RECENZJE — KSIĄŻKI
stwo pod znakiem zapytania. Jeden z rysunków —
projekt plafonu (il. 2; sądzę, że jego temat określony
został nieprecyzyjnie; na reprodukcji widoczne są
cztery alegorie, a nie jak podaje autor — trzy), na-
suwa pewne skojarzenia z polskimi realizacjami ar-
tystów czynnych na dworze króla Jana Sobieskiego.
Chociaż rysunek ten wygląda na nieco bardziej zaa-
wansowany stylistycznie w stosunku do dzieł Alto-
montego powstałych w Polsce, mógł być, jak się wy-
daje, inspirowany freskami wilanowskimi, jedna z
postaci przypomina bowiem słynną Florę z plafonu
w Wilanowie. Zbieżność ta, choć może wynikać
z opierania się przez Siemiginowskiego i Altomonte-
go na tych samych pierwowzorach, warta jest bliż-
szego rozpatrzenia. Wybór rysunków z Lwowskiej
Biblioteki Naukowej dopełnia pięć rysunków z daw-
nej kolekcji hr. Wiktora Baworowskiego.
Drugą instytucją lwowską, gdy chodzi o liczebność
prezentowanych na wystawie rysunków, było Lwow-
skie Muzeum Sztuki Ukraińskiej (96). Pokazane przez
nie prace pochodzą z kolekcji Karola Minzla, nie
przedstawionego bliżej przez Autora katalogu kolek-
cjonera. Większość z nich opublikowana była po raz
pierwszy w niewielkim, wydanym w dwujęzycznej —
ukraińskiej i polskiej — wersji językowej, katalogu
wystawy, zorganizowanej przez to muzeum w 1932 r.
Nie jest chyba słuszne postępowanie Szelesta, który
stosuje tę samą miarę w ocenie publikacji poświęco-
nych zbiorom ossolińskim i Muzeum Sztuki Ukraiń-
skiej, tak odmiennych niegdyś w swej randze i cha-
rakterze. Zainteresowanie zasobami Ossolineum, w
związku z odkryciem w nich dzieł Rembrandta i Du-
rera, było większe, a prace Winklera, Reitlingera,
Gębarowicza i Tietzego miały szerszy rezonans ani-
żeli katalog z 1932 r. należący, jak sam Autor stwier-
dza, do bibliograficznych rzadkości. Opierając się na
sądach Gębarowicza18, w działalności dawnego Ukra-
ińskiego Muzeum Narodowego, powstałego z Muzeum
Cerkiewnego, można by się dopatrzeć naśladowania
wzorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.
Zasługą Autora jest ponowne odkrycie dla specja-
listów rysunków zaprezentowanych przez Lwowskie
Muzeum Sztuki Ukraińskiej. Zwracają wśród nich
uwagę dzieła Giambattisty, Domenica i Lorenza Tie-
pola oraz przedstawicieli szkoły Tiepola, a ponadto
Giovanniego Battisty Pittoniego (?), Antonia Balestry,
Marca Benefiala, Nicola Grassiego, Francesca Casa-
novy, Gian Battisty Crosata, Giovanniego Battisty
i Marca Marcoli, Pietra Antonia i Francesca Novelle-
go (piękny zbiór 16 rysunków tego pierwszego) i sze-
regu innych, mniej znanych malarzy, przeważnie
włoskich i niemieckich. Dla dokładniejszego określe-
nia rysunków Tiepola i jego szkoły, pomocny byłby,
jak sądzę, katalog G. Knoxa10 kredkowych dzieł Bat-
tisty i Domenica Tiepolo, wydany w 1980 r., a po-
minięty przez Szelesta.
Lwowska Galeria Obrazów przedstawiła 27 rysun-
ków, pochodzących w większości (23) ze zbioru hr.
Leona Pinińskiego. Wyróżniają się wśród nich dzieła
artystów osiemnastowiecznych, przeważnie włoskich
— - pięć rysunków Francesca Guardiego, m.in. piękne
Capriccio architektoniczne (il. 3) oraz Widok San
Giorgio Maggiore w Wenecji, prace Gaspara Dizia-
niego, Marca Marcoli, Francesca Fontebassa (?), Fran-
cesa Zugna, artystów szkoły rzymskiej, bolońskiej,
neapolitańskiej, a także rysunek przypisywany Fran-
ęois Boucherowi.
