządów przez Ja-
giełłę ten pierwszy późnogotycki
„styl dworski” traci oparcie w me-
cenacie królewskim. W końcu
XIV w. rozwija się w Malopolsce
już tylko jeden nurt — mieszczań-
ska architektura Krakowa, hołdu-
jąca tradycji poklasycznego gotyku
w swym ulubionym typie sakral-
nym: wielkiej bazylice z wydłużo-
nym, śląskim prezbiterium i korpu-
iwiązującym do krakowskiej
' (słabe echa nowych ten-
stylowych można tu jednak
ić w proporcjach, jak i w ję-
rrmalnym naw).
polskie budownictwo sa-
ok. 1420—1490. Dalsze usa-
MHHnienic się, ale zarazem
I izolacja i brak silniejszych
■ rozwojowych, odzwicr-
■Mre się w wyrównanym i sta-
|g||||M> obliczu małopolskiej archi-
I okresu 1420—90, spowodo-
■>yło przez wiele czynników
I husyckie i oddalanie się
H'h ośrodków rozwoju archi-
rozpad strzech i stabili-
■ □udowniczych w miastach.
■ mecenatu prywatnego itd.).
Ha teraz głównie budow-
świeckie, przyswajając
H cia środkowoeuropejskiego
Hńego stylu”, nowe kościoły
H st zachowywały układy tra-
H, były jednak znacznie
Hejsze od swych XIV-wiecz-
Hzorców. Bryły ich były cięż-
nasywniejszych ścianach, co
dało stylowym tendencjom
ii ewykl uczone że w danym
u przekazywanym za po-
wem architektury świeckiej,
widualność warsztatów ma-
th manifestuje się szczegól-
Zakres terytorialny referatu za-
warty został w granicach Królestwa
Polskiego, włącznie z zachodnimi
prowincjami Litwy, natomiast
Prus Królewskich
autonomiczny cykl
sztuki i jej pełną
kultury polskiej).
1. „Dworski styl”
W XIV w. nowe tendencje stylowe
dochody,
nie -
natu =-m 1
wyra — r- '
mi z = i
nej ( =- |
ry E -
skieg -
nych —
ekspi = r-
ki, E E-^
nym -
miesi ifc"
kowa -
tów -
kładź =-
typu = o,
Sand, —
redut E-
opero E œ
ścian =—
dzynr -
antyc —
porcje — t-
Nc -
winęti fc
raz v =_S?
jącycl -
XIII =-
zupek zz in
swą -
dzielr zz.
nie t -
i na -
O
o
nie w formach detalu architekto-
nicznego’, nie tylko kamiennego,
ale obecnie również i ceglanego
(Wobec osłabienia łączności z ośrod-
kami architektury kamiennej wzra-
stały wpływy ceglanego budow-
nictwa północy). Izolacjonizm archi-
tektury małopolskiej odzwierciedla
też słabe rozpowszechnienie późno-
gotyckich „bogatych” sklepień.
3. Wielkopolska w XIV w. — chór
katedry w Gnieźnie. W XIV w.
ruch budowlany w nizinnych dziel-
nicach Polski był minimalny, tyl-
ko Wielkopolska budowała nieco
więcej, ale konserwatywnie i bez
konsekwencji w wykorzystywaniu
wzorców .najrozmaitszych obcych
środowisk architektonicznych. Wy-
jątek stanowi nowy chór katedry
w Gnieźnie. Klasyczny wzorzec ka-
tedralny uległ tu typowej dla
XIV w. redukcji, której formalna
interpretacja zadziwia swą postę-
powością (scalenie wieńca ambito-
wych kaplic, zwiartość i przysadźi-
stość bryły, operowanie wielkimi
płaszczyznami ścian i masywnymi
arkadami międzynawowymi, rola
gzymsu w niwelacji (podziałów przę-
słowych). Typologicznie układ ka-
tedry jest ważnym ogniwem roz-
woju wielkiej średniowiecznej świą-
tyni, prowadzącego od francuskiej
bazyliki katedralnej do późnogotyc-
kiej ambitowej halą zajmując w tej
ewolucji miejsce bliskie współczes-
nemu prezbiterium cysterskiego
kościoła w Zweittl w Austrii.
