MARIA SULIMIERSKA-LAUBE
II. 9. Opactwo Świętego Krzyża na Łyścu. Zwornik z krużganka. Rzut i przekrój. Pomiar CZMiOZ:
S. Brykalski, Z. Sztukiewicz, W. Skiba, 1947 r. Rys. P. Gartkiewicz. Skala 1:5
opacką na Łyścu objął w 1450 r.37 i jego energii,
wykształceniu oraz stosunkom zawdzięcza konwent
wykonanie tak wielkiego dzieła. Ostateczne wyniki
długotrwałych zabiegów opisał Długosz: Anterior
autem pars eiusdem ecclesiae, sive chorus, muratus
est per Casimirum Secundum Poloniae regem, cum
sacristia et stubis et caminatis et cellis, caeterisque
illius monasterii officinis; chorum autem praefatum
Sbigneus Cardinalis et episcopus Cracoviensis testu-
dinari disposuit38. Nieco szczegółów dorzucili święto-
krzyscy kronikarze Ruffin, Kwiatkiewicz i Jabłoński.
W rezultacie wiemy, iż powstało nowe murowane
prezbiterium dwukrotnie powiększające całą budo-
wlę 39. Dawny kościół romański stanowił teraz głów-
ny korpus świątyni i sięgał do miejsca, w którym
w końcu XVII w. znajdowała się ambona 40. Ściany
jego pokrywały nadal ocalałe malowidła z czasów
Władysława Jagiełły41. Od strony północnej znajdo-
wała się zakrystia z kaplicą42, krużkanki klasztorne,
refektarz, dormitorium i inne sale i pomieszczenia,
razem z kościołem fundowane przez Kazimierza
ca dekretów, wybitny kaznodzieja. Miłośnik ksiąg, który
w szybkim czasie doprowadził do poprzedniej świetności
spaloną bibliotekę świętokrzyską drogą zakupów 1 kopiowa-
nia rękopisów (Hornowska i Zdzitowiecka-Ja-
s i e ń s k a, jw., s. 307). — W Przeżdzieckiego wydaniu dzieł
Długosza, jak również u Ruffina zwany Michałem „de Lyp-
pye”, co, jak sądzić można, jest wynikiem wadliwego odczy-
tania w rękopisie zwrotu „de Lyssyefcz]”.
37 Ruffin, jw., Hornowska 1 Zdzitowiecka-
Jasieńska, jw., s. 307. Dane w katalogu opatów J. J a-
błońskiego błędne.
38 Długosz, Liber Beneficlorum, jw., III, s. 230.
39 Ruffin, jw.
40 Kwiatkiewicz, jw., s. 66.
<1 Ruffin, jw.; Kwiatkiewicz, jw., s. 66; Ja-
błoński, jw., s. 191. Częściowej zagładzie uległy malo-
widła dopiero w czasie pożaru 1777 r. Podobno fragmenty
jego można było oglądać jeszcze w początku XX w„ a ks.
Jagiellończyka. Na wykonanie sklepień w chórze
i krużgankach43 łożył przede wszystkim kardynał,
lecz prace przypadające po pożarze 1459 r. prze-
prowadzone być musiały bez jego osobistego udziału.
Nie wykluczone, iż w szerszym zakresie wspierał
klasztor swą szkatułą Jakób z Sienna, fundator
głównego ołtarza. Nie brakowało również znaczniej-
szych fundacji rycerskich, co w sumie umożliwiło
realizację wielkiego przedsięwzięcia architektonicz-
nego obejmującego trudne prace niwelacyjne, wznie-
sienie kościoła, krużganków oraz murowanych bu-
dynków klasztornych.
IV. ARCHITEKTURA KLASZTORU
Nowy projekt powiększenia opactwa oparty został
— rzecz oczywista — na zasadach obowiązujących
średniowieczne budownictwo benedyktyńskie. Pod-
stawowy układ typowego założenia, którego genezy,
dotąd niepewnej, szukać należy jak się zdaje na
Wschodzie44 — wykształcił się w okresie Karoliń-
J. Wiśniewski (jw., s. 454) podaje, iż zostały one po-
kryte pobiałą. Prawdopodobnie znajdują się dziś na pół-
nocnej ścianie kościoła, w części romańskiej, pod warstwą
tynków.
42 Długosz, Liber Beneficlorum, jw., III, s. 230.
43 Dzleduszycki, jw.; również Ruffin, jw., na
podstawie źródeł klasztornych: „tedy—ś. pamięci Kardynał
Zbigniew Oleśnicki Biskup Krakowski będąc osobnym do-
brodziejem klasztora tego — także y Ambity w około lako
teraz są, po większej części dał pozasklepiać”. — Gacki
(jw., s. 56) zwrot Długosza testudinari disposuit zinterpreto-
wał jako „pokrycie dachówką”.
