SZTUKA BAROKU W WIELKOPOLSCE
Nie wiemy niestety nic bliższego o wyglądzie wznie-
sionego przypuszczalnie przez Frantza dla Sułkow-
skich pałacu w Lesznie, gdyż uległ on bardzo grun-
townym przemianom budowlanym w ciągu XX wie-
ku 163. Pałac myśliwski we Włoszakowicach powstały
w latach pięćdziesiątych XVIII w.164, budowany za-
pewne przez tego samego architekta, nie należy do
wybitnych dzieł architektury. Zaciekawia jednak za-
łożeniem na planie trójkąta, salą środkową, bazyli-
kowo wynoszącą się nad okalające ją pomieszczenia,
„grotą skalną'1 w przyziemiu i nieistniejącą obecnie
kopułą. Rozszyfrowanie genezy schyłkowej dziwacz-
ności i pewnej „romantyczności" tej budowli jest bar-
dziej intrygujące dla zrozumienia przejawów życia
kulturalnego epoki niż dla walorów architektonicz-
nych tego pałacu165. W sposób poważniejszy wypo-
wiedział się Frantz w dziedzinie architektury sakral-
nej.
Za to Ignacy Graff, jeżeli uda się udowodnić
autorstwo przypisywanych mu pałaców, może oka-
zać się równie zręcznym architektem, jak dekorato-
rem. Na podstawie pewnych analogii stylistycznych
można by mu przypisać, budowany ok. 1771 r. dla
Piotra Sapiehy, pałac w Wieleniu nad Notecią. Pa-
łac ten nie został skutkiem śmierci właściciela ukoń-
czony (poza skrzydłami południowym i zachodnim).
Niemniej to co powstało zapowiadało okazałą budow-
lę wzorowaną na Rydzynie166. Jak się wydaje, Sa-
pieha nie miał swego architekta, gdyż prace budow-
lane przez niego prowadzone ograniczały się do prze-
róbki renesansowych rezydencji w Radlinie 167 i Koź-
minie 168. Tak więc może być prawdopodobne, że Sa-
pieha, ożeniony z Joanną Sułkowską, siostrą ordynata
rydzyńskiego, sprowadził architekta z Rydzyny. Obra-
mienia okien pałacu- we Wieleniu są bliskie niektó-
rym obramieniom okiennym zamku rydzyńskiego (np.
na klatce schodowej), których daty wykonania do-
tąd nie udało się ustalić (w każdym razie za czasów
Sułkowskich). Pałac we Wieleniu przez tradycyjne
rozplanowanie wokół czworobocznego dziedzińca z za-
stosowaniem półtoratraktu w skrzydłach, nie wnosi
niczego istotnego do rozwoju rezydencji wielkopol-
skich. Park z kanałem widokowym na osi pałacu,
rozplanowany z pewnym poczuciem monumentalno-
ści przestrzennej podobnie, jak nowsza część parku
włoszakowickiego, stanowić może dzieło Graffa.
Pomijając kolejne przebudowy rezydencji rydzyń-
skiej, musimy stwierdzić, że dopiero połowa XVIII
wieku przyniosła Wielkopolsce nawskroś barokowe
monumentalne założenia pałacowe, związane — na
naszym terenie — z przejęciem wzorów budownictwa
francusko-saskiego. I dopiero w tych wielobudynko-
wych założeniach następuje rozbicie i wzbogacenie
sztywnej i masywnej dotąd bryły pałacu. W przeci-
wieństwie np. do rozwiązań w Borówku i w Pnie-
wach, których dziedziniec honorowy poprzedzał pa-
łac, istniejący jeszcze niejako autonomicznie, rozpla-
nowanie tej grupy rezydencji przewiduje szersze roz-
163 B. i T. Juraszowie, Katalog zabytków pow. lesz-
czyńskiego, maszynopis P. I. S.
im Preibisz, jw., s. 87; E. Baczyński, jw., s. 64,
a za nim Słownik Geograficzny, t. XIII, s. 721, podają datę
1749—51.
