Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 36.1974

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Lameński, Lechosław: "Szczep Rogate Serce"
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48044#0315

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
LECHOSŁAW LAMENSKI

„SZCZEP ROGATE SