RECENZJE — KSIĄŻKI
„bazy empirycznej", która z jednej strony mogłaby stanowić
punkt wyjścia do dalszych badań nad twórczością Kanto-
ra, z drugiej zaś — podstawę dla sensownych nad nią dyskusji.
O wartości informacyjnej takiego opracowania nie trzeba
chyba nikogo przekonywać. Autor nusiałby co prawda
zredukować do minimum komentarz własny, podjąć robotę
żmudną i nieefektowną, ale ułatwiałby ją fakt, że Kantor
sam bardzo starannie kataloguje swoje dzieła.
Druga, ambitniejsza możliwość to przygotowanie za-
rysu monograficznego dotychczasowej twórczości Kantora.
Podstawową część takiej książki powinien stanowić esej
poświęcony interpretacji całokształtu działalności teoretycznej
i artystycznej twórcy Cricot 2, uzupełniony stosowną doku-
mentacją fotograficzną. Jej drugą część zaś —- zestaw nie-
zbędnych informacji analogiczny jak w propozycji pierwszej.
Borowski nie zdecydował się na żadną z tych możliwości.
Wybrał rozwiązanie kompromisówe, w którym choiał pogodzić
obie koncepcje. Celem książki — pisze we Wstępie — jest
próba przybliżenia i zrozumienia twórczości Tadeusza Kantora
(s. 5). Konsekwencją tego podejścia jest układ tomu. Składa
się on, poza Wstępem i dwujęzycznym Resume, z ośmiu
części: szkicu Osobowość twórcza, rozmowy z Tadeuszem
Kantorem przeprowadzonej latem i jesienią 1974 r. Omówie-
nia niektórych fragmentów twórczości Kantora, wyboru
manifestów i komentarzy teoretycznych (Dokumenty, teksty
teoretyczne), Chronologii (kalendarium działalności Kantora),
Bibliografii Pism Kantora, Wybranej bibliografii prac o Kan-
torze oraz wybranej dokumentacji fotograficznej jego dzieł.
Jeśli dobrze rozumiem intencje Autora, jego książka miała
więc spełnić trojaką funkcję: interpretacyjną, dokumenta-
cyjną i informacyjną. Sposób realizacji każdego z tych celów
budzi jednak różnorakie wątpliwości.
Interpretacji twórczości Kantora poświęcono są dwie
części tomu : szkic Borowskiego Osobowość twórcza i Omówienia.
Autorowi nie udało się jednak zrealizować zamierzonego celu,
tzn. ani w jednej, ani w drugiej części nie przedstawił jakiejś
spójnej i przekonującej propozycji rozumienia sensu działal-
ności artystycznej twórcy Umarłej klasy.
Trudno bowiem taką koncepcję dostrzec w rozważaniach
poświęconych „osobowości twórczej" Kantora, zawartych
w szkicu o tym właśnie tytule. I to z dwóch powodów. Po
pierwsze, ze względu na bezzasadność przyjętych przez Bo-
rowskiego założeń co do „natury" twórczości Kantora.
Po drugie, ze względu na konkluzje tego szkicu.
Borowski zakłada milcząco, że Kantor jest wyznawcą
indywidualistycznej i ekspresyjnej koncepcji sztuki, i zgodnie
z tym przekonaniem traktuje jego twórczość w swym szkicu
czysto instrumentalnie jako wyraz oryginalnej osobowości.
Tymczasem naczelna intencja twórczości Kantora jest raczej
natury poznawczej, a nie ekspresyjnej. I sam mówi o tym
wprost na wstępie zamieszczonej w książce rozmowy z Bo-
rowskim. Moim celem w sztuce, zasadniczym motywem mojej
twórczości — oświadcza tam — jest ^odzyskanie » przedmiotu,
odnalezienie kontaktu z realnością (s. 18). A więc — zrozumieć
sztukę Kantora to tyle, co zrekonstruować i odczytać komu-
nikowany w niej obraz świata. Przypisywanie Kantorowi
ekspresyjnej teorii sztuki trzeba uznać za projekcję czysto
subiektywnych mniemań Borowskiego, rozmijających się
całkowicie z istotą sztuki autora Umarłej klasy i świadczących
raczej o jej kompletnym niezrozumieniu.