4. Nowe odmiany hali w Wielko-
polsce — od 2. ćw. XV w. W XV w.
regiony północne, a szczególnie
Wielkopolska reagowały znacznie
żywiej niż Małopolska na przemia-
ny architektury za zachodnią gra-
nicą Polski. Można tu w 2. ćw. stu-
lecia obserwować konsekwencje
wielkiego skoku rozwojowego, ja-
kiego dotkonała konserwatywna
architektura ceglana po obu stro-
nach Odry, dzięki szczecińskiemu
architektowi Hinrichowi Brunsber-
gowi. Brunsberg był obok Hansa
von Burghausen głównym kodyfi-
katorem typu wielkiej późnogotyc-
kiej hali, której specyficzny układ,
rozwiązanie elewacji, jak i „mięk-
ki” ceramiczny detal powtórzył w
zredukowanym zakresie, domniema-
ny uczeń Brunsberga — Hanusz
Prusz w poznańskiej kolegiacie
NMarii Panny. Jej fundator biskup
Andrzej z Bnina wzniósł następnie
dwa zbliżone do siebie kościoły —
w Bninie i w Dolsku, których roz-
wiązanie przestrzenne mimo pew-
nego ubóstwa formalnego odpowia-
dało jeszcze późniejszej fazie roz-
wojowej późnogotyckiego wnętrza:
podział na nawy, ambit, prezbite-
gę faktu, że przestrzeń w średnio-
wieczu była pojęciem (pozbawionym
wartości estetycznych. Rozumiano
ją funkcjonalnie jako wyodrębnio-
ne miejsce — „puste ciało”, bynaj-
mniej nie przeznaczone do „oglą-
dania”, stąd i problemy jej głębi,
czy trójwymiarowych proporcji nie
mogły być dla średniowiecznego
architekta istotne. Z drugiej jed-
nak strony świadomość architekto-
nicznych wartości przestrzeni, mogła
przetrwać jako spuścizna antyku
na południu Europy i wraz z inny-
mi tradycjami architektury rzym-
skiej oddziaływać na sztukę środ-
kowej Europy w wieku XIV —
nim jeszcze renesans dla tak po-
jętej przestrzeni znalazł teoretycz-
ne uzasadnienie. Wobec niesprecy-
zowanej roli przestrzeni w architek-
turze późnego gotyku pojęcie to
jako kryterium analizy formalnej
stosowano w referacie z wielką
ostrożnością.
dowano współcześnie w Czechach
i w Austrii, brak im jednak peł-
nego scalenia strefy sklepi ennej.
Natomiast system bogatych skle-
pień, spływających na rząd środko-
wych podpór stosowali w kapitu-
larzach i refektarzach południo-
wo-niemieccy Cystersi. Jest wiel-
kim osiągnięciem dworskiej strze-
chy Kazimierza Wielkiego’, że po-
trafiła dostosować ten system do
monumentalnej skali kościoła, sca-
lając kompozycyjnie jegO’ wnętrze.
Na szczególną uwagę zasługuje nie
wspaniała kolegiata w Wiślicy, lecz
trzy identyczne, dwusłupowe fary
w Niepołomicach, Stopnicy i Szy-
dłowie. Specyficzny rysunek skle-
pień, jak i nietypowe rozmieszcze-
nie podpór zadecydowało tu o do-
skonałym przestrzennym ujęciu
wnętrza nawy, w swej dośrodko-
wości, skrajnej regularności i sy-
metrii wyprzedzającej harmonijne
wnętrza lat około 1400.
w Malopolsce.
O
o
(D
229
04
CD
<0
c
o
□)
co
s.
o
0)
2
0
5
o
35
CD
CD
0
bez
na
ich
od
CD
0
CD
0
E
o
OJ
o?
0
CD
□
CO
o
CO
0
(ze względu
rozwojowy
niezależność
Po objęciu rządów przez Ja-
giełłę ten pierwszy późnogotycki
„styl dworski” traci oparcie w me-
cenacie królewskim. W końcu
XIV w. rozwija się w Malopolsce
już tylko jeden nurt — mieszczań-
ska architektura Krakowa, hołdu-
jąca tradycji poklasycznego gotyku
w swym ulubionym typie sakral-
nym: wielkiej bazylice z wydłużo-
nym, śląskim prezbiterium i korpu-
iwiązującym do krakowskiej
' (słabe echa nowych ten-
stylowych można tu jednak
ić w proporcjach, jak i w ję-
rrmalnym naw).
polskie budownictwo sa-
ok. 1420—1490. Dalsze usa-
MHHnienic się, ale zarazem
I izolacja i brak silniejszych
■ rozwojowych, odzwicr-
■Mre się w wyrównanym i sta-
|g||||M> obliczu małopolskiej archi-
I okresu 1420—90, spowodo-
■>yło przez wiele czynników
I husyckie i oddalanie się
H'h ośrodków rozwoju archi-
rozpad strzech i stabili-
■ □udowniczych w miastach.