44 j. Schlosser (Dle abendlandische Klaster anlage
des früheren Mittelalters, Wleń 1889, s. 12—19) podawał już
w wątpliwość pochodzenie claustrum od rzymskiej willi,
wysuwane kiedyś przez archeologię francuską, wskazując
raczej za Langem (Haus und Halle, s. 215) na otoczone
kolumnadą place przy bazylikach z czasów cesarstwa; genezę
192
II. 9. Opactwo Świętego Krzyża na Łyścu. Zwornik z krużganka. Rzut i przekrój. Pomiar CZMiOZ:
S. Brykalski, Z. Sztukiewicz, W. Skiba, 1947 r. Rys. P. Gartkiewicz. Skala 1:5
opacką na Łyścu objął w 1450 r.37 i jego energii,
wykształceniu oraz stosunkom zawdzięcza konwent
wykonanie tak wielkiego dzieła. Ostateczne wyniki
długotrwałych zabiegów opisał Długosz: Anterior
autem pars eiusdem ecclesiae, sive chorus, muratus
est per Casimirum Secundum Poloniae regem, cum
sacristia et stubis et caminatis et cellis, caeterisque
illius monasterii officinis; chorum autem praefatum
Sbigneus Cardinalis et episcopus Cracoviensis testu-
dinari disposuit38. Nieco szczegółów dorzucili święto-
krzyscy kronikarze Ruffin, Kwiatkiewicz i Jabłoński.
W rezultacie wiemy, iż powstało nowe murowane
prezbiterium dwukrotnie powiększające całą budo-
wlę 39. Dawny kościół romański stanowił teraz głów-
ny korpus świątyni i sięgał do miejsca, w którym
w końcu XVII w. znajdowała się ambona 40. Ściany
jego pokrywały nadal ocalałe malowidła z czasów
Władysława Jagiełły41. Od strony północnej znajdo-
wała się zakrystia z kaplicą42, krużkanki klasztorne,
refektarz, dormitorium i inne sale i pomieszczenia,
razem z kościołem fundowane przez Kazimierza
ca dekretów, wybitny kaznodzieja. Miłośnik ksiąg, który
w szybkim czasie doprowadził do poprzedniej świetności
spaloną bibliotekę świętokrzyską drogą zakupów 1 kopiowa-
nia rękopisów (Hornowska i Zdzitowiecka-Ja-
s i e ń s k a, jw., s. 307). — W Przeżdzieckiego wydaniu dzieł
Długosza, jak również u Ruffina zwany Michałem „de Lyp-
pye”, co, jak sądzić można, jest wynikiem wadliwego odczy-
tania w rękopisie zwrotu „de Lyssyefcz]”.
37 Ruffin, jw., Hornowska 1 Zdzitowiecka-
Jasieńska, jw., s. 307. Dane w katalogu opatów J. J a-
błońskiego błędne.
38 Długosz, Liber Beneficlorum, jw., III, s. 230.
39 Ruffin, jw.
40 Kwiatkiewicz, jw., s. 66.
<1 Ruffin, jw.; Kwiatkiewicz, jw., s. 66; Ja-
błoński, jw., s. 191. Częściowej zagładzie uległy malo-
widła dopiero w czasie pożaru 1777 r. Podobno fragmenty
jego można było oglądać jeszcze w początku XX w„ a ks.
Jagiellończyka. Na wykonanie sklepień w chórze
i krużgankach43 łożył przede wszystkim kardynał,
lecz prace przypadające po pożarze 1459 r. prze-
prowadzone być musiały bez jego osobistego udziału.
Nie wykluczone, iż w szerszym zakresie wspierał
klasztor swą szkatułą Jakób z Sienna, fundator
głównego ołtarza. Nie brakowało również znaczniej-
szych fundacji rycerskich, co w sumie umożliwiło
realizację wielkiego przedsięwzięcia architektonicz-
nego obejmującego trudne prace niwelacyjne, wznie-
sienie kościoła, krużganków oraz murowanych bu-
dynków klasztornych.
IV. ARCHITEKTURA KLASZTORU
Nowy projekt powiększenia opactwa oparty został
— rzecz oczywista — na zasadach obowiązujących
średniowieczne budownictwo benedyktyńskie. Pod-
stawowy układ typowego założenia, którego genezy,
dotąd niepewnej, szukać należy jak się zdaje na
Wschodzie44 — wykształcił się w okresie Karoliń-
J. Wiśniewski (jw., s. 454) podaje, iż zostały one po-
kryte pobiałą. Prawdopodobnie znajdują się dziś na pół-
nocnej ścianie kościoła, w części romańskiej, pod warstwą
tynków.
42 Długosz, Liber Beneficlorum, jw., III, s. 230.
43 Dzleduszycki, jw.; również Ruffin, jw., na
podstawie źródeł klasztornych: „tedy—ś. pamięci Kardynał
Zbigniew Oleśnicki Biskup Krakowski będąc osobnym do-
brodziejem klasztora tego — także y Ambity w około lako
teraz są, po większej części dał pozasklepiać”. — Gacki
(jw., s. 56) zwrot Długosza testudinari disposuit zinterpreto-
wał jako „pokrycie dachówką”.
44 j. Schlosser (Dle abendlandische Klaster anlage
des früheren Mittelalters, Wleń 1889, s. 12—19) podawał już
w wątpliwość pochodzenie claustrum od rzymskiej willi,
wysuwane kiedyś przez archeologię francuską, wskazując
raczej za Langem (Haus und Halle, s. 215) na otoczone
kolumnadą place przy bazylikach z czasów cesarstwa; genezę
192