Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 20.1958

DOI Heft:
Nr. 3/4
DOI Artikel:
Kronika Stowarzyszenia Historyków Sztuki
DOI Artikel:
Michalczuk, Stefan: W sprawie autorstwa rzeźb figuralnych w kościele popaulińskim we Włodawie i popijarskim w Chełmie
DOI Artikel:
Ch., A.: 50-lecie założenia Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.41524#0419

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

średnio świadczące o pracach File-
wicza w Chełmie. 13 marca 11775 r.
między iks. S. Chróścilkowskim i Sło-
nimskim „stanął... kontrakt" na zło-
cenie i lakierowanie „Baptysterium
na przeciw ambony postawione... tym
kolorem co i ambonę...." Słonimski
robotę tę zobowiązał się wykończyć
do dn. 2!4 czerwca 1776 r. Przy koń-
cu kontraktu ks. rektor zastrzega
sobie, że z chwilą ukończenia ołta-
rza głównego zawrze ze Słonimskim
drugą umowę na malowanie, złoce-
nie i lakierowanie nowego ołtarza.
Kto i kiedy wykonał ambonę nie
wiemy, najpóźniej mogła ona być
wykonana w r. 1773 sikoro „X. Olędz-
ki Biskup ikambiopolitański... w tym-
że roku ofiarował 200 zip. (już tyl-
ko na urządzenie chrzcielnicy) i ła-
wek, kazał pozłocić ramy przy bocz-
nych ołtarzach".
Można zatem przypuszczać, że
prace w kościele pijarów chełm-
skich rozpoczął Filewicz od wyko-
nania ambony i chrzcielnicy; do ta-
kiego sądu skłania nas uderzające
podobieństwo zachodzące między
puttami zdobiącymi je i puttem u-
mieszczonym obok alegorycznej po-
staci kobiecej na bramie przed ka-

tedrą św*. Jura we Lwowie. Putta
o tych samych cechach (wypukłe
brzuszki, pyzate policzki, nosy spi-
czaste nieco wygięte) wieńczą bel-
kowanie ołtarza głównego w koście-
le chełmskim. Z pracami jego daje
się również związać balustrada chó-
ru muzycznego.
Fakt, że Filewicz tbył w Chełmie
jeszcze w r. 1781 potwierdza pogląd
Rewsikiego co do autorstwa czte-
rech posągów w nawie. Nie jest wy-
kluczone, że w okolicy Chełma znaj-
dują się jeszcze inne prace tego
rzeźbiarza. Rewski przypisuje mu
rzeźby włodawskie i wystrój stolar-
sko-snycerski tego kościoła. Można
się z tym zgodzić gdy chodzi o
chrzcielnicę i ambonę, bardzo podob-
ne do chełmskich, posągi jednak da-
lekie są od prac Filewicza, a mamy
wystarczające dane na to by uważać
je za jedne z najlepszych prac Ma-
cieja Polej owskiego.
Zarówno dane chronologiczne
jak i stylistyczne przemawiają za
tym', że Filewicz pracował w latach
1774—‘1804 również w unickiej ka-
tedrze w Chełmie. Z wystroju tej
katedry zachowały się w Muzeum
Ziemi Chełmskiej trzy drewniane fi-

gury kobiece naturalnej wielkości,
spękane, poobłamywane, ze znisz-
czoną polichromią i złoceniami.
Formalny sposób opracowania tych
figur jest bardzo bliski alegorycznym
postaciom z bramy przed katedrą
św. Jura.
Pewne światło na działalność w
Chełmie jakiegoś architekta i sny-
cerza w latach 70-tych XVIII w. rzu-
cają cytaty przytoczone przez Z.
Homunga z rękopisu pt. „Diarum
actoirum Collegi Buczanensis primis
diebus Augusti 11772..." jako dowód,
że rzeźby ołtarzowe, w cerkwi bazy-
lianów buczackich nie wyszły z war-
sztatu Pincla, tylko sprowadzone zo-
stały z Chełma w 1779 r.. (Antoni
Osiński, najwybitniejszy rzeźbiarz
lwowski XVIII stulecia, Warszawa
1937).
Jeśli tym „architektem" do któ-
rego przyjeżdżał do Chełma rektor
klasztoru! bazylianów w Buczaczu,
byłby M. Filewicz, moiżnalby przy-
puszczać — uwzględniając długi o-
kres jego obecności w Chełmie, że
miał on tu swój stały warsztat i nie
opuszczał swojej pracowni nawet w
wypadku otrzymania zamówienia aż
z Buczacza.