165 Na problem „romantyczności" a także masońskiego mo¬
tywu równobocznego trójkąta, na którym oparto rzut pałacu,
zwrócił ostatnio uwagę S. Wiliński, Pałac we Włoszakowi¬
cach, maszynopis P. K. Z. Poznań. Być może, iż taką formę
Pałacu narzucił kształt wyspy okolonej fosą, na której stał
II. 37. Sieraków, kościół pobernardyński, nagrobek
Jana i Zofii Opalińskich, 1748, fragment, postać nie-
wolnika. (Fot. Z. Tomaszewska)
budowanie pałacu, który łącznie z oficynami i gale-
riami stanowi ’ architektoniczne zamknięcie zajazdu.
Najwcześniejszym w tej grupie był pałac w Pępowie,
zbudowany w połowie XVIII wieku dla Józefa My-
cielskiego169. Charakterystyczną cechą tego pałacu
jest przenikanie się elementów, zaczerpniętych z do-
brych wzorów budownictwa saskiego z elementami
tradycyjnymi. Tradycyjne są niskie, nieco rozsiadłe
alkierze od frontu pałacu (analogiczne do alkierzy
dawny zamek Opalińskich: M. Mika, Materiały archiwalne
do pałacu we Włoszkowicach, maszynopis P. K. Z. Poznań.
166 e. Raczyński, Wspomnienia Wielkopolski, jw., s.
118; I. Trybowski i O. Z a g ó r o-w s k i, Katalog zabyt-
ków pow. pilskiego, maszynopis P. I. S.
167 M. Pracuta, jw.
168 z. i J. K ł ę b o w s c y, Katalog zabytków pow. kro-
toszyńskiego, maszynopis P. I. S.
169 z. Bia łłowicz - Krygierowa, Pałac Myciel-
skich w Pępowie, komunikat na zebraniu naukowym S. H. S.
w dn. 1 .VI. 1957 r.
87
Nie wiemy niestety nic bliższego o wyglądzie wznie-
sionego przypuszczalnie przez Frantza dla Sułkow-
skich pałacu w Lesznie, gdyż uległ on bardzo grun-
townym przemianom budowlanym w ciągu XX wie-
ku 163. Pałac myśliwski we Włoszakowicach powstały
w latach pięćdziesiątych XVIII w.164, budowany za-
pewne przez tego samego architekta, nie należy do
wybitnych dzieł architektury. Zaciekawia jednak za-
łożeniem na planie trójkąta, salą środkową, bazyli-
kowo wynoszącą się nad okalające ją pomieszczenia,
„grotą skalną'1 w przyziemiu i nieistniejącą obecnie
kopułą. Rozszyfrowanie genezy schyłkowej dziwacz-
ności i pewnej „romantyczności" tej budowli jest bar-
dziej intrygujące dla zrozumienia przejawów życia
kulturalnego epoki niż dla walorów architektonicz-
nych tego pałacu165. W sposób poważniejszy wypo-
wiedział się Frantz w dziedzinie architektury sakral-
nej.
Za to Ignacy Graff, jeżeli uda się udowodnić
autorstwo przypisywanych mu pałaców, może oka-
zać się równie zręcznym architektem, jak dekorato-
rem. Na podstawie pewnych analogii stylistycznych
można by mu przypisać, budowany ok. 1771 r. dla
Piotra Sapiehy, pałac w Wieleniu nad Notecią. Pa-
łac ten nie został skutkiem śmierci właściciela ukoń-
czony (poza skrzydłami południowym i zachodnim).
