WOKÓŁ WYPOSAŻENIA GRAFICZNEGO DRUKÓW SŁOWIAŃSKICH SZWAJPOLTA FIOŁA
U. 7. Męczeństwo św. Kwiriaka, drzeworyt. J. de Voragine, Passional, Norymberga, A. Koberger
1488. (Wg Schramm, Bilderschmuck)
Tło drzeworytu wypełnia poligonalny mur z fry-
zem arkadowym, najprawdopodobniej niezrozumiany
motyw muru Jerozolimy, jaki zgodnie z późnobizan-
tyńską tradycją towarzyszy scenom Ukrzyżowania.
W omawianym obrazie mur ten stwarza zarazem
wyraźny kontrast pomiędzy gęsto wypełnioną dolną
i jasną, pustą górną częścią obrazu.
Kreska graficzna poprowadzona została delikat-
nie, niemal miedziorytniczo. Kontury wydobyto li-
nią mocniejszą, ciągłą, zaś szrafirunek, szczególnie w
grupie lewej, posiada charakterystyczne haczykowate
zakończenia, nadające całości wrażenie pewnej szki-
cowości. Modelunek wewnętrzny przeprowadzony
został dwoma rodzajami kreskowania: długimi, rów-
nomiernymi wertykalnymi liniami (Jan) oraz krótki-
mi poprzecznie przebiegającymi kreskami (Maria).
Typ twarzy jest okrągły, o spiczastym podbródku,
wysoko umieszczonych brwiach i prostym lekko za-
dartym nosie. Drzeworyt opracowany jest przy uży-
ciu form dwuwymiarowych, rozluźnionych przy po-
mocy opisanej delikatnej metody szrafirunku. Całość
sprawia wrażenie niejednolite formalnie. Nazbyt sil-
nie odróżnia s.ię bowiem grupa gęsto zestawionych
niewiast z lewej, z trójkątną sylwetą Marii o zróż-
nicowanej powierzchni draperii, od sztywnych, line-
arnie ukształtowanych figur z prawej strony obrazu,
modelowanych długimi, równomiernymi wiązkami
kreskowań. Odnosi się wrażenie, jak gdyby drzewo-
rytnik zestawiał w mechaniczny sposób zespoły figur
odmiennie modelowane.
Nie ulega wątpliwości, że twórca drzeworytu nie
był obeznany z formami wschodniej ikonografii. Do-
wodem są przytoczone powyżej deformacje: niekon-
sekwencja wyobrażenia Longina i muru Jerozolimy.
Ponadto artysta nie znał motywu wschodniego sup-
pedaneum. Umieścił je bowiem nazbyt nisko, wsku-
tek czego stopy Chrystusa, zamiast się na nim opie-
rać, zawisły w powietrzu. Podobnie i sylweta Chry-
stusa, pomimo że wykazuje kształt wschodniego łu-
kowatego wygięcia, pozostała w swej istocie późno-
gotycką, tak samo jak kształt dłoni Chrystusa, nie
posiadający powszechnie w ikonografii wschodniej
wyobrażanego odgięcia kciuka ku górze25.
Na podstawie reprodukcji oryginału wrocławskie-
go można jeszcze dzisiaj stwierdzić, że drzeworyt
zawierał szereg uszkodzeń. I tak na tabliczce ins-
krypcyjnej zauważyć .można przerwaną linię, po-
dobnie jak przy lewej belce krzyża oraz w liniach
szrafirunku modelujących szaty św. Jana i niewia-
sty, zwróconej ku Marii. Nawet jeśliby założyć, że
egzemplarz wrocławskiego Oktoicha należał do koń-
cowych z nakładu Fioła, jest mało prawdopodob-
ne, aby nowy klocek po dwustu lub trzystu odbi-
ciach (przeciętna ilość nakładu) mógł wykazywać
podobne uszkodzenia. Musiały one zatem powstać
wcześniej, przed drukiem Oktoicha. Nasuwa się przy-
25 Por. na ten temat FELICETTI-LIEBENFELS, o.c., s.
58; — G. SCHILLER, Ikonographie der chrlstlichen Kunst,
Gtitersloh 1968, II, s. 110.
