JERZY KOWALCZYK
grobka w kaplicy S. Bartolomeo, wskutek po-
czątkowego protestu patronów tej kaplicy —
rodziny Lanzaroti. Dał też zwięzły opis kom-
pozycji architektonicznej nagrobka w jego
pierwotnej postaci, przed demontażem w koń-
cu XIX wieku6.
Również w połowie XIX wieku polscy mi-
łośnicy pamiątek narodowych zwrócili uwagę
na pomniki Polaków w Bazylice del Santo 7.
Ważną rolę odegrało dzieło Gonzatiego, od
którego niemal dosłownie przejął tekst o pom-
niku Kretkowskiego Józef Ignacy Kraszewski
w swej relacji z trzyletniej podróży po Euro-
pie (Padwę zwiedzał w 1858 r.) 8. Pierwsze
samodzielne rozważania rozpoczął dopiero
historyk literatury Jan Przyborowski, który
znał kompendium epigraficzne Scardeona
i snuł erudycyjne rozważania na temat epita-
fium Kretkowskiego, dochodząc do wniosku,
że poeta wysłał swój utwór z Polski do Pad-
wy9. Przypuszczenie to nie zostało przyjęte
przez późniejszych badaczy: Stanisława Win-
dakiewicza (1886) 10, Stanisława Kota (1928) "
i Tadeusza Ulewicza (1961) ", którzy dostar-
czyli wiele dowodów na to, że Kochanowski
był w Padwie po raz trzeci w 1558 r. i tam
napisał epitafium dla Kretkowskiego. Badacze
ci scharakteryzowali też grono polskich hu-
manistów w Padwie, którzy przyczynili się
do fundacji nagrobka kasztelana gnieźnień-
skiego w Bazylice. Ulewicz zwrócił szczególną
uwagę na zbiór epigraficzny Scardeona i prze-
prowadził subtelną analizę treści epitafium.
W najnowszej monumentalnej monografii Ja-
na Kochanowskiego pióra Janusza Pelca znaj-
dujemy również ciekawą charakterystykę śro-
dowiska padewskiego i wnikliwe rozważania
treści filozoficznych epitafium ".
Jedyny polski artykuł o pomniku Kretkow-
skiego z punktu widzenia historii sztuki wy-
szedł spod pióra Mariana Sokołowskiego w
1903 r. Impulsem do zainteresowania się dzie-
łem była fotografia popiersia, otrzymana od
Antoniego Madeyskiego, polskiego rzeźbiarza
osiadłego w Rzymie, pracującego także w Pad-
wie. Sokołowski nie tylko obszernie zrefero-
wał pracę Gonzatiego, ale też dokonał analizy
artystycznej popiersia i jako pierwszy wysunął
atrybucję. Pisał on: „Jest to dzieło wysokiej
artystycznej wartości i nic by nie było dziw-
nego, gdyby je wykonał genialny a tak długo
zapomniany uczeń Sansovina, Alessandro Vit-
toria (1520—1603)" ".
Ostatnią publikacją o nagrobku Kretkow-
skiego jest źródłowy artykuł historyka fran-
ciszkanina Antonia Sartoriego z 1965 r. Kon-
tynuując dzieło Gonzatiego, opublikował pełne
teksty czterech dokumentów źródłowych z lat
1558—60 dotyczące budowy nagrobka i sporu
z rodziną Lanzaroti. Nadto pokusił się o atry-
buowanie popiersia z brązu rzeźbiarzowi pa-
dewskiemu Francesco Segali ". Pełne zesta-
wienie źródeł zostało jeszcze raz opublikowane
w monumentalnej edycji Archivio Sartori".
W najnowszym zbiorowym opracowaniu dzieł
rzeźby w Bazylice św. Antoniego, pod redak-
cją Giovanniego Lorenzoniego, zostało oczy-
wiście uwzględnione brązowe popiersie Kret-
kowskiego ".
Mimo bogatego stanu badań, do napisania
nowego artykułu o pomniku Kretkowskiego
skłoniło mnie odnalezienie w 1981 r. w Archi-
vio delFArca przy Bazylice S. Antonio, pro-
jektów sygnowanych przez architekta Camilla
Boito na redukcję pomnika i odszukanie ka-
miennej architektonicznej konstrukcji tego
dzieła w Chiostro del Paradiso przy Bazylice.
Odkrycie to zaanonsowałem w obszernym arty-
kule o kaplicy polskiej św. Stanisława (daw-
niej św. Bartłomieja) przy Bazylice 18. Zapo-
wiedziałem w nim napisanie osobnego arty-
kułu o pomniku Kretkowskiego, co niniejszym
uczyniłem
Erazm Kretkowski, kasztelan gnieźnieński
Skąpe są wiadomości o Erazmie Kretkow-
skim, którego wspaniałe popiersie z brązu
zdobi do dziś kaplicę polską przy Bazylice.
Źródłem informacji o jego osobie była do nie-
dawna tylko inskrypcja na pomniku oraz
krótkie wzmianki w herbarzach. Dopiero w
1970 r. ukazał się biogram pióra Haliny Ko-
walskiej 2’.
