517
KATARZYNA NOWAKOWSKA-SITO
Muzeum Narodowe w Warszawie
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego
pokazana w Poznaniu*
Otwarcie Galerii Rogalińskiej, udostępnionej
publiczności w 1912 roku we wzniesionym
na terenie pałacowego parku pawilonie,
utrwaliło wśród współczesnych pozycję Edwarda
Aleksandra Raczyńskiego jako jednego z najpoważ-
niejszych polskich kolekcjonerów sztuki. Zgroma-
dzona w Rogalinie kolekcja funkcjonuje w świado-
mości historyków sztuki głównie dzięki swym
arcydziełom, do których należą „klasyczne” obrazy
polskiego modernizmu (Luwr w nocy Aleksandra
Gierymskiego, Mokra Wieś Władysława Podkowiń-
skiego, Orka Józefa Chełmońskiego, Dzieci na
schodach Olgi Boznańskiej), przede wszystkim zaś
najobszerniejszy (40) zespół obrazów Jacka Mal-
czewskiego, wraz z Melancholią, Błędnym kołem
i cyklem Zatrute studnie. Mimo swej niepodważal-
nej rangi, ta jedna z podstawowych dla dziejów sztu-
ki w Polsce kolekcja, nie doczekała się dotąd choć-
by szerszych omówień.
Nie bez znaczenia były tu z pewnościąjej powo-
jenne losy. Zdeponowana w 1939 roku w Muzeum
Narodowym w Warszawie, po zawiłych perypetiach,
rewindykacji, a następnie rozproszeniu po różnych
zbiorach (gł. Muzea Narodowe w Poznaniu i War-
szawie), Galeria Rogalińska została ostatecznie sca-
lona, dzięki powołaniu w 1991 roku przez syna
kolekcjonera, Edwarda Bernarda (1891-1993) Fun-
* Galeria Rogalińska Edwarda Aleksandra hr. Raczyń-
skiego, Muzeum Narodowe w Poznaniu 23 XI 1997 -
22 III 1998. Kurator generalny: Agnieszka Ławniczako-
wa. Kuratorzy wystawy: Maria Gołąb (malarstwo pol-
skie), M. Piotr Michałowski (malarstwo europejskie).
1 Dzieje kolekcji i Fundacji Raczyńskich (obejmującej
pałac wraz z parkiem w Rogalinie oraz pochodzące zeń
obrazy i obiekty sztuki) omawia w zwięzły sposób M. P.
MICHAŁOWSKI, The Raczyńskis of Rogalin. History
of the Family and their Collection. „Bulletin du Musee
dacji Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Po-
znaniu* . W wyniku regulacji statusu prawnego ko-
lekcji, mogła ona po raz pierwszy od czasów wojny
zostać ukazana w swym pełnym, historycznym
kształcie.
Należy jednak przyznać, że kształt rogalińskiej
kolekcji przyczynił się też być może w pewien spo-
sób do panującego na jej temat milczenia. Jest w niej
bowiem licznie reprezentowana sztuka europejska
końca XIX i przełomu wieków, o bardzo różnorod-
nym charakterze, często w akademicko-salonowym
wydaniu, które dość długo czekało na rehabilitację.
Sztuka ta budziła szczególnie krytyczne oceny w
20-leciu międzywojennym. Kazimierz Morawski,
opisując wizytę w Galerii wraz z Marią Czapską w
1933 roku, wspominał, jak doszli wówczas do
wspólnego wniosku, że Raczyński w istocie na ma-
larstwie się nie znał i „kupował w Paryżu obrazy [...]
które później otrzymywały wprawdzie medale, ale
były często pędzla przedimpresjomstycznych "pom-
pierów’. A w tym czasie mógł przecież stworzyć naj-
piękniejszą galerię francuskich impresjonistów
o wiele taniej! Wtedy by dopiero osiągnął zasłużoną
sławę jako znawca”2. Choć istotnie szkoda, że w
Rogalinie nie ma „ani jednego Maneta, Moneta, Pis-
sarra, Toulouse-Lautreca”, przyzwyczajeni obecnie
do równoprawnego współistnienia wielu stylistyk —
National de Varsovie” XXII: 1991, No 4.
2 K. MORAWSKI, O Kazimierzu Morawskim. Kraków
1973, s. 17O.Wydaje się, że właśnie nieprzychylna w la-
tach 20. ocena zbiorów malarstwa europejskiego Raczyń-
skiego tłumaczy - spostrzeżony przez A. Ławniczakową
- fakt, że nawet we wspomnieniu pośmiertnym zamiesz-
czonym w „Sztukach Pięknych” (R.II: 1925/6, s. 368),
których Raczyński był członkiem komitetu redakcyjnego
brak wzmianki o obecnej w jego kolekcji sztuce europej-
skiej .
KATARZYNA NOWAKOWSKA-SITO
Muzeum Narodowe w Warszawie
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego
pokazana w Poznaniu*
Otwarcie Galerii Rogalińskiej, udostępnionej
publiczności w 1912 roku we wzniesionym
na terenie pałacowego parku pawilonie,
utrwaliło wśród współczesnych pozycję Edwarda
Aleksandra Raczyńskiego jako jednego z najpoważ-
niejszych polskich kolekcjonerów sztuki. Zgroma-
dzona w Rogalinie kolekcja funkcjonuje w świado-
mości historyków sztuki głównie dzięki swym
arcydziełom, do których należą „klasyczne” obrazy
polskiego modernizmu (Luwr w nocy Aleksandra
Gierymskiego, Mokra Wieś Władysława Podkowiń-
skiego, Orka Józefa Chełmońskiego, Dzieci na
schodach Olgi Boznańskiej), przede wszystkim zaś
najobszerniejszy (40) zespół obrazów Jacka Mal-
czewskiego, wraz z Melancholią, Błędnym kołem
i cyklem Zatrute studnie. Mimo swej niepodważal-
nej rangi, ta jedna z podstawowych dla dziejów sztu-
ki w Polsce kolekcja, nie doczekała się dotąd choć-
by szerszych omówień.
Nie bez znaczenia były tu z pewnościąjej powo-
jenne losy. Zdeponowana w 1939 roku w Muzeum
Narodowym w Warszawie, po zawiłych perypetiach,
rewindykacji, a następnie rozproszeniu po różnych
zbiorach (gł. Muzea Narodowe w Poznaniu i War-
szawie), Galeria Rogalińska została ostatecznie sca-
lona, dzięki powołaniu w 1991 roku przez syna
kolekcjonera, Edwarda Bernarda (1891-1993) Fun-
* Galeria Rogalińska Edwarda Aleksandra hr. Raczyń-
skiego, Muzeum Narodowe w Poznaniu 23 XI 1997 -
22 III 1998. Kurator generalny: Agnieszka Ławniczako-
wa. Kuratorzy wystawy: Maria Gołąb (malarstwo pol-
skie), M. Piotr Michałowski (malarstwo europejskie).
1 Dzieje kolekcji i Fundacji Raczyńskich (obejmującej
pałac wraz z parkiem w Rogalinie oraz pochodzące zeń
obrazy i obiekty sztuki) omawia w zwięzły sposób M. P.
MICHAŁOWSKI, The Raczyńskis of Rogalin. History
of the Family and their Collection. „Bulletin du Musee
dacji Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Po-
znaniu* . W wyniku regulacji statusu prawnego ko-
lekcji, mogła ona po raz pierwszy od czasów wojny
zostać ukazana w swym pełnym, historycznym
kształcie.
Należy jednak przyznać, że kształt rogalińskiej
kolekcji przyczynił się też być może w pewien spo-
sób do panującego na jej temat milczenia. Jest w niej
bowiem licznie reprezentowana sztuka europejska
końca XIX i przełomu wieków, o bardzo różnorod-
nym charakterze, często w akademicko-salonowym
wydaniu, które dość długo czekało na rehabilitację.
Sztuka ta budziła szczególnie krytyczne oceny w
20-leciu międzywojennym. Kazimierz Morawski,
opisując wizytę w Galerii wraz z Marią Czapską w
1933 roku, wspominał, jak doszli wówczas do
wspólnego wniosku, że Raczyński w istocie na ma-
larstwie się nie znał i „kupował w Paryżu obrazy [...]
które później otrzymywały wprawdzie medale, ale
były często pędzla przedimpresjomstycznych "pom-
pierów’. A w tym czasie mógł przecież stworzyć naj-
piękniejszą galerię francuskich impresjonistów
o wiele taniej! Wtedy by dopiero osiągnął zasłużoną
sławę jako znawca”2. Choć istotnie szkoda, że w
Rogalinie nie ma „ani jednego Maneta, Moneta, Pis-
sarra, Toulouse-Lautreca”, przyzwyczajeni obecnie
do równoprawnego współistnienia wielu stylistyk —
National de Varsovie” XXII: 1991, No 4.
2 K. MORAWSKI, O Kazimierzu Morawskim. Kraków
1973, s. 17O.Wydaje się, że właśnie nieprzychylna w la-
tach 20. ocena zbiorów malarstwa europejskiego Raczyń-
skiego tłumaczy - spostrzeżony przez A. Ławniczakową
- fakt, że nawet we wspomnieniu pośmiertnym zamiesz-
czonym w „Sztukach Pięknych” (R.II: 1925/6, s. 368),
których Raczyński był członkiem komitetu redakcyjnego
brak wzmianki o obecnej w jego kolekcji sztuce europej-
skiej .