Niemniej to co powstało zapowiadało okazałą budow-
lę wzorowaną na Rydzynie166. Jak się wydaje, Sa-
pieha nie miał swego architekta, gdyż prace budow-
lane przez niego prowadzone ograniczały się do prze-
róbki renesansowych rezydencji w Radlinie 167 i Koź-
minie 168. Tak więc może być prawdopodobne, że Sa-
pieha, ożeniony z Joanną Sułkowską, siostrą ordynata
rydzyńskiego, sprowadził architekta z Rydzyny. Obra-
mienia okien pałacu- we Wieleniu są bliskie niektó-
rym obramieniom okiennym zamku rydzyńskiego (np.
na klatce schodowej), których daty wykonania do-
tąd nie udało się ustalić (w każdym razie za czasów
Sułkowskich). Pałac we Wieleniu przez tradycyjne
rozplanowanie wokół czworobocznego dziedzińca z za-
stosowaniem półtoratraktu w skrzydłach, nie wnosi
niczego istotnego do rozwoju rezydencji wielkopol-
skich. Park z kanałem widokowym na osi pałacu,
rozplanowany z pewnym poczuciem monumentalno-
ści przestrzennej podobnie, jak nowsza część parku
włoszakowickiego, stanowić może dzieło Graffa.
Pomijając kolejne przebudowy rezydencji rydzyń-
skiej, musimy stwierdzić, że dopiero połowa XVIII
wieku przyniosła Wielkopolsce nawskroś barokowe
monumentalne założenia pałacowe, związane — na
naszym terenie — z przejęciem wzorów budownictwa
francusko-saskiego. I dopiero w tych wielobudynko-
wych założeniach następuje rozbicie i wzbogacenie
sztywnej i masywnej dotąd bryły pałacu. W przeci-
wieństwie np. do rozwiązań w Borówku i w Pnie-
wach, których dziedziniec honorowy poprzedzał pa-
łac, istniejący jeszcze niejako autonomicznie, rozpla-
nowanie tej grupy rezydencji przewiduje szersze roz-
163 B. i T. Juraszowie, Katalog zabytków pow. lesz-
czyńskiego, maszynopis P. I. S.
im Preibisz, jw., s. 87; E. Baczyński, jw., s. 64,
a za nim Słownik Geograficzny, t. XIII, s. 721, podają datę
1749—51.
165 Na problem „romantyczności" a także masońskiego mo¬
tywu równobocznego trójkąta, na którym oparto rzut pałacu,
zwrócił ostatnio uwagę S. Wiliński, Pałac we Włoszakowi¬
cach, maszynopis P. K. Z. Poznań. Być może, iż taką formę
Pałacu narzucił kształt wyspy okolonej fosą, na której stał
II. 37. Sieraków, kościół pobernardyński, nagrobek
Jana i Zofii Opalińskich, 1748, fragment, postać nie-
wolnika. (Fot. Z. Tomaszewska)
budowanie pałacu, który łącznie z oficynami i gale-
riami stanowi ’ architektoniczne zamknięcie zajazdu.
Najwcześniejszym w tej grupie był pałac w Pępowie,
zbudowany w połowie XVIII wieku dla Józefa My-
cielskiego169. Charakterystyczną cechą tego pałacu
jest przenikanie się elementów, zaczerpniętych z do-
brych wzorów budownictwa saskiego z elementami
tradycyjnymi. Tradycyjne są niskie, nieco rozsiadłe
alkierze od frontu pałacu (analogiczne do alkierzy
dawny zamek Opalińskich: M. Mika, Materiały archiwalne
do pałacu we Włoszkowicach, maszynopis P. K. Z. Poznań.
166 e. Raczyński, Wspomnienia Wielkopolski, jw., s.
118; I. Trybowski i O. Z a g ó r o-w s k i, Katalog zabyt-
ków pow. pilskiego, maszynopis P. I. S.
167 M. Pracuta, jw.
168 z. i J. K ł ę b o w s c y, Katalog zabytków pow. kro-
toszyńskiego, maszynopis P. I. S.
169 z. Bia łłowicz - Krygierowa, Pałac Myciel-
skich w Pępowie, komunikat na zebraniu naukowym S. H. S.
w dn. 1 .VI. 1957 r.
87