RECENZJE
kuba Fon teiny, ale — jak się wydaj e — bez rezultatu.
Wiadomość o tym zachowała się w liście x. gliwickie-
go, misjonarza, proboszcza kościoła św. Krzyża w,War-
szawie, spowiednika królewskiego, z dn. 30.XH.1765
t. I, plik. VI, nr 14):
...„Czyniłem co tylko huimanitatiis można było, aby
determinować ImPa Fontanę żeby łachał tey Zimy do
Wilna, ale to bydź żadną miarą nie może, częścią dla
zdrowia lego, która się bardzo chwieie, a ieszcze ba-
rziey dlatego że go ani Król JoMc, ani Kommissya
Skarbu Koronnego, dla dyspozycyi w kupionych świe-
żo Pałacach, żadną miarą puścić nie chcą. Będę go
iednak koniecznie etiam propositu praemio — obligo-
wał żeby abrysy sobie od JWWmc Pana Dobrodzieja
komunikowane z pilnością przeyźrzał, należycie popra-
wił y zdanie o nich siwoie wyraził*1.
Moglibyśmy więc ułożyć teraz listę architektów’,
pracujących dla Massalskiego. Po objęciu rządów die-
cezji w r. 1762, w r. 1765 stara się pozyskać Jakóba
Fontanę. Nie jest wykluczone, że ten dostarczył mu
w r. 1766 czy 1767 projekty budowy pałacu w Werkach,
choć wydaje się to mało prawdopodobne. Pewnie
w tym czasie biskup angażuje na stałe Marcina Knack-
fusa, który prowadzi wszystkie budowy w jego do-
brach i na terenie diecezji. Jest profesorem Akademii
Wileńskiej, buduje obserwatorium astronomiczne z Bia-
łą Salą. Ale do odbudowy katedry wezwany zostaje
w r. 1777 Sacco-. Knackfus zaś ma. pełnić tylko funkcje
kierownika budowy. Współpraca Sacco z biskupem do
tego tylko chyba się ograniczyła. Gdy Gucewicz wrócił
do Wilna i przez magistrat został powołany w r. 1781
do remontu wieży ratuszowej, rozpoczęła .się rywaliza-
cja między nim, a Sacco, popieranym przez, podkan-
clerzego Joachima Chreptowicza. Sacco sporządził
projekt, opublikowany ostatnio przez J. Jaworską w t.
III „Rocznika Muzeum, Narodowego w Warszawie11,
ale zwyciężył w tej walce Gucewicz. Na polecenie
Chreptowicza magistrat w sierpniu 1785 r. ponownie
zwrócił się do niego*. Umowa zawarte została 27jVZII.
1785 r. Jej tekst znajduje się w papierach po Gucewi-
czu w Bibliotece Jagiellońskiej, rkp nr 61211, Gucewicz
sporządził 3 projekty i w lutym 1786 r. wyjechał do
Warszawy dla pokazania ich królowi, który -aprobował
projekt, oznaczony jako trzeci. Budowę rozpoczęto
w czerwcu r. 1786 i kontynuowano do r. 1789. Wsku-
tek okoliczności politycznych nastąpiła kilkuletnia
przerwa, roboty pod kierunkiem Gucewicza wznowio-
no w r. 1797, a ukończono po jego śmierci pod kie-
runkiem -Szulca.-
W katedrze do r. 1782 niewiele się działo. Przejął
ją Gucewicz po Sacco w r. 1783 i wówczas powstać
musiał jego projekt. W. Tatarkiewicz w rozprawie Dwa
klasycyzmu, wileński i warszawski opublikował frag-
menty 2 listów Gucewicza, które przynoszą w tej spra-
wie cenne informacje. W liście z dn. 1I2.,LII.|1784 ir!. pi-
sze Gucewicz z Warszawy do s-zambelana Krzysztofa
Olędzkiego: ,,,.Ja stoję z Xci-em Biskupem blisko The-
pera bankiera naprzeciw Kap-ucinów ,w domu teraz
Ponińskiego a dawniey Kanclerza... Król Imć żąda że-
bym moie ia-kie dzieło pokazał, właśnie teraz dla nie-
go robię kościół Kathedralny, mam u niego być
w przyszłą niedzielę. Nad moie spodziewanie lepiey tu
rozumieią...11. A w liście z dn. 20.111.1)784: „...Abrysy
kończę przyrzeczone dla Króla I-mści tuteisi ad miru i ą
w nich prostotę..,11.
Projekt musiał być już wówczas’ definitywnie usta-
lony, skoro w tymże roku przesłania była do Bertheau
w Hamburgu specyfikacja kamieni. Co znaczy wtobec
tego data 1786 zanotowana przez Stanisława Augusta
na widoku katedry w królewskim zbiorze graficznym?
II. 10. M. Januszewicz (?), Pałac w Werkach. Wilno,
Muzeum Państwowe.