■ mecenatu prywatnego itd.).
Ha teraz głównie budow-
świeckie, przyswajając
H cia środkowoeuropejskiego
Hńego stylu”, nowe kościoły
H st zachowywały układy tra-
H, były jednak znacznie
Hejsze od swych XIV-wiecz-
Hzorców. Bryły ich były cięż-
nasywniejszych ścianach, co
dało stylowym tendencjom
ii ewykl uczone że w danym
u przekazywanym za po-
wem architektury świeckiej,
widualność warsztatów ma-
th manifestuje się szczegól-
Zakres terytorialny referatu za-
warty został w granicach Królestwa
Polskiego, włącznie z zachodnimi
prowincjami Litwy, natomiast
Prus Królewskich
autonomiczny cykl
sztuki i jej pełną
kultury polskiej).
1. „Dworski styl”
W XIV w. nowe tendencje stylowe
dochody,
nie -
natu =-m 1
wyra — r- '
mi z = i
nej ( =- |
ry E -
skieg -
nych —
ekspi = r-
ki, E E-^
nym -
miesi ifc"
kowa -
tów -
kładź =-
typu = o,
Sand, —
redut E-
opero E œ
ścian =—
dzynr -
antyc —
porcje — t-
Nc -
winęti fc
raz v =_S?
jącycl -
XIII =-
zupek zz in
swą -
dzielr zz.
nie t -
i na -
O
o
nie w formach detalu architekto-
nicznego’, nie tylko kamiennego,
ale obecnie również i ceglanego
(Wobec osłabienia łączności z ośrod-
kami architektury kamiennej wzra-
stały wpływy ceglanego budow-
nictwa północy). Izolacjonizm archi-
tektury małopolskiej odzwierciedla
też słabe rozpowszechnienie późno-
gotyckich „bogatych” sklepień.
3. Wielkopolska w XIV w. — chór
katedry w Gnieźnie. W XIV w.
ruch budowlany w nizinnych dziel-
nicach Polski był minimalny, tyl-
ko Wielkopolska budowała nieco
więcej, ale konserwatywnie i bez
konsekwencji w wykorzystywaniu
wzorców .najrozmaitszych obcych
środowisk architektonicznych. Wy-
jątek stanowi nowy chór katedry
w Gnieźnie. Klasyczny wzorzec ka-
tedralny uległ tu typowej dla
XIV w. redukcji, której formalna
interpretacja zadziwia swą postę-
powością (scalenie wieńca ambito-
wych kaplic, zwiartość i przysadźi-
stość bryły, operowanie wielkimi
płaszczyznami ścian i masywnymi
arkadami międzynawowymi, rola
gzymsu w niwelacji (podziałów przę-
słowych). Typologicznie układ ka-
tedry jest ważnym ogniwem roz-
woju wielkiej średniowiecznej świą-
tyni, prowadzącego od francuskiej
bazyliki katedralnej do późnogotyc-
kiej ambitowej halą zajmując w tej
ewolucji miejsce bliskie współczes-
nemu prezbiterium cysterskiego
kościoła w Zweittl w Austrii.
4. Nowe odmiany hali w Wielko-
polsce — od 2. ćw. XV w. W XV w.
regiony północne, a szczególnie
Wielkopolska reagowały znacznie
żywiej niż Małopolska na przemia-
ny architektury za zachodnią gra-
nicą Polski. Można tu w 2. ćw. stu-
lecia obserwować konsekwencje
wielkiego skoku rozwojowego, ja-
kiego dotkonała konserwatywna
architektura ceglana po obu stro-
nach Odry, dzięki szczecińskiemu
architektowi Hinrichowi Brunsber-
gowi. Brunsberg był obok Hansa
von Burghausen głównym kodyfi-
katorem typu wielkiej późnogotyc-
kiej hali, której specyficzny układ,
rozwiązanie elewacji, jak i „mięk-
ki” ceramiczny detal powtórzył w
zredukowanym zakresie, domniema-
ny uczeń Brunsberga — Hanusz
Prusz w poznańskiej kolegiacie
NMarii Panny. Jej fundator biskup
Andrzej z Bnina wzniósł następnie
dwa zbliżone do siebie kościoły —
w Bninie i w Dolsku, których roz-
wiązanie przestrzenne mimo pew-
nego ubóstwa formalnego odpowia-
dało jeszcze późniejszej fazie roz-
wojowej późnogotyckiego wnętrza:
podział na nawy, ambit, prezbite-