RECENZJE
II. 1. W. Gucewicz. Głowica japońska z pałacu Sluszków
w Wilnie. Warszawa, Gab. Ryc. U.W.
netu Rycin Stanisława Augusta były wymienione przez
Z. Batowskiego .w pracy o Gabinecie Rycin B. U. W.
i w komunikacie o Świątyni Opatrzności, a przeze
mnie w komunikacie, zamieszczonym w It. II „Prac
Sekcji Historii Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Nauk
w Wilnie"; Kilka z nich, jak również projekty prze-
chowywane w Muzeum Sztuk Pięknych w Wilnie,
zreprodukowano w monografii1. Nowe nieznane dotąd
projekty — nie wypłynęły. Wśród 145 ilustracji prócz
reprodukcji tych projektów i kilku dokumentów, do-
tyczących Gucewicza, — znajdujemy fotografie bu-
dynków, przez niego wzniesionych, fotografie zdjęć
pomiarowych i dawnych widoków.
Monografia nie przynosi więc nowych, nieznanych
materiałów do biografii i twórczości Gucewicza. Ale
jest wielką jej zaletą, że wszystko, co wiadomo było
o nim troskliwie zestawia, pozwalając czytelnikowi
stworzyć sobie obraz działalności artysty, który tak
poważne miejsce zajął w sztuce wileńskiej'.. Pierwszą
monografię Gucewicza powitać musimy z prawdziwym
zadowoleniem.
W rozdziale pierwszym autor podaje wiadomości
biograficzne i pełny wykaz foudlowii, wzniesionych
przez Gucewicza lub mu przypisywanych. Pozycji wy-
mieniono 31. Następne rozdziały poświęcone są po-
szczególnym zespołom i gmachom; są to: Werfki, ra-
tusz wileński, pałac w Dereczynie, katedra wileńska,
kościół w Janowie, pałac biskupów w Wilnie, dwór
w Czalbisizikach, pałac w Cerkliszkach, kościół w Su-
derwie, projekt niewiadomego pałacu. Tekst zamyka-
ją obszerne przypisy.
Zestawienie wszystkich budowli, związanych kie-
dykolwiek z Gucewiczem, i reprodukowanie wido-
ków mało znanych, jak np. kościoła w Janowie, dworu
w Czabiszkacih czy pałacu w Cerkliszkach, bardzo do-
pomaga w studiach historykowi sztuki, ale może wpro-
wadzić w błąd czytelnika, który nie posiada grun-
townej znajomości architektury wileńskiej).- Kościół
w Janowie nie ma moim zdaniem nie wspólnego
z Gucewiczem. Pałac w Cerkliszkach wybudowany
został w 20 lat po jego śmierci i moglibyśmy co naj-
wyżej mówić o atmosferze gucewiczowskiej, w której
zrodził się jego, pomysł. O kościele w Suderwie wie-
my, że powstał po śmierci Gucewicza w latach 180.3—
1822 według projektu ks. Wawrzyńca Bartkiewicza.
Ale przyznać trzeba, że rzeczywiście kościół ten zro-
dził się z ducha architektury gucewiczowskiej i jest
jej doskonałą kontynuacją, a nawet niejako dopełnie-
niem. Nie mamy podstaw przypisywać Gucewiczowi
pięknego pałacu w Dereczynie z r. 1786. Należałoby
rozważyć czy nie projektował go Becker, autor pro-
jektu pałacu w Różanie z r. 1788, albo Sacco czy na-
wet Knackfus. Trudno na to odpowiedzieć, dopóki nie
wiemy nawet, kto projektował takie klasycystyczne pa-
łace i domy wileńskie, jak pałac Brzostowskiego, Łopa-
cińskich, a nawet dom Vitzinghoffa, bo informacje
o Knackfusie, podane przez Narbutta nie budzą zaufa-
nia. Równie wątpliwe są wiadomości, jakoby Guce-
wicz budował dom Karpia i Lejboszyca.. Kościół
w Mejszagole, wymieniany w zestawieniu, został wy-
budowany w drugiej połowie XIX w., winien więc
być skreślony z wykazu. Miał Gucewicz przebudować
w r. 1782 pałac biskupi w Wilnie. Jest to prawdopo-
dobne, ale sądzę, że pewnie tylko, remontowano i mo-
dernizowano wówczas wnętrza. W każdym razie gmach
dzisiejszy, reprodukowany przez Budreikę, nie ma nic
wspólnego z Gucewiczem, a jest — jak wiadomo —
znacznie późniejszym dziełem Stasowa.
