Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 37.1975

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Kronika Stowarzyszenia Historyków Sztuki
DOI Artikel:
Dolczewska, Barbara: Ze studiów nad srebrnym ołtarzem kórnickim
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48041#0081

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

żaniec śś. Dominikowi i Katarzy-
nie Sieneńskiej, gdyż takie wyo-
brażenie powinno znajdować się w
ołtarzu różańcowym według prze-
pisów ujętych w książce A, Bzow-
skiego Różaniec Panny Maryey...
(Kraków 1606, s. 261), a także w
dziele W. Andrzejowicza Ogród
różany... (Kraków 1627, cz. VI, s. 10).
Nie jest więc wykluczone, że kon-
trakt wspomina o jednej z blach
ołtarza kórnickiego. Potwierdzała-
by to w pewnej mierze następna
wzmianka. W Regestrze Rzeczy do
kaplice y do ołtarza Najświętszey
Panny należących z 1630 r. dział
Srebro w ołtarzu rozpoczyna się
krótkim opisem z podaniem wagi
szesnastu tablic umieszczonych do-
koła centralnego obrazu w głów-
nym ołtarzu. Zarówno zgodność
liczby blach, ich treści, jak i zalu-
towane obecnie dziurki do śrubek
w narożach (o czym mowa w cyt.
Regestrze), wreszcie przybliżona
waga wskazują na to, że tablice
z kaplicy bractwa są tymi samymi,
które znajdują się obecnie w zbio-
rach kórnickich. Plakiety te wy-
mieniają następnie kolejne inwen-
tarze kaplicy różańcowej do 1784 r.
Natomiast brak ich w spisie z
1839 r. W 1848 r. pojawiają się one
w zbiorach Tytusa Działyńskiego z
Kórnika, o czym wspomina K. W.
Kielisiński w liście do profesora
J. Piwarskiego. Z korespondencji
Działyńskiego z żoną z 1852 r. wy-
nika, że szafę ołtarzową z wmon-
towanymi srebrnymi płytami wy-
konano w Berlinie. Jest to czarna,
imitująca heban, oprawa trvntvk”
zdobiona karbowanymi listwami
używanymi w XVII-wiecznvch ra-
mach i meblach. Zwieńczenie pow-
tarza architekturę portali z Salonu
zamku kórnickiego wykonanych
. około połowy XIX w. Działyńscy
dokonywali rekonstrukcji (lub pasti-
szu) na wzór ołtarza z kaplicy
zygmuntowskiej lub importowanych
do Polski przenośnych ołtarzyków
augsburskich z XVI i XVII w.
Po raz pierwszy opublikowano
zdjęcie i dane o ołtarzu w Albumie
■fotograficznym wystawy starożyt-
ności i zabytków sztuki, wykona-
nym w zakładzie Karola Beyera w
Warszawie w 1859 r. Określano go
wówczas jako ołtarz obozowy, skła-
dający się z szesnastu blach, wy-
konanych przez Łukasza Abdank-
- Walewskiego w połowie XVII w.
i umieszczonych w nowoczesnej
oprawie. Od końca XIX w. oma-
wiany zabytek bezpodstawnie wią-
zano z królem Janem III Sobies-
kim. Wszystkie późniejsze wzmian-
ki o ołtarzu powtarzają podobne