Proponowany zresztą przez Borowskiego sposób „odczy-
tania" sensu twórczości Kantora również kończy się fiaskiem.
Świadczy o tym przekonująco konkluzja jego szkicu, w której
osobowość tego artysty jawi mu się jako zlepek przeciwstaw-
nych i wykluczających się nawzajem „dążeń", a więc właśnie
nie jako osobowość tj. całość autonomiczna. [...] sztuka Kan-
tora — konkluduje Borowski — przejawia się na zewnątrz
w nieustannym strumieniu przeciwstawnych tendencji i stanów
ambiwalentnych. Pragnie on swe dzieło ukryć, a jednocześnie
zaznaczyć. Dąży do rozbicia jego struktury i tę strukturę tworzy.
Zrywa z kontynuacją tradycji kulturowej i posługuje się jej
obrazami, podkreśla nietykalność «gotowego », znalezionego
przedmiotu i operuje jego imitacjami. Podważa profesjonalizm,
żądając kompetencji; zaprzecza klasyfikacjom, starannie kla-
syfikując swoje dzieła. Kultywuje rolę przypadku, działając
metodycznie; przezwycięża subiektywizm, idąc do jego szczytu.
Opuszcza teren sztuki i na nim dziala (s. 13). Na czym mogłaby
więc opierać się spójnaść osobowości i wyobraźni twórczej Kan-
tora — zapytuje zdesperowany Borowski — skoro wyrazem
tej twórczości są tak przeciwstawne dążenia i stany, a predyspo-
zycje tej wyobraźni nie dadzą się w świetle faktów sprowadzić
do obsesyjnych powtórzeń? (s. 13). I pozostawiając bez odpo-
wiedzi to pytanie, przyznajo się w ten sposób do własnej bez-
radności.
Główną przyczyną tej bezradności jest nikła, by nie rzec
— żadna, świadomość metodologiczna Autora. Otóż Borowski,
jak sądzę, nie zdaje sobie sprawy z tego, że aby uchwycić
sens twórczości Kantora, nadający spójność jego praktyce
artystycznej, trzeba najpierw odnaleźć całość, przez odniesie-
nie do której ową twórczość lub jej fragmenty (dzieła, grupy
dzieł) można będzie wytłumaczyć (wyjaśnić), tj. uczynić
ją zrozumiałą właśnie. Taką nadrzędną całością w przypadku
twórczości Kantora jest, w moim przekonaniu, jego filozofia
sztulri, tzn. zespół przeświadczeń na temat celów twórczości
artystycznej. Czynnością wstępną interpretacji powinna więc
być próba ich rekonstrukcji (bo nie są one bezpośrednio dane)
w oparciu o dostępne źródła (wypowiedzi Kantora, w których
w sposób pośredni artykułuje on te przeświadczenia) i zwer-
balizowanie ich w języku filozofii sztuki. Albowiem dopiero
taka rekonstrukcja umożliwia w następnym kroku odtwo-
rzenie założeń poetyki Kantora i odczytanie komunikowanych
przez jego dzieła treści. Borowski natomiast nie tylko nie
podziela wyłożonych powyżej, i zdawałoby się elementarnych,
przesłanek interpretacji twórczości Kantora, ale co więcej,
demonstracyjnie kwestionuje potrzebę jakichkolwielc założeń
metodologicznych. Świadczy o tym wymownie jego wypowiedź
we Wstępie do książki. Nie przyjmuje się tu — stwierdza —
świadomie żadnego ^korzystnego », ścisłego założenia metodo-
logicznego i, w miarę możliwości, żadnej zewnętrznej pozycji
badawczej, naukowej, historycznej czy ideologicznej. Nie jest
to równoznaczne z irracjonalnym ujęciem zjawiska «od wewnątrz »,
jak również z przyjęciem jakiejś nadrzędnej, idealnej i pewnej
94
„bazy empirycznej", która z jednej strony mogłaby stanowić
punkt wyjścia do dalszych badań nad twórczością Kanto-
ra, z drugiej zaś — podstawę dla sensownych nad nią dyskusji.
O wartości informacyjnej takiego opracowania nie trzeba
chyba nikogo przekonywać. Autor nusiałby co prawda
zredukować do minimum komentarz własny, podjąć robotę
żmudną i nieefektowną, ale ułatwiałby ją fakt, że Kantor
sam bardzo starannie kataloguje swoje dzieła.
Druga, ambitniejsza możliwość to przygotowanie za-
rysu monograficznego dotychczasowej twórczości Kantora.
Podstawową część takiej książki powinien stanowić esej
poświęcony interpretacji całokształtu działalności teoretycznej
i artystycznej twórcy Cricot 2, uzupełniony stosowną doku-
mentacją fotograficzną. Jej drugą część zaś —- zestaw nie-
zbędnych informacji analogiczny jak w propozycji pierwszej.
Borowski nie zdecydował się na żadną z tych możliwości.
Wybrał rozwiązanie kompromisówe, w którym choiał pogodzić
obie koncepcje. Celem książki — pisze we Wstępie — jest
próba przybliżenia i zrozumienia twórczości Tadeusza Kantora
(s. 5). Konsekwencją tego podejścia jest układ tomu. Składa
się on, poza Wstępem i dwujęzycznym Resume, z ośmiu
części: szkicu Osobowość twórcza, rozmowy z Tadeuszem
Kantorem przeprowadzonej latem i jesienią 1974 r. Omówie-
nia niektórych fragmentów twórczości Kantora, wyboru
manifestów i komentarzy teoretycznych (Dokumenty, teksty
teoretyczne), Chronologii (kalendarium działalności Kantora),
Bibliografii Pism Kantora, Wybranej bibliografii prac o Kan-
torze oraz wybranej dokumentacji fotograficznej jego dzieł.
Jeśli dobrze rozumiem intencje Autora, jego książka miała
więc spełnić trojaką funkcję: interpretacyjną, dokumenta-
cyjną i informacyjną. Sposób realizacji każdego z tych celów
budzi jednak różnorakie wątpliwości.
Interpretacji twórczości Kantora poświęcono są dwie
części tomu : szkic Borowskiego Osobowość twórcza i Omówienia.
Autorowi nie udało się jednak zrealizować zamierzonego celu,
tzn. ani w jednej, ani w drugiej części nie przedstawił jakiejś
spójnej i przekonującej propozycji rozumienia sensu działal-
ności artystycznej twórcy Umarłej klasy.
Trudno bowiem taką koncepcję dostrzec w rozważaniach
poświęconych „osobowości twórczej" Kantora, zawartych
w szkicu o tym właśnie tytule. I to z dwóch powodów. Po
pierwsze, ze względu na bezzasadność przyjętych przez Bo-
rowskiego założeń co do „natury" twórczości Kantora.
Po drugie, ze względu na konkluzje tego szkicu.
Borowski zakłada milcząco, że Kantor jest wyznawcą
indywidualistycznej i ekspresyjnej koncepcji sztuki, i zgodnie
z tym przekonaniem traktuje jego twórczość w swym szkicu
czysto instrumentalnie jako wyraz oryginalnej osobowości.
Tymczasem naczelna intencja twórczości Kantora jest raczej
natury poznawczej, a nie ekspresyjnej. I sam mówi o tym
wprost na wstępie zamieszczonej w książce rozmowy z Bo-
rowskim. Moim celem w sztuce, zasadniczym motywem mojej
twórczości — oświadcza tam — jest ^odzyskanie » przedmiotu,
odnalezienie kontaktu z realnością (s. 18). A więc — zrozumieć
sztukę Kantora to tyle, co zrekonstruować i odczytać komu-
nikowany w niej obraz świata. Przypisywanie Kantorowi
ekspresyjnej teorii sztuki trzeba uznać za projekcję czysto
subiektywnych mniemań Borowskiego, rozmijających się
całkowicie z istotą sztuki autora Umarłej klasy i świadczących
raczej o jej kompletnym niezrozumieniu.