Specjalnego zastanowienia wymaga dwór w Czabisz-
kach, bardzo ciekawy, bo stanowiący ogniwo w roz-
woju typowego klasycystyćznego parterowego dworu
z piętrową wystawą kolumnową pośrodku. W tym
wypadku zdobią ją 2 półkolumny i 2 pilastry. 2e ten
dwór budował Gucewicz,. informuje K. Tyszkiewicz
w opisie podróży, którą odbył z brzegiem Wilji w
r. 1857 (Wilja i jej brzegi). Wydaje się, że jest to tyl-
ko jego przypuszczenie, nie wspomina bowiem, ani
o tradycji miejscowej, ani o dokumentach, któreby
o tym świadczyły. Jeśliby dwór w Czaibiszkach pro-
jektował Gucewicz, to znaczyłoby, że włączył się do
tego nurtu budownictwa, które zyskiwało sobie po-
pularność wśród szlachty. Przykładem wcześniejszym
jest dwór Spampaniego w Radziwiłłmontach z r. 1782,
innym przykładem — dwór drewniany z końca
XVII(I w. w Olszewie Chomińskich, który zamieszcza
w wykazie Budreika ze znakiem zapytania, bo wia-
domo, że Gucewicz jakieś prace dla Chomińskich wy-
konywał. W tych dworach i innych 'krystalizował się
typ szlacheckiej siedziby wiejskiej, rozpowszechniony
w pierwszej połowie XIX w. — polski dwór klasycy-
styczny, tak nieodłączny później od polskiego kraj-
obrazu. Ale znane nam projekty pałaców Gucewicza
i budowle w Werkach nie dają podstaw, by przypisać
Czabiszki, a także Olszew Gucewiczowi, typowy zaś
dla jego twórczości projekt centralnej willi kopuło-
łowej, reprodukowany przez Budreikę, wyrasta z zu-
pełnie innego podłoża, jest włoski, palladianizujący.
Nadal więc pewni jesteśmy tylko tego, że Guce-
wicz jest twórcą zespołu pałacowego w Werkaciń, ra-
tusza wileńskiego i katedry wileńskiej w nowej kla-
sycystycznej postaci. To są te wielkie dzieła, które
368
II. 1. W. Gucewicz. Głowica japońska z pałacu Sluszków
w Wilnie. Warszawa, Gab. Ryc. U.W.
netu Rycin Stanisława Augusta były wymienione przez
Z. Batowskiego .w pracy o Gabinecie Rycin B. U. W.
i w komunikacie o Świątyni Opatrzności, a przeze
mnie w komunikacie, zamieszczonym w It. II „Prac
Sekcji Historii Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Nauk
w Wilnie"; Kilka z nich, jak również projekty prze-
chowywane w Muzeum Sztuk Pięknych w Wilnie,
zreprodukowano w monografii1. Nowe nieznane dotąd
projekty — nie wypłynęły. Wśród 145 ilustracji prócz
reprodukcji tych projektów i kilku dokumentów, do-
tyczących Gucewicza, — znajdujemy fotografie bu-
dynków, przez niego wzniesionych, fotografie zdjęć
pomiarowych i dawnych widoków.
Monografia nie przynosi więc nowych, nieznanych
materiałów do biografii i twórczości Gucewicza. Ale
jest wielką jej zaletą, że wszystko, co wiadomo było
o nim troskliwie zestawia, pozwalając czytelnikowi
stworzyć sobie obraz działalności artysty, który tak
poważne miejsce zajął w sztuce wileńskiej'.. Pierwszą
monografię Gucewicza powitać musimy z prawdziwym
zadowoleniem.
W rozdziale pierwszym autor podaje wiadomości
biograficzne i pełny wykaz foudlowii, wzniesionych
przez Gucewicza lub mu przypisywanych. Pozycji wy-
mieniono 31. Następne rozdziały poświęcone są po-
szczególnym zespołom i gmachom; są to: Werfki, ra-
tusz wileński, pałac w Dereczynie, katedra wileńska,
kościół w Janowie, pałac biskupów w Wilnie, dwór
w Czalbisizikach, pałac w Cerkliszkach, kościół w Su-
derwie, projekt niewiadomego pałacu. Tekst zamyka-
ją obszerne przypisy.