o nim opinie. Dopiero Z. Batowski
w haśle poświęconym Łukaszowi
Wałowskiemu w Thiieme-Beckerze
zakwestionował autorstwo Walew-
skiego, dopuszczając myśl o tym, że
literę „f” w napisie „lucas Walew-
ski f.”, umieszczonym na płycie
przedstawiającej Cierniem Korono-
wanie, można tłumaczyć jako
„fundavit” a nie „fedit”. Ostatnie
badania nad złotnictwem poznań-
skim prowadzone przez E. Nożyń-
skiego i J. Eckhardtównę potwier-
dziły tę wątpliwość i wykazały, że
Wałowski (zm. 1627 r.) nie należał
do cechu złotniczego w Poznaniu,
lecz trudnił się rzeźnictwem. W
dalszych pracach J. Eckhardtówna
stwierdza, że Wałowski był inicja-
torem fundacji srebrnych plakiet,
służących jako feretrony w proce-
sjach bractwa różańcowego przy
kościele dominikanów w Poznaniu.
Nie ulega wątpliwości, że fun-
datorem płyciny z Cierniem Koro-
nowanie był wspomniany Łukasz
Wałowski. Poza tą plakietą jesz-
cze dwie są sygnowane gmerkami
i inicjałami. Jeden z nich (G. G.)
na blasze ze Zwiastowaniem zwią-
zać można z Gabrielem Ginterem,
członkiem zarządu bractwa różań-
cowego, siostrzeńcem Walewskiego.
Płyciny nie sygnowane były praw-
dopodobnie fundacją zbiorową bra-
ctwa. Wątpliwe jest czy właśnie
Wałowski był inicjatorem fundacji,
gdyż obecne centralne umieszczenie
płytki z jego nazwiskiem jest
wtórne i przypadkowe.
Wprawdzie znane są zalecenia
noszenia w procesji feretronów z
tajemnicami różańcowymi, ale w
licznych wzmiankach źródłowych
o plakietach kórnickich nigdzie nie
wspomina się o takim ich przezna-
czeniu. Można przypuszczać, że tak
jak w licznych wyobrażeniach po-
stać Matki Boskiej Różańcowej oto-
czona bywała piętnastoma medalio-
nami z przedstawieniami tajemnic,
tak i w ołtarzu w kaplicy różańco-
wej w Poznaniu istniejącym tam
dotychczas, obraz Matki Boskiej
Większej (ofiarowany przez Jakuba
Sztyplera przed 1630 r.) otoczony
był szesnastoma plakietami, które
podkreślały w ten sposób jego ró-
żańcowy charakter. Połączenie obra-
zu ze srebrnymi plakietami w ołta-
rzu różańcowym istnieje także w
kościele dominikańskim w Piotrko-
wie, a istniało również w kościele
dominikanów lubelskich.
Sprawę autorstwa rozwiązuje w
pewnej mierze znalezienie kilku
cech złotniczych wybitnych na nie-
których blachach ołtarza. Na pla-
kiecie z Matką Boską Różańcową

znajduje się punca „IM”, należąca
prawdopodobnie do złotnika poznań-
skiego Jana Mertensa, który działał
jako mistrz w latach 1610—11636.
Ponadto na trzech innych płycinach
umieszczona jest punca „HK” (liga-
tura) w kartuszu, której właściciela
nie udało się dotychczas zidentyfi-
kować. Był to przypuszczalnie złot-
nik poznański. Można mu z całą
pewnością przypisać czternaście ta-
blic z zespołu kórnickiego. Znana
jest jeszcze jedna jego srebrna pla-
kieta wotywna umieszczona w ołta-
rzu kaplicy jasnogórskiej, niemal
identyczna z płyciną przedstawiają-
cą Zwiastowanie z ołtarza kórnic-
kiego. Była ona ufundowana w
1618 r. przez Zofię z Opalińskich
Leszczyńską. Szesnasta, nie sygno-
wana plakieta, odznaczająca się nie-
wprawną robotą, została przypusz-
czalnie wykonana później, także
przez miejscowego złotnika.
Wśród licznych serii graficznych
i przedstawień tajemnic różańco-
wych jako wzór do omawianego
zespołu mogły posłużyć ilustracje
do książki W. Hensberga Viridarium
Marianum, wydanej w Antwerpii w
1615 r., o kompozycjach niemal
'identycznych jak w ołtarzu kórnic-
kim. Wobec bardziej precyzyjnego
oddania szczegółów i większej pla-
styczności przedstawień w blachach
kórnickich, aniżeli w wyżej wspo-
mnianych rycinach, można sądzić,
że miały one wspólny doskonalszy
pierwowzór. Być może była nim
seria A. Wierixa i sztychowany
przez J. Sadelera st. rysunek Mar-
tena de Vosa.
Zespół srebrnych plakiet z przed-
stawieniami tajemnic różańcowych
powstał prawdopodobnie miedzy r.
1621. kiedy to zawarto umowę na
wzniesienie ołtarza do kaplicy ró-
żańcowej. a 1627 r., data śmierci
Walewskiego. Tego rodzaju kosz-
towne przedsięwzięcie było związa-
ne zapewne z przypadająca w 1621 r.
pięćdziesiątą rocznicą bitwy pod
Lepanto i datą zawTarcia pokoju
chocimskiego. Oba te wydarzenia,
związane z cudowna interwencją
Matki Boskiej Różańcowej, wpły-
nęły ożywczo na działalność bractw
różańcowych, w tym także poznań-
skiego. które niedługo później za-
mówiło u Tomasza Dolabelli znany
obraz Bitwa pod Lepanto (obecnie
na Wawelu).
Płvcinv z ołtarza kórnickiego
jako całość stanowią zespół zupełnie
wyjątkowy. Jest to bowiem unikal-
na w Polsce grupa zabytków -let-
niczych powstałych zapewne w tvm
samvm ośrodku i będących fundacia
określonej grupy społecznej. Nieza-

73
 
Annotationen