Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau>
Biuletyn Naukowy — 1.1932/​1933

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Kronika
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35188#0138

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
NA MARGINESIE KONSERWACJI OŁTARZA MARJACKIEGO W KRAKO-
WIE. Przeprowadzone w ciągu ub. roku prace konserwatorskie nad polipty-
kiem Wita Stosza należą do największych przedsięwzięć tego rodzaju w Polsce
i jako takie wzbudziły znaczny i zrozumiały rezonans. Do rzędu naukowych
odgłosów, poza znajdującą się obecnie in statu nascendi nową monografją
Stosza w Polsce, pióra prof. Szydłowskiego, warto zanotować odczyt prof. U. J.
dr. med. Fr. Waltera, wygłoszony w styczniu b. r. na posiedzeniu krakowskie-
go Tow. Lekarskiego. Temat odczytu „Wit Stosz jako rzeźbiarz chorób skór-
nych" świadczy wymownie o zainteresowaniu, jakie może budzić twórczość
Stosza w szerszych kręgach specjalistów. Podnieść tu jednak wypada, że zamiło-
wanie do odtwarzania zniekształceń patologicznych oraz drastycznych szczegó-
łów chorobowych leży w naturze późno - gotyckiego realizmu, zwłaszcza roz-
powszechnione jest w środowiskach południowo - niemieckich końca XV-go w.
i w znacznej mierze opiera się na inspiracji literackiej.
Obok głosów naukowego zainteresowania podniosły się również głosy
polemiczne, niezawsze rzeczowe i objektywne. Pierwsze miejsce wśród nich
zajmuje kampanja „Głosu Plastyków", prowadzona przez p. W. Szymborskiego
Ostatnio na ręce ks. infułata Kulinowskiego nadesłał swój protest prof. Jan
Sas Zubrzycki przeciwko usunięciu iglicy środkowej, pochodzącej, jak się oka-
zało, z okresu 1866/71. Prof. Zubrzycki nie zaprzecza tego faktu, podnosi jed-
nak jako pewnik, że taka iglica musiała być w pierwotnej stoszowskiej struk-
turze baldachimu; nawiązuje tu przytem do swej teorji „dwudziału polskiego".
Odpowiedź w wyczerpującym artykule dał na te zarzuty prof. T. Szydłowski
(Kurjer Krak. 27.111.33.), nie pozostawiając wątpliwości co do słuszności stano-
wiska Komitetu Restauracji i metod jego pracy. M. W.
ŁUCK. Kronika Wołyńska. Stały pobyt i działalność historyka sztuki
na terenie Województwa Wołyńskiego obfituje w cały szereg emocyj i niespo-
dzianek. W zakresie konserwacji zajmuje nas kilka spraw dużej wagi, z których
na pierwszy pian wysuwa się Zamek Lubarta w Łucku. Wspaniały ten objekt
z przełomu XIV — XV w. zagrożony jest bardzo poważnie w dużej części ze
względu na wykruszenie fundamentów pod koroną murów i wieżą, oraz na
całkowity brak opieki dotychczas nad nim. Prace konserwacyjne, rozpoczęte
w roku ubiegłym, wymagać będą dużego nakładu środków i czasu. Pałac ks.
Wiśniowieckich w Wiśniowe u, dzięki ciągłości robót doprowadzony do popraw-
nego stanu, odzyskał utracone kolumnowe portyki wejściowe; wewnątrz ukoń-
czono odlewanie i prowadzi się rekonstrukcję stiukowego sufitu z pocz. XIX w.
w sali koreckiej. W zamku ks. Ostrogskich w D u b n i e rozpoczęto w roku
ubiegłym zabezpieczanie budynku wejściowego (pierwotnego zamku), a także
pracę nad oczyszczeniem bastjonów obronnych. Praca nad tym interesującym
zabytkiem architektury XVI w. nasuwa wiele momentów emocjonalnych, z jed-
nej strony w rozstrzyganiu zawiłych zagadnień konserwacyjnych, z drugiej przy
ewentualnych odkryciach zwłaszcza w starszych częściach zamku. Najwięcej
napięcia wymaga mimo wszystko jednak sprawa konserwacji architektury drew-
nianej miasta Krzemieńca. W chwili obecnej cale śródmieście zostaje
uznane za zabytek.
O wiele skromniej przedstawiają się rezultaty spostrzeżeń naukowych.
Uwagi, jakie się nam nasuwają, pozbawione całkowicie jakiegoś systematycznie
uporządkowanego podłoża, służyć mogą raczej jako pewne dane barograficzne,
aniżeli jako obserwacje naukowe.
Z pośród tych, jakie się narzucają z całą oczywistością na całym terenie,
znamiennem jest zagadnienie oddziaływania wpływów wschodnich na architek-

152
 
Annotationen