Zestawienie wszystkich budowli, związanych kie-
dykolwiek z Gucewiczem, i reprodukowanie wido-
ków mało znanych, jak np. kościoła w Janowie, dworu
w Czabiszkacih czy pałacu w Cerkliszkach, bardzo do-
pomaga w studiach historykowi sztuki, ale może wpro-
wadzić w błąd czytelnika, który nie posiada grun-
townej znajomości architektury wileńskiej).- Kościół
w Janowie nie ma moim zdaniem nie wspólnego
z Gucewiczem. Pałac w Cerkliszkach wybudowany
został w 20 lat po jego śmierci i moglibyśmy co naj-
wyżej mówić o atmosferze gucewiczowskiej, w której
zrodził się jego, pomysł. O kościele w Suderwie wie-
my, że powstał po śmierci Gucewicza w latach 180.3—
1822 według projektu ks. Wawrzyńca Bartkiewicza.
Ale przyznać trzeba, że rzeczywiście kościół ten zro-
dził się z ducha architektury gucewiczowskiej i jest
jej doskonałą kontynuacją, a nawet niejako dopełnie-
niem. Nie mamy podstaw przypisywać Gucewiczowi
pięknego pałacu w Dereczynie z r. 1786. Należałoby
rozważyć czy nie projektował go Becker, autor pro-
jektu pałacu w Różanie z r. 1788, albo Sacco czy na-
wet Knackfus. Trudno na to odpowiedzieć, dopóki nie
wiemy nawet, kto projektował takie klasycystyczne pa-
łace i domy wileńskie, jak pałac Brzostowskiego, Łopa-
cińskich, a nawet dom Vitzinghoffa, bo informacje
o Knackfusie, podane przez Narbutta nie budzą zaufa-
nia. Równie wątpliwe są wiadomości, jakoby Guce-
wicz budował dom Karpia i Lejboszyca.. Kościół
w Mejszagole, wymieniany w zestawieniu, został wy-
budowany w drugiej połowie XIX w., winien więc
być skreślony z wykazu. Miał Gucewicz przebudować
w r. 1782 pałac biskupi w Wilnie. Jest to prawdopo-
dobne, ale sądzę, że pewnie tylko, remontowano i mo-
dernizowano wówczas wnętrza. W każdym razie gmach
dzisiejszy, reprodukowany przez Budreikę, nie ma nic
wspólnego z Gucewiczem, a jest — jak wiadomo —
znacznie późniejszym dziełem Stasowa.
Specjalnego zastanowienia wymaga dwór w Czabisz-
kach, bardzo ciekawy, bo stanowiący ogniwo w roz-
woju typowego klasycystyćznego parterowego dworu
z piętrową wystawą kolumnową pośrodku. W tym
wypadku zdobią ją 2 półkolumny i 2 pilastry. 2e ten
dwór budował Gucewicz,. informuje K. Tyszkiewicz
w opisie podróży, którą odbył z brzegiem Wilji w
r. 1857 (Wilja i jej brzegi). Wydaje się, że jest to tyl-
ko jego przypuszczenie, nie wspomina bowiem, ani
o tradycji miejscowej, ani o dokumentach, któreby
o tym świadczyły. Jeśliby dwór w Czaibiszkach pro-
jektował Gucewicz, to znaczyłoby, że włączył się do
tego nurtu budownictwa, które zyskiwało sobie po-
pularność wśród szlachty. Przykładem wcześniejszym
jest dwór Spampaniego w Radziwiłłmontach z r. 1782,
innym przykładem — dwór drewniany z końca
XVII(I w. w Olszewie Chomińskich, który zamieszcza
w wykazie Budreika ze znakiem zapytania, bo wia-
domo, że Gucewicz jakieś prace dla Chomińskich wy-
konywał. W tych dworach i innych 'krystalizował się
typ szlacheckiej siedziby wiejskiej, rozpowszechniony
w pierwszej połowie XIX w. — polski dwór klasycy-
styczny, tak nieodłączny później od polskiego kraj-
obrazu. Ale znane nam projekty pałaców Gucewicza
i budowle w Werkach nie dają podstaw, by przypisać
Czabiszki, a także Olszew Gucewiczowi, typowy zaś
dla jego twórczości projekt centralnej willi kopuło-
łowej, reprodukowany przez Budreikę, wyrasta z zu-
pełnie innego podłoża, jest włoski, palladianizujący.
Nadal więc pewni jesteśmy tylko tego, że Guce-
wicz jest twórcą zespołu pałacowego w Werkaciń, ra-
tusza wileńskiego i katedry wileńskiej w nowej kla-
sycystycznej postaci. To są te wielkie dzieła, które
368