II. 11. J. Oziembłowski, Pałac w Werkach, litografia.
Warszawa, Muz. Nar. (fot. H. Romanowski).
Dotyczy ona wykonania przez Gucewicza dla króla
„Widoku Optycznego, iaik ma 'bydź Cathedra Wileń-
ska11, a nie powstania projektu. W liście 1784 Gucewicz
pisze wyraźnie o ,,,obrysach11, które się w zbiorze kró-
lewskim ,nie dochowały.
O przebiegu odbudowy katedry w korespondencji
znajdujemy częste wzmianki. Dn. 28V.1788 pisał biskup
z Horwa-la (t. II, plik X a, nr 9): „Chcąc żeby w tym ro-
ku Fabryka Katedralna co do muru koniecznie była
skończona, obliguje WWMMlPana, abyś mularzów y in-
nych Robotników wedle urządzenia JPa Gucewicza licz-
bę powiększył. Wszakże nad szczupłością pieniędzy za-
stanawiać się nie trzeba, bo ja sam na to dostarczę,
a tymczasem piszę do JX. Audytora, żelby do moiego
przyi-az-du starał się WW Mc Fana suiplementować. —
Jpn Gucewicz,owi resztę pensy! za rok przeszły zaleg-
łey trzeba zapłacić11. Dn. 8.X.1,788 r. (t. II, plik Xa
nr 19) pisał z Warszawy: od JPa Architekta rapport
odebrałem. Zgadzam się n,a rozpoczęcie fabryk w Wer-
kach, y na pirętsze Zamknięcie fabryki Kościoła11.
Z ir. 1791 pochodzi wiadomość o VillanimJ. W liście
z dn. 18 maja l(t. II, plik Xa, nr 13) pisze biskup: „P-o-
wiadaią że IPn Villani podły malarz. Niech JlPn Sarto-
ris znaiący się na Malowaniu da o nim swoie zdanie
WMPn. Jeżeli tak ieslt, iaik mówią, trzeba mu podzię-
kować za służbę, akaże obrazy malować we Włoszech
według miary którą mi WMPn przyszlesz11. List bi-
skupa z Warszawy z dn. 12 lutego tego roku prawdo-
podobnie 17912 (t. II „plik X b, nr 2) zawiera jednak
następującą wiadomość.
„Posyłam JWWM Panu rachunek Pa Villani-ego,
który mnie on przysłał, a który zdaie mi się by-dz nie
373
kuba Fon teiny, ale — jak się wydaj e — bez rezultatu.
Wiadomość o tym zachowała się w liście x. gliwickie-
go, misjonarza, proboszcza kościoła św. Krzyża w,War-
szawie, spowiednika królewskiego, z dn. 30.XH.1765
t. I, plik. VI, nr 14):
...„Czyniłem co tylko huimanitatiis można było, aby
determinować ImPa Fontanę żeby łachał tey Zimy do
Wilna, ale to bydź żadną miarą nie może, częścią dla
zdrowia lego, która się bardzo chwieie, a ieszcze ba-
rziey dlatego że go ani Król JoMc, ani Kommissya
Skarbu Koronnego, dla dyspozycyi w kupionych świe-
żo Pałacach, żadną miarą puścić nie chcą. Będę go
iednak koniecznie etiam propositu praemio — obligo-
wał żeby abrysy sobie od JWWmc Pana Dobrodzieja
komunikowane z pilnością przeyźrzał, należycie popra-
wił y zdanie o nich siwoie wyraził*1.
Moglibyśmy więc ułożyć teraz listę architektów’,
pracujących dla Massalskiego. Po objęciu rządów die-
cezji w r. 1762, w r. 1765 stara się pozyskać Jakóba
Fontanę. Nie jest wykluczone, że ten dostarczył mu
w r. 1766 czy 1767 projekty budowy pałacu w Werkach,
choć wydaje się to mało prawdopodobne. Pewnie
w tym czasie biskup angażuje na stałe Marcina Knack-
fusa, który prowadzi wszystkie budowy w jego do-
brach i na terenie diecezji. Jest profesorem Akademii
Wileńskiej, buduje obserwatorium astronomiczne z Bia-
łą Salą. Ale do odbudowy katedry wezwany zostaje
w r. 1777 Sacco-. Knackfus zaś ma. pełnić tylko funkcje
kierownika budowy. Współpraca Sacco z biskupem do
tego tylko chyba się ograniczyła. Gdy Gucewicz wrócił
do Wilna i przez magistrat został powołany w r. 1781
do remontu wieży ratuszowej, rozpoczęła .się rywaliza-
cja między nim, a Sacco, popieranym przez, podkan-
clerzego Joachima Chreptowicza. Sacco sporządził
projekt, opublikowany ostatnio przez J. Jaworską w t.
III „Rocznika Muzeum, Narodowego w Warszawie11,
ale zwyciężył w tej walce Gucewicz. Na polecenie
Chreptowicza magistrat w sierpniu 1785 r. ponownie
zwrócił się do niego*. Umowa zawarte została 27jVZII.
1785 r. Jej tekst znajduje się w papierach po Gucewi-
czu w Bibliotece Jagiellońskiej, rkp nr 61211, Gucewicz
sporządził 3 projekty i w lutym 1786 r. wyjechał do
Warszawy dla pokazania ich królowi, który -aprobował
projekt, oznaczony jako trzeci. Budowę rozpoczęto
w czerwcu r. 1786 i kontynuowano do r. 1789. Wsku-
tek okoliczności politycznych nastąpiła kilkuletnia
przerwa, roboty pod kierunkiem Gucewicza wznowio-
no w r. 1797, a ukończono po jego śmierci pod kie-
runkiem -Szulca.-
W katedrze do r. 1782 niewiele się działo. Przejął
ją Gucewicz po Sacco w r. 1783 i wówczas powstać
musiał jego projekt. W. Tatarkiewicz w rozprawie Dwa
klasycyzmu, wileński i warszawski opublikował frag-
menty 2 listów Gucewicza, które przynoszą w tej spra-
wie cenne informacje. W liście z dn. 1I2.,LII.|1784 ir!. pi-
sze Gucewicz z Warszawy do s-zambelana Krzysztofa
Olędzkiego: ,,,.Ja stoję z Xci-em Biskupem blisko The-
pera bankiera naprzeciw Kap-ucinów ,w domu teraz
Ponińskiego a dawniey Kanclerza... Król Imć żąda że-
bym moie ia-kie dzieło pokazał, właśnie teraz dla nie-
go robię kościół Kathedralny, mam u niego być
w przyszłą niedzielę. Nad moie spodziewanie lepiey tu
rozumieią...11. A w liście z dn. 20.111.1)784: „...Abrysy
kończę przyrzeczone dla Króla I-mści tuteisi ad miru i ą
w nich prostotę..,11.
Projekt musiał być już wówczas’ definitywnie usta-
lony, skoro w tymże roku przesłania była do Bertheau
w Hamburgu specyfikacja kamieni. Co znaczy wtobec
tego data 1786 zanotowana przez Stanisława Augusta
na widoku katedry w królewskim zbiorze graficznym?
II. 10. M. Januszewicz (?), Pałac w Werkach. Wilno,
Muzeum Państwowe.
II. 11. J. Oziembłowski, Pałac w Werkach, litografia.
Warszawa, Muz. Nar. (fot. H. Romanowski).
Dotyczy ona wykonania przez Gucewicza dla króla
„Widoku Optycznego, iaik ma 'bydź Cathedra Wileń-
ska11, a nie powstania projektu. W liście 1784 Gucewicz
pisze wyraźnie o ,,,obrysach11, które się w zbiorze kró-
lewskim ,nie dochowały.
O przebiegu odbudowy katedry w korespondencji
znajdujemy częste wzmianki. Dn. 28V.1788 pisał biskup
z Horwa-la (t. II, plik X a, nr 9): „Chcąc żeby w tym ro-
ku Fabryka Katedralna co do muru koniecznie była
skończona, obliguje WWMMlPana, abyś mularzów y in-
nych Robotników wedle urządzenia JPa Gucewicza licz-
bę powiększył. Wszakże nad szczupłością pieniędzy za-
stanawiać się nie trzeba, bo ja sam na to dostarczę,
a tymczasem piszę do JX. Audytora, żelby do moiego
przyi-az-du starał się WW Mc Fana suiplementować. —
Jpn Gucewicz,owi resztę pensy! za rok przeszły zaleg-
łey trzeba zapłacić11. Dn. 8.X.1,788 r. (t. II, plik Xa
nr 19) pisał z Warszawy: od JPa Architekta rapport
odebrałem. Zgadzam się n,a rozpoczęcie fabryk w Wer-
kach, y na pirętsze Zamknięcie fabryki Kościoła11.
Z ir. 1791 pochodzi wiadomość o VillanimJ. W liście
z dn. 18 maja l(t. II, plik Xa, nr 13) pisze biskup: „P-o-
wiadaią że IPn Villani podły malarz. Niech JlPn Sarto-
ris znaiący się na Malowaniu da o nim swoie zdanie
WMPn. Jeżeli tak ieslt, iaik mówią, trzeba mu podzię-
kować za służbę, akaże obrazy malować we Włoszech
według miary którą mi WMPn przyszlesz11. List bi-
skupa z Warszawy z dn. 12 lutego tego roku prawdo-
podobnie 17912 (t. II „plik X b, nr 2) zawiera jednak
następującą wiadomość.
„Posyłam JWWM Panu rachunek Pa Villani-ego,
który mnie on przysłał, a który zdaie mi się by-dz nie
373