W dniu 20 marca 1958 r. odbyło
się w lokalu Stowarzyszenia Histe-
ryków Sztuki w Warszawie uroczy-
ste posiedzenie poświęcone 50-leciu
założenia Towarzystwa Opieki nad
Zabytkami Przeszłości, zorganizowa-
ne przez specjalnie powołany Komi-
tet uczczenia działalności Towarzy-
stwa. W zebraniu zagajonym przez
prof. Tomkiewicza, a któremu prze-
wodniczył inicjator obchodu ■— prof.
St. Herbst, wzięli udział członkowie
Towarzystwa, dawni jego sympatycy
oraz licznie zgromadzeni historycy
sztuki i konserwatorzy. Posiedze-
nie stało się żywą manifestacją na
cześć instytucji tak chlubnie zapisa-
nej w dziejach ochrony zabytków
kultury pollskieji. W przemówieniach
byłych członków Towarzystwa ożyły
dzieje wszechstronnej a w niełat-
wych warunkach prowadzonej dzia-
łalności, która mogła wykazać się
tyloma pozytywnymi .rezultatami w
zakresie konserwacji zabytków, na
polu naukowym i społecznym. Dzia-
łalność tę, prowadzoną od momentu
założenia Towarzystwa w 1906 r.,
przerwała i zakończyła dopiero dru-
ga wojna światowa w r. 1939.
Pierwszy okres prac Towarzystwa
zamykający się datą 1914 ir. omówio-
ny został w dwu referatach. O atmo-

sferze i warunkach w jakich rozwi-
jało swą działalność towarzystwo
mówił prof. Wł. Tatarkiewicz. W
żywych barwach nakreślił powstanie
Towarzystwa w prywatnym miesz-
kaniu arch. K. Broniewskiego jedy-
ny żyjący dzisiaj członek pierwszego
Zarządu Towarzystwa z 1906 h. prof.
Z. Męczeński. Referent przedstawił
rozkwit Towarzystwa na tle ówcze-
snego, niezwykle ruchliwego środo-
wiska warszawskiego. Była to barw-
na kronika, opowiedziana żywo i z
pasją, często okraszana dowcipem i
humorem.
Pierwsza wojna światowa nie
przerwała działalności Towarzystwa,
ale przeciwnie, zmobilizowała jego
członków do tym większej pracy
przy ratowaniu polskich zabytków
znajdujących się na terenach obję-
tych wojną. O niezwykle trudnej i
pełnej poświęcenia pracy członków
Towarzystwa, działających w okresie
wojny w Rosji i o ich wyjątkowych
zasługach dla kultury polskiej mó-
wił prof. iM. Morelowsiki.
Ostatni i owocny okres prac To-
warzystwa to lata międzywojenne.
W czterech kolejnych referatach
omówiona została wszechstronna
działalność Towarzystwa w odrodzo-
nej Polsce prowadzona w dwóch

ki. Osiągnięcia Wydziału. Konserwa-
torskiego przedstawił w swym refe-
racie prof. J. Zachwatowicz. Nauko-
wą działalność Wydziału Historii
Sztuki omówiła dr Z. Rothertowa.
Doc. St. Gebethner zapoznał zebra-
nych ze zbiorami Towarzystwa, a
prof. St. Sawicka nakreśliła ożywio-
ną działalność wystawową.. Uzupeł-
nieniem przedstawionych dziejów
Towarzystwa była wypowiedź dr J.
Sienkiewicza, który zaznaczył, że
jakkolwiek wybuch 2-iej> wojny
światowej przekreślił istnienie To-
warzystwa, to jednak w trudnych
warunkach okupacji! niemieckiej,
aktywniejsi jego członkowie kon-
tynuowali w podziemiu prace nad
ochroną zabytków sztuki i kultury
polskiej.
Ilustracją wszechstronnej dzia-
łalności Towarzystwa i niejednokrot-
nie uzupełnieniem, wygłoszonych re-
feratów była niewielka, wystawka
udostępniona zebranym w Bibliotece
Stowarzyszenia, a zorganizowana
przez prof. St. (Sawicką, mgir H.
Zemforzuską i mgr O Puciatę. Za-
wierała ona oh. 190 eksponatów^ na
które składały się liczne dokumenty,
pomiary i fotografie oraz wydawnic-

50-LECIE ZAŁOŻENIA TOWARZYSTWA OPIEKI NAD ZABYTKAMI PRZESZŁOŚCI

kierunkach —■ na Wydziale Konser-
watorskim i Wydziale Historii Sztu-

407
 
Annotationen