Recenzje
525
sągów mi się podobały - szczególnie Chrystus. Jeśli
taki w marmurze jak na papierze, to pyszny. Naucz
mię, kto Sosnowski i skąd? Czy emigrant, czy nie?
Zapewne ten Chrystus musi być drogi. Gdybym miał
wiele grosza bardzo zaraz bym go kupił. Lecz zbyt-
kiem by było kiedy za wiele nie ma”. W komenta-
rzach do listu Koźmian napisał: ,,Oskar(!) Sosnowski
przysłał mi był piękne rysunki swych rzeźb. Tych
Zygmuntowi udzieliłem”.
s. 195 -poz. 19. O posągu Justitii znajdującym się w
Petersburgu są wzmianki prasowe w 1857 i 1865
roku, nie ma podstaw sądzić, że „dar nie został przy-
jęty”-
s. 197 - poz. 20. W notkach prasowych z lat 50. XIX
wieku jako autor „dorobionego z marmuru” popiersia
Piotra Kochanowskiego do jego restaurowanego
wówczas nagrobka, podawany jest krakowski rzeź-
biarz Marcin Rogoziński. Być może informacje te są
błędne, jeśli sygnatura została dobrze odczytana.
s. 210 - poz. 39. Czy rzeczywiście jest to popiersie
cara Mikołaja I? Nie widać podobieństwa z wizerun-
kami tej osoby wykonanymi przez D. Raucha (znaj-
dują się w Rosyjskim Muzeum Sztuki w St.
Petersburgu), a poza tern dal vero, fece świadczy, że
me mógł to być portret wykonany po śmierci cara; tak
sygnował zazwyczaj portrety wykonane z natury osób
sobie dobrze znanych (np. Tenerani, Podesti, Bian-
chi), bo już popiersie Józefa Korzeniowskiego tego
dal vero nie ma, gdyż wykonane zostało według foto-
grafii i medalionu W. Oleszczyńskiego. W części
2. katalogu nie znalazłam istniejącego (jeszcze
w 1952 roku) marmurowego popiersia Kazimierza
Potulickiego, znajdującego się w pałacu w Bobrku
(pow. Chrzanów), które jako „dłuta Oskara Sosnow-
skiego z 1839 roku” wymienia Jan Szabłowski
w Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce (t. I -woj.
krakowskie, z. 4).
s. 275 -cz. 5. W „Gazecie Codziennej” z 1860 roku
(nr 129) jest mowa o projektowanym przez Sosnow-
skiego posągu św. Jacka dla Kijowa.
s. 268 - poz. 2. Popiersie papieża Leona XIII poka-
zane być miało na wystawie rzeźby kościelnej w Pe-
rugii; „sfery klerykalne pragnęły podobno zatrzymać
to popiersie, lecz na zaniesioną do Papieża prośbę
otrzymały łaskawą odmowę, gdyż Leon XIII ma
uznawać marmur Sosnowskiego za jeden z podob-
niejszych swoich wizerunków i zatrzymać pragnie
dla siebie”. Jeśli więc wierzyć tej notce („Przegląd
Tygodniowy” 1880, nr 24) popiersie to zostać mu-
siało we Włoszech. Maria z Chodakiewiczów Kos-
sakowska do swego pałacu w Brzostowicy Wielkiej
wywieźć mogła jego replikę lub gipsowy model.
Myślę, że Autor wybaczy mi powyższe uwagi,
sprostowania, wątpliwości, które zresztą nie są aż
tak istotne, ale może będą Mu pomocne w dalszej
pracy. W każdym razie książkę dr hab. Lechosława
Lameńskiego poświęconą Tomaszowi Oskarowi So-
snowskiemu należy przyjąć z zadowoleniem, jako
kolejny etap w pogłębianiu badań nad polską rzeźbą
XIX wieku.
525
sągów mi się podobały - szczególnie Chrystus. Jeśli
taki w marmurze jak na papierze, to pyszny. Naucz
mię, kto Sosnowski i skąd? Czy emigrant, czy nie?
Zapewne ten Chrystus musi być drogi. Gdybym miał
wiele grosza bardzo zaraz bym go kupił. Lecz zbyt-
kiem by było kiedy za wiele nie ma”. W komenta-
rzach do listu Koźmian napisał: ,,Oskar(!) Sosnowski
przysłał mi był piękne rysunki swych rzeźb. Tych
Zygmuntowi udzieliłem”.
s. 195 -poz. 19. O posągu Justitii znajdującym się w
Petersburgu są wzmianki prasowe w 1857 i 1865
roku, nie ma podstaw sądzić, że „dar nie został przy-
jęty”-
s. 197 - poz. 20. W notkach prasowych z lat 50. XIX
wieku jako autor „dorobionego z marmuru” popiersia
Piotra Kochanowskiego do jego restaurowanego
wówczas nagrobka, podawany jest krakowski rzeź-
biarz Marcin Rogoziński. Być może informacje te są
błędne, jeśli sygnatura została dobrze odczytana.
s. 210 - poz. 39. Czy rzeczywiście jest to popiersie
cara Mikołaja I? Nie widać podobieństwa z wizerun-
kami tej osoby wykonanymi przez D. Raucha (znaj-
dują się w Rosyjskim Muzeum Sztuki w St.
Petersburgu), a poza tern dal vero, fece świadczy, że
me mógł to być portret wykonany po śmierci cara; tak
sygnował zazwyczaj portrety wykonane z natury osób
sobie dobrze znanych (np. Tenerani, Podesti, Bian-
chi), bo już popiersie Józefa Korzeniowskiego tego
dal vero nie ma, gdyż wykonane zostało według foto-
grafii i medalionu W. Oleszczyńskiego. W części
2. katalogu nie znalazłam istniejącego (jeszcze
w 1952 roku) marmurowego popiersia Kazimierza
Potulickiego, znajdującego się w pałacu w Bobrku
(pow. Chrzanów), które jako „dłuta Oskara Sosnow-
skiego z 1839 roku” wymienia Jan Szabłowski
w Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce (t. I -woj.
krakowskie, z. 4).
s. 275 -cz. 5. W „Gazecie Codziennej” z 1860 roku
(nr 129) jest mowa o projektowanym przez Sosnow-
skiego posągu św. Jacka dla Kijowa.
s. 268 - poz. 2. Popiersie papieża Leona XIII poka-
zane być miało na wystawie rzeźby kościelnej w Pe-
rugii; „sfery klerykalne pragnęły podobno zatrzymać
to popiersie, lecz na zaniesioną do Papieża prośbę
otrzymały łaskawą odmowę, gdyż Leon XIII ma
uznawać marmur Sosnowskiego za jeden z podob-
niejszych swoich wizerunków i zatrzymać pragnie
dla siebie”. Jeśli więc wierzyć tej notce („Przegląd
Tygodniowy” 1880, nr 24) popiersie to zostać mu-
siało we Włoszech. Maria z Chodakiewiczów Kos-
sakowska do swego pałacu w Brzostowicy Wielkiej
wywieźć mogła jego replikę lub gipsowy model.
Myślę, że Autor wybaczy mi powyższe uwagi,
sprostowania, wątpliwości, które zresztą nie są aż
tak istotne, ale może będą Mu pomocne w dalszej
pracy. W każdym razie książkę dr hab. Lechosława
Lameńskiego poświęconą Tomaszowi Oskarowi So-
snowskiemu należy przyjąć z zadowoleniem, jako
kolejny etap w pogłębianiu badań nad polską rzeźbą
XIX wieku.