Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 46.1984

DOI issue:
Nr. 2-3
DOI article:
Z. B.: "Podług nieba i zwyczaju polskiego": w sześćdziesiątą rocznicę urodzin Adama Miłobędzkiego
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.48709#0336

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
K R O

K

„PODŁUG NIEBA I ZWYCZAJU POLSKIEGO"
W SZEŚĆDZIESIĄTĄ ROCZNICĘ URODZIN ADAMA MIŁOBĘDZKIEGO

Jubileusz sześćdziesiątych urodzin
Profesora Adama Milobędzkiego obcho-
dzony był 14 lipca 1984 r. w Kazimierzu
nad Wisłą. O godzinie 14, w jednej z sal
SARP-u, spotkali się z Jubiletam auto-
rzy i redaktorzy przygotowanej na tę
okazję księgi — przyjaciele, koledzy
i uczniowie. Jej treść scharakteryzował
w mowie utrzymanej w tradycji baro-
kowych konceptów doc. Juliusz Chroś-
cicki. Oto fragmenty tej przyjętej z pełną
aprobatą oracji:
Ksiądz Wojnarowicz w „Swadzie"
podał setki przykładów na każdą okazję
życia rodzinnego i towarzyskiego. Nie
przewidział jednak takiej jak dzisiejsza
uroczystości: w przeddzień sześćdziesiątej
, rocznicy wielkiego uczonego odbędzie się
wręczenie księgi grubej i pięknie wydanej.
Jednak jeszcze nie księgi, bo w druku, ale
jej makiety [...]. Jako jeden z wtajemni-
czonych, znający pełny tekst „Podług
nieba i zwyczaju polskiego" opiszę Ci
naszą, Twoją, a raczej wspólną księgę.
Ten tysiąc czterysta stronicowy tom po-
dzielony został na pięć części. Trzy pierwsze
obejmują artykuły o architekturze i sztuce
średniowiecznej, nowożytnej i nowoczesnej.
W czwartej znalazły się prace poświęcone
kulturze i historii w piątej — teorii i kon-
serwatorstwu. Nie przypadkowo zakresy
tematyczne tego wydawnictwa odpowiadają
Twoim perspektywom badawczym. Polska
wobec Europy. Ponad tysiąc lat historii
architektury i historii sztuki. Obejmujesz
swoimi pracami także architekturę mili-
taris czy rewaloryzację zabytków. Wśród
osiemdziesięciu jeden autorów znaleźli się
Twoi przyjaciele, koledzy i uczniowie
z różnych etapów Twego życia. Są to kole-
dzy z liceum, Wydziałów Architektury w

Krakowie, Warszawie, z Uniwersytetu
Warszawskiego i pozostałych uniwersy-
tetów: toruńskiego, poznańskiego, łódzkie-
go, wrocławskiego, Instytutu Sztuki Pol-
skiej Akademii Nauk, wielu muzeów
i PKZ-ów. Również dziesięciu kolegów
z zagranicy odpowiedziało na nasz apel.
W księdze zamieszczono „architektonicz-
ny" portret Jubilata sporządzony przez
Franciszka Starowieyskiego. Projekto-
wana również przez niego okładka będzie
niezwykle efektowną ozdobą całości.
Odpowiadając Adam Milobędzki wy-
raził wdzięczność za okazaną życzliwość
i uznanie, szczególnie zaś ucieszyło Go,
że spotkanie zorganizowano w Kazimie-
rzu. Architektura tego miasta była dla
Niego pewnego rodzaju drogowskazem,
kluczem dla zrozumienia wielu procesów
polskiej kultury czy sztuki. Pod jego
urokiem jest już niemal pięćdziesiąt lat,
a rodzinny związek z tym miastem trwa
lat ponad sto dwadzieścia, gdy w końcu
stycznia 1863 r. Jego dziad razem z in-
nymi studentami Instytutu Politechnicz-
nego w Puławach zaczynał na rynku
kazimierskim powstanie. Te wspomnienia
dały początek innym, związanym z udzia-
łem w tajnych studiach podczas okupacji,
współpracy z działającym wtedy niele-
galnie Zakładem Architektury Polskiej
Politechniki Warszawskiej. Korzystał
wówczas z opieki, protekcji i wielkiej
przyjaźni człowieka, którego uważa za
swego mistrza i przyjaciela — Bohdana
Guerquin, człowieka, który [...] miał
ogromną wiedzę, masę zdrowego rozsądku
i głębokie spojrzenie nie tylko na sprawy
związane z nauką.
Obecny jubileusz wiąże się również
z inną pełną rocznicą. Wiosną 1944 r.

Adam Milobędzki opracował monografię
pałacu w Boczejkowie koło Witebska,
pierwszą — zdaniem samego Autora —
liczącą się w Jego dorobku pracę nauko-
wą. Następne, powstające już po wojnie,
inspirowane były bądź dokonaniami in-
nych uczonych, bądź wspólnymi bada-
niami terenowymi. Najistotniejsze z nich
to badania pomiarowe w Zakliczynie,
urbanistyki Zamościa (wraz z Tadeuszem
Zagrodzkim), zamku w Mokrsku i San-
domierzu (z Marią Brykowską). Wszyst-
kie wykrystalizowane wtedy wątki splot-
ły się w wydanym po raz pierwszy w
roku 1963 Zarysie dziejów architektury
w Polsce. W latach pięćdziesiątych fascy-
nowało Go to, co wniosły do nowej
historii architektury publikacje Wittko-
wera, Sedlmayra, Pevsnera oraz arty-
kuły w „Architectural Review". Obecnie
interesuje Go krajobraz kulturowy jako
całość [...] nie to, co się uważa za „pier-
wsze" obiekty, lecz to co stanowi „masę",
jest prawdziwym świadectwem kultury
i jej poziomu. Bohdan Guerquin uważał
— że postęp badań, postęp nauki, trzeba
zawsze widzieć w kontekście postawy,
osobowości, charakteru tych, którzy te ba-
dania prowadzą, Jubilat mógłby i z tego
punktu widzenia podzielić się z zebra-
nymi refleksjami o przebytej drodze
naukowej. Może nastąpi to już przy in-
nych, przyszłych okazjach.
Wiele serdecznych słów skierowały
do Jubilata podczas uroczystego obiadu
doc. Teresa Jakimowiczówna i doc.
Teresa Zarębska oraz prof. Zygmunt
Świechowski. Powiedział on m.in.: Lu-
dziom, którzy stoją z zewnątrz procesu
twórczego wydaje się on czymś tak natural-
nym jak śpiew ptaka. Natomiast każdy,

326
 
Annotationen