229
U. 7. Męczeństwo św. Kwiriaka, drzeworyt. J. de Voragine, Passional, Norymberga, A. Koberger
1488. (Wg Schramm, Bilderschmuck)
Tło drzeworytu wypełnia poligonalny mur z fry-
zem arkadowym, najprawdopodobniej niezrozumiany
motyw muru Jerozolimy, jaki zgodnie z późnobizan-
tyńską tradycją towarzyszy scenom Ukrzyżowania.
W omawianym obrazie mur ten stwarza zarazem
wyraźny kontrast pomiędzy gęsto wypełnioną dolną
i jasną, pustą górną częścią obrazu.
Kreska graficzna poprowadzona została delikat-
nie, niemal miedziorytniczo. Kontury wydobyto li-
nią mocniejszą, ciągłą, zaś szrafirunek, szczególnie w
grupie lewej, posiada charakterystyczne haczykowate
zakończenia, nadające całości wrażenie pewnej szki-
cowości. Modelunek wewnętrzny przeprowadzony
został dwoma rodzajami kreskowania: długimi, rów-
nomiernymi wertykalnymi liniami (Jan) oraz krótki-
mi poprzecznie przebiegającymi kreskami (Maria).
Typ twarzy jest okrągły, o spiczastym podbródku,
wysoko umieszczonych brwiach i prostym lekko za-
dartym nosie. Drzeworyt opracowany jest przy uży-
ciu form dwuwymiarowych, rozluźnionych przy po-
mocy opisanej delikatnej metody szrafirunku. Całość
sprawia wrażenie niejednolite formalnie. Nazbyt sil-
nie odróżnia s.ię bowiem grupa gęsto zestawionych
niewiast z lewej, z trójkątną sylwetą Marii o zróż-
nicowanej powierzchni draperii, od sztywnych, line-
arnie ukształtowanych figur z prawej strony obrazu,
modelowanych długimi, równomiernymi wiązkami
kreskowań. Odnosi się wrażenie, jak gdyby drzewo-
rytnik zestawiał w mechaniczny sposób zespoły figur
odmiennie modelowane.
Nie ulega wątpliwości, że twórca drzeworytu nie
był obeznany z formami wschodniej ikonografii. Do-
wodem są przytoczone powyżej deformacje: niekon-
sekwencja wyobrażenia Longina i muru Jerozolimy.
Ponadto artysta nie znał motywu wschodniego sup-
pedaneum. Umieścił je bowiem nazbyt nisko, wsku-
tek czego stopy Chrystusa, zamiast się na nim opie-
rać, zawisły w powietrzu. Podobnie i sylweta Chry-
stusa, pomimo że wykazuje kształt wschodniego łu-
kowatego wygięcia, pozostała w swej istocie późno-
gotycką, tak samo jak kształt dłoni Chrystusa, nie
posiadający powszechnie w ikonografii wschodniej
wyobrażanego odgięcia kciuka ku górze25.
Na podstawie reprodukcji oryginału wrocławskie-
go można jeszcze dzisiaj stwierdzić, że drzeworyt
zawierał szereg uszkodzeń. I tak na tabliczce ins-
krypcyjnej zauważyć .można przerwaną linię, po-
dobnie jak przy lewej belce krzyża oraz w liniach
szrafirunku modelujących szaty św. Jana i niewia-
sty, zwróconej ku Marii. Nawet jeśliby założyć, że
egzemplarz wrocławskiego Oktoicha należał do koń-
cowych z nakładu Fioła, jest mało prawdopodob-
ne, aby nowy klocek po dwustu lub trzystu odbi-
ciach (przeciętna ilość nakładu) mógł wykazywać
podobne uszkodzenia. Musiały one zatem powstać
wcześniej, przed drukiem Oktoicha. Nasuwa się przy-
25 Por. na ten temat FELICETTI-LIEBENFELS, o.c., s.
58; — G. SCHILLER, Ikonographie der chrlstlichen Kunst,
Gtitersloh 1968, II, s. 110.
229