Katalog rysunków zachodnioeuropejskich Szelesta
ma podwójną wartość. Publikuje przeważnie po raz
pierwszy szereg znakomitych rysunków, które należa-
ły przed wojną do znanych kolekcji, oglądanych i po-
dziwianych przez specjalistów. Jako pierwsza próba
ich oceny nie jest on wolny od błędów. Niemniej
jednak stanowi podstawę do dalszych dyskusji, które
jak zwykle w takich przypadkach poddadzą weryfi-
kacji niektóre z zaproponowanych przez Autora atry-
bucji. W związku z tym należy żałować, że ka-
talog ukazał się w trudno dostępnym dla znawców
tej specjalności w Europie języku i z tak niewielkim
wyborem ilustracji. Drugą zaletą katalogu jest po-
danie proweniencji publikowanych rysunków. Może
ono przyczynić się do całościowego opracowania po-
szczególnych zespołów, np. kolekcji Kuhnla i Paw-
likowskich, stosunkowo dobrze znanych z publikacji
polskich20, bądź zapoczątkować badania, jak w przy-
padku kolekcji Leona Pinińskiego i Wiktora Bawo-
rowskiego, do tej pory nieznanych w zakresie zbiorów
rysunkowych.
Warszawa, Muzem Narodowe
17 Wistawka maljunka l rlsunka 15—18 w., L'wiw 1932.
18 GĘBAROWICZ. O.C., S. 138.
19 G. KNOX, Glambattista and Domenico Tiepolo. A stu-
dy and Catalogue Ralsonnó oj the Chalk Drawings,
t. I-II, Oxford 1980.
20 M. GROŃSKA, M. OCHOŃSKA, Zbiory Pawlikowskich.
Katalog, (= Katalogi Rysunków w Zbiorach Biblioteki Za-
kładu Narodowego im. Ossolińskich, I) Wrocław 1960.
430
stwo pod znakiem zapytania. Jeden z rysunków —
projekt plafonu (il. 2; sądzę, że jego temat określony
został nieprecyzyjnie; na reprodukcji widoczne są
cztery alegorie, a nie jak podaje autor — trzy), na-
suwa pewne skojarzenia z polskimi realizacjami ar-
tystów czynnych na dworze króla Jana Sobieskiego.
Chociaż rysunek ten wygląda na nieco bardziej zaa-
wansowany stylistycznie w stosunku do dzieł Alto-
montego powstałych w Polsce, mógł być, jak się wy-
daje, inspirowany freskami wilanowskimi, jedna z
postaci przypomina bowiem słynną Florę z plafonu
w Wilanowie. Zbieżność ta, choć może wynikać
z opierania się przez Siemiginowskiego i Altomonte-
go na tych samych pierwowzorach, warta jest bliż-
szego rozpatrzenia. Wybór rysunków z Lwowskiej
Biblioteki Naukowej dopełnia pięć rysunków z daw-
nej kolekcji hr. Wiktora Baworowskiego.
Drugą instytucją lwowską, gdy chodzi o liczebność
prezentowanych na wystawie rysunków, było Lwow-
skie Muzeum Sztuki Ukraińskiej (96). Pokazane przez
nie prace pochodzą z kolekcji Karola Minzla, nie
przedstawionego bliżej przez Autora katalogu kolek-
cjonera. Większość z nich opublikowana była po raz
pierwszy w niewielkim, wydanym w dwujęzycznej —
ukraińskiej i polskiej — wersji językowej, katalogu
wystawy, zorganizowanej przez to muzeum w 1932 r.