Erazm Kretkowski, urodzony w 1508 r.,
pochodził z bogatej senatorskiej rodziny herbu
grobka w kaplicy S. Bartolomeo, wskutek po-
czątkowego protestu patronów tej kaplicy —
rodziny Lanzaroti. Dał też zwięzły opis kom-
pozycji architektonicznej nagrobka w jego
pierwotnej postaci, przed demontażem w koń-
cu XIX wieku6.
Również w połowie XIX wieku polscy mi-
łośnicy pamiątek narodowych zwrócili uwagę
na pomniki Polaków w Bazylice del Santo 7.
Ważną rolę odegrało dzieło Gonzatiego, od
którego niemal dosłownie przejął tekst o pom-
niku Kretkowskiego Józef Ignacy Kraszewski
w swej relacji z trzyletniej podróży po Euro-
pie (Padwę zwiedzał w 1858 r.) 8. Pierwsze
samodzielne rozważania rozpoczął dopiero
historyk literatury Jan Przyborowski, który
znał kompendium epigraficzne Scardeona
i snuł erudycyjne rozważania na temat epita-
fium Kretkowskiego, dochodząc do wniosku,
że poeta wysłał swój utwór z Polski do Pad-
wy9. Przypuszczenie to nie zostało przyjęte
przez późniejszych badaczy: Stanisława Win-
dakiewicza (1886) 10, Stanisława Kota (1928) "
i Tadeusza Ulewicza (1961) ", którzy dostar-
czyli wiele dowodów na to, że Kochanowski
był w Padwie po raz trzeci w 1558 r. i tam
napisał epitafium dla Kretkowskiego. Badacze
ci scharakteryzowali też grono polskich hu-
manistów w Padwie, którzy przyczynili się
do fundacji nagrobka kasztelana gnieźnień-
skiego w Bazylice. Ulewicz zwrócił szczególną
uwagę na zbiór epigraficzny Scardeona i prze-
prowadził subtelną analizę treści epitafium.
W najnowszej monumentalnej monografii Ja-
na Kochanowskiego pióra Janusza Pelca znaj-
dujemy również ciekawą charakterystykę śro-
dowiska padewskiego i wnikliwe rozważania
treści filozoficznych epitafium ".
Jedyny polski artykuł o pomniku Kretkow-
skiego z punktu widzenia historii sztuki wy-
szedł spod pióra Mariana Sokołowskiego w
1903 r. Impulsem do zainteresowania się dzie-
łem była fotografia popiersia, otrzymana od
Antoniego Madeyskiego, polskiego rzeźbiarza
osiadłego w Rzymie, pracującego także w Pad-
wie. Sokołowski nie tylko obszernie zrefero-
wał pracę Gonzatiego, ale też dokonał analizy
artystycznej popiersia i jako pierwszy wysunął
atrybucję. Pisał on: „Jest to dzieło wysokiej
artystycznej wartości i nic by nie było dziw-
nego, gdyby je wykonał genialny a tak długo
zapomniany uczeń Sansovina, Alessandro Vit-
toria (1520—1603)" ".
Ostatnią publikacją o nagrobku Kretkow-
skiego jest źródłowy artykuł historyka fran-
ciszkanina Antonia Sartoriego z 1965 r. Kon-
tynuując dzieło Gonzatiego, opublikował pełne
teksty czterech dokumentów źródłowych z lat
1558—60 dotyczące budowy nagrobka i sporu
z rodziną Lanzaroti. Nadto pokusił się o atry-
buowanie popiersia z brązu rzeźbiarzowi pa-
dewskiemu Francesco Segali ". Pełne zesta-
wienie źródeł zostało jeszcze raz opublikowane
w monumentalnej edycji Archivio Sartori".
W najnowszym zbiorowym opracowaniu dzieł
rzeźby w Bazylice św. Antoniego, pod redak-
cją Giovanniego Lorenzoniego, zostało oczy-
wiście uwzględnione brązowe popiersie Kret-
kowskiego ".
Mimo bogatego stanu badań, do napisania
nowego artykułu o pomniku Kretkowskiego
skłoniło mnie odnalezienie w 1981 r. w Archi-
vio delFArca przy Bazylice S. Antonio, pro-
jektów sygnowanych przez architekta Camilla
Boito na redukcję pomnika i odszukanie ka-
miennej architektonicznej konstrukcji tego
dzieła w Chiostro del Paradiso przy Bazylice.
Odkrycie to zaanonsowałem w obszernym arty-
kule o kaplicy polskiej św. Stanisława (daw-
niej św. Bartłomieja) przy Bazylice 18. Zapo-
wiedziałem w nim napisanie osobnego arty-
kułu o pomniku Kretkowskiego, co niniejszym
uczyniłem
Erazm Kretkowski, kasztelan gnieźnieński
Skąpe są wiadomości o Erazmie Kretkow-
skim, którego wspaniałe popiersie z brązu
zdobi do dziś kaplicę polską przy Bazylice.
Źródłem informacji o jego osobie była do nie-
dawna tylko inskrypcja na pomniku oraz
krótkie wzmianki w herbarzach. Dopiero w
1970 r. ukazał się biogram pióra Haliny Ko-
walskiej 2’.
Erazm Kretkowski, urodzony w 1508 r.,
pochodził z bogatej senatorskiej rodziny herbu