Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 40.1978

DOI Artikel:
Wiercinśka, Janina: Antoni Kamieński - zapomniany dekadent: (uwagi na temat związków sztuki i literatury)
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.48233#0181

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
JANINA WIERCIŃSKA


U. 3. A. Kamieński, Nadzieja, rys. 1903, Mu-
zeum Naród, w Warszawie, rys. poi. nr 161914.
(Fot. J. Langda)


U. 4. A. Kamieński, Maria Skłodowska-Curie,
rys. ok. 1903, wg „Tyg. U.” 1903, nr 49, s. 967.
(Repr. T. Kaźmierski)

gdzie Kamieński spotykał się z Reymontem, a Rey-
mont został wprowadzony przez rysownika do krę-
gu artystów zebranych „na wyżynach”, z racji swej
„inności”, dzięki darom mediumistycznym, którymi
był obdarzony, a które stawały się głośne, dzięki
przebywaniu w -sterach innym niedostępnych, bu-
dzących nieznane -dotąd emocje, przeżycia i dreszcze.
Odczytanie postaci, uczestniczących w owym ar-
tystycznym sympozjum nie rozwiązuje wszystkiego.
Pozornie realistyczna konwencja to jedna tylko stro-
na medalu i nie należy jej brać zbyt dosłownie. Otóż
rzut oka choćby na fotografię W ernyhory Matejki33
(il. 9) poddaje myśl o istnieniu w kartonie Kamień-
skiego pewnych zbieżności układu postaci, zwłaszcza
w kompozycji środkowej grupy, począwszy na geś-
cie dłoni położonej na czole, skończywszy na osobie
zasłuchanego mężczyzny zwróconego twarzą do wi-
sa Na ten kierunek poszukiwań zwróciła mą uwagę dr
Maria Łodyńska-Kosińska, za co gorąco jej dziękuję.

dza. Jest to dalekie echo z jakichś przyczyn bliskiej
i znanej kompozycji, w tym wypadku właśnie Wer-
nyhory. Nie może to być przypadek. Spotykamy się
tu z umyślnym odwołaniem się za pośrednictwem
dzieła malarskiego do utworu literackiego. Lecz skąd
związek z Wernyhorą? Skoro o zainteresowaniu, ja-
kie żywił Kamieński i jego krąg dla okultyzmu już
była mowa, dodam teraz, że około 1892 r., a więc
właśnie w czasie pracy nad omawianym kartonem,
miały miejsce w Paryżu głośne manifesty i enun-
cjacje okultystyczne Sar Peladana, a w 1892 r. za-
przyjaźniony z rysownikiem krytyk, Ignacy Matu-
szewski ogłosił w „Przeglądzie Tygodniowym”37
swój pierwszy ważny artykuł Doktryny współczes-
nego spirytyzmu i okultyzmu a mistyka Słowackie-
go. Matuszewski był więc jednym z pierwszych w
grupie modernistów, który zwrócił uwagę na mis-
37 I. MATUSZEWSKI, Doktryny współczesnego spirytyz-
mu i okultyzmu a mistyka Słowackiego. ,,Przegl. Tyg.”
1892, nr 17—20.

170
 
Annotationen