Nie jest chyba słuszne postępowanie Szelesta, który
stosuje tę samą miarę w ocenie publikacji poświęco-
nych zbiorom ossolińskim i Muzeum Sztuki Ukraiń-
skiej, tak odmiennych niegdyś w swej randze i cha-
rakterze. Zainteresowanie zasobami Ossolineum, w
związku z odkryciem w nich dzieł Rembrandta i Du-
rera, było większe, a prace Winklera, Reitlingera,
Gębarowicza i Tietzego miały szerszy rezonans ani-
żeli katalog z 1932 r. należący, jak sam Autor stwier-
dza, do bibliograficznych rzadkości. Opierając się na
sądach Gębarowicza18, w działalności dawnego Ukra-
ińskiego Muzeum Narodowego, powstałego z Muzeum
Cerkiewnego, można by się dopatrzeć naśladowania
wzorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.
Zasługą Autora jest ponowne odkrycie dla specja-
listów rysunków zaprezentowanych przez Lwowskie
Muzeum Sztuki Ukraińskiej. Zwracają wśród nich
uwagę dzieła Giambattisty, Domenica i Lorenza Tie-
pola oraz przedstawicieli szkoły Tiepola, a ponadto
Giovanniego Battisty Pittoniego (?), Antonia Balestry,
Marca Benefiala, Nicola Grassiego, Francesca Casa-
novy, Gian Battisty Crosata, Giovanniego Battisty
i Marca Marcoli, Pietra Antonia i Francesca Novelle-
go (piękny zbiór 16 rysunków tego pierwszego) i sze-
regu innych, mniej znanych malarzy, przeważnie
włoskich i niemieckich. Dla dokładniejszego określe-
nia rysunków Tiepola i jego szkoły, pomocny byłby,
jak sądzę, katalog G. Knoxa10 kredkowych dzieł Bat-
tisty i Domenica Tiepolo, wydany w 1980 r., a po-
minięty przez Szelesta.
Lwowska Galeria Obrazów przedstawiła 27 rysun-
ków, pochodzących w większości (23) ze zbioru hr.
Leona Pinińskiego. Wyróżniają się wśród nich dzieła
artystów osiemnastowiecznych, przeważnie włoskich
— - pięć rysunków Francesca Guardiego, m.in. piękne
Capriccio architektoniczne (il. 3) oraz Widok San
Giorgio Maggiore w Wenecji, prace Gaspara Dizia-
niego, Marca Marcoli, Francesca Fontebassa (?), Fran-
cesa Zugna, artystów szkoły rzymskiej, bolońskiej,
neapolitańskiej, a także rysunek przypisywany Fran-
ęois Boucherowi.
Katalog rysunków zachodnioeuropejskich Szelesta
ma podwójną wartość. Publikuje przeważnie po raz
pierwszy szereg znakomitych rysunków, które należa-
ły przed wojną do znanych kolekcji, oglądanych i po-
dziwianych przez specjalistów. Jako pierwsza próba
ich oceny nie jest on wolny od błędów. Niemniej
jednak stanowi podstawę do dalszych dyskusji, które
jak zwykle w takich przypadkach poddadzą weryfi-
kacji niektóre z zaproponowanych przez Autora atry-
bucji. W związku z tym należy żałować, że ka-
talog ukazał się w trudno dostępnym dla znawców
tej specjalności w Europie języku i z tak niewielkim
wyborem ilustracji. Drugą zaletą katalogu jest po-
danie proweniencji publikowanych rysunków. Może
ono przyczynić się do całościowego opracowania po-
szczególnych zespołów, np. kolekcji Kuhnla i Paw-
likowskich, stosunkowo dobrze znanych z publikacji
polskich20, bądź zapoczątkować badania, jak w przy-
padku kolekcji Leona Pinińskiego i Wiktora Bawo-
rowskiego, do tej pory nieznanych w zakresie zbiorów
rysunkowych.
Warszawa, Muzem Narodowe
17 Wistawka maljunka l rlsunka 15—18 w., L'wiw 1932.
18 GĘBAROWICZ. O.C., S. 138.
19 G. KNOX, Glambattista and Domenico Tiepolo. A stu-
dy and Catalogue Ralsonnó oj the Chalk Drawings,
t. I-II, Oxford 1980.
20 M. GROŃSKA, M. OCHOŃSKA, Zbiory Pawlikowskich.
Katalog, (= Katalogi Rysunków w Zbiorach Biblioteki Za-
kładu Narodowego im. Ossolińskich, I) Wrocław 1960.
430