Proponowany zresztą przez Borowskiego sposób „odczy-
tania" sensu twórczości Kantora również kończy się fiaskiem.
Świadczy o tym przekonująco konkluzja jego szkicu, w której
osobowość tego artysty jawi mu się jako zlepek przeciwstaw-
nych i wykluczających się nawzajem „dążeń", a więc właśnie
nie jako osobowość tj. całość autonomiczna. [...] sztuka Kan-
tora — konkluduje Borowski — przejawia się na zewnątrz
w nieustannym strumieniu przeciwstawnych tendencji i stanów
ambiwalentnych. Pragnie on swe dzieło ukryć, a jednocześnie
zaznaczyć. Dąży do rozbicia jego struktury i tę strukturę tworzy.
Zrywa z kontynuacją tradycji kulturowej i posługuje się jej
obrazami, podkreśla nietykalność «gotowego », znalezionego
przedmiotu i operuje jego imitacjami. Podważa profesjonalizm,
żądając kompetencji; zaprzecza klasyfikacjom, starannie kla-
syfikując swoje dzieła. Kultywuje rolę przypadku, działając
metodycznie; przezwycięża subiektywizm, idąc do jego szczytu.
Opuszcza teren sztuki i na nim dziala (s. 13). Na czym mogłaby
więc opierać się spójnaść osobowości i wyobraźni twórczej Kan-
tora — zapytuje zdesperowany Borowski — skoro wyrazem
tej twórczości są tak przeciwstawne dążenia i stany, a predyspo-
zycje tej wyobraźni nie dadzą się w świetle faktów sprowadzić
do obsesyjnych powtórzeń? (s. 13). I pozostawiając bez odpo-
wiedzi to pytanie, przyznajo się w ten sposób do własnej bez-
radności.
Główną przyczyną tej bezradności jest nikła, by nie rzec
— żadna, świadomość metodologiczna Autora. Otóż Borowski,
jak sądzę, nie zdaje sobie sprawy z tego, że aby uchwycić
sens twórczości Kantora, nadający spójność jego praktyce
artystycznej, trzeba najpierw odnaleźć całość, przez odniesie-
nie do której ową twórczość lub jej fragmenty (dzieła, grupy
dzieł) można będzie wytłumaczyć (wyjaśnić), tj. uczynić
ją zrozumiałą właśnie. Taką nadrzędną całością w przypadku
twórczości Kantora jest, w moim przekonaniu, jego filozofia
sztulri, tzn. zespół przeświadczeń na temat celów twórczości
artystycznej. Czynnością wstępną interpretacji powinna więc
być próba ich rekonstrukcji (bo nie są one bezpośrednio dane)
w oparciu o dostępne źródła (wypowiedzi Kantora, w których
w sposób pośredni artykułuje on te przeświadczenia) i zwer-
balizowanie ich w języku filozofii sztuki. Albowiem dopiero
taka rekonstrukcja umożliwia w następnym kroku odtwo-
rzenie założeń poetyki Kantora i odczytanie komunikowanych
przez jego dzieła treści. Borowski natomiast nie tylko nie
podziela wyłożonych powyżej, i zdawałoby się elementarnych,
przesłanek interpretacji twórczości Kantora, ale co więcej,
demonstracyjnie kwestionuje potrzebę jakichkolwielc założeń
metodologicznych. Świadczy o tym wymownie jego wypowiedź
we Wstępie do książki. Nie przyjmuje się tu — stwierdza —
świadomie żadnego ^korzystnego », ścisłego założenia metodo-
logicznego i, w miarę możliwości, żadnej zewnętrznej pozycji
badawczej, naukowej, historycznej czy ideologicznej. Nie jest
to równoznaczne z irracjonalnym ujęciem zjawiska «od wewnątrz »,
jak również z przyjęciem jakiejś nadrzędnej, idealnej i pewnej
94