Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 40.1978

DOI Artikel:
Kuczman, Kazimierz: Italizujące "Opłakiwanie Chrystusa" z roku 1519 w krakowskim klasztorze Kanoników Regularnych
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48233#0123

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
„OPŁAKIWANIE CHRYSTUSA" Z 1519 ROKU W KRAKOWIE


U. 8. Albrecht Durer, Opłakiwanie Chrystusa, drzeworyt z cyklu Dużej Pasji, fragment, wg Sa-
wickiej. (Repr. S. Michta)

których ostrzej zarysuje się talent Stanisława Samo-
strzelnika, Mistrza Ołtarza z Niedźwiedzia, czy Mi-
strza Pasji Wieniawskiej. Zwycięskim więc okazał
się kierunek ostatni, którego jedno z praźródeł wy-
wodzi się zresztą z Krakowa, nie kwestionuje się
dziś bowiem, że tym nurtem, który na przełomie w.
XV i XVI pobudził w dużym stopniu malarstwo nie-
mieckie do wyrażania życia i namiętności była sztu-
ka Jana Polaka i Wita Stwosza22. Godny podkreś-
lenia jest fakt, że mimo działających w Krakowie
takich mistrzów niemieckich jak Hans Kulmbach,
Michał Lancz, czy Hans Durer, częściej nawiązywa-
no w Małopolsce do sztuki Łukasza Cranacha, któ-
ry spopularyzował zwłaszcza górzysty, „romantycz-
ny” pejzaż w tle i charakterystyczny typ fizjonomii
twarzy 23.
Obraz nasz nie mieści się wprawdzie ściśle w ra-
mach żadnego z wymienionych kierunków, co jed-

nak nie wyklucza jego krakowskiej proweniencji, od-
czuwa się w nim bowiem sporo z atmosfery charak-
terystycznej dla całego malarstwa małopolskiego
trzeciej dekady w. XVI. Ogólnym nastrojem, wyzwo-
lonym przez imboezsną głębię sikon toastowaną z jaśniej-
szymi partiami, zbliża się może najbardziej do epita-
fium Jana Sakralna (ale tylko pod tym względem! —
il. 9). Niektóre fizjonomie twarzy natomiast, np. Marii
Jakubowej ozy Józefa z Arymatei są obiegowe w ma-
larstwie małopolskim tego czasu i jedynie szczupła,
z lekko orlim nosem twarz Marii Magdaleny wyda-
je się zdradzać związek z mniej popularnym u nas
typem urody znanym z malarstwa Diirera i jego
Kięgu. Tak więc wpływy niemieckie są tu uchwyt-
ne, niemniej jednak nasz artysta — gdyby go trak-
tować jako obcego przybysza — nie był wykształco-
ny w środowisku niemieckim, w takim bowiem wy-
padku bardziej chyba uległby presji twórczości tam-

22 E. BUCHNER, Polach Jan [w:] THIEME-BECKER,
XXVI, s. 200—202; — Z. AMEISENOWA, Cztery polskie rę-
kopisy iluminowane z lat 1524—1528 w zbiorach obcych,
„Zeszyty Naukowe UJ” CXLIH, Prace z Hist. Sztuki, IV,

1967, s. 71—72; — M. WALICKI, Epitafium polskiego ucz-
nia Filelfa [w:] Zloty widnokrąg, o.c., s. 136.
23 Por. zwłaszcza: WALICKI, Epitafium polskiego ucz-
nia Filelfa, o.c., s. 134—137.

113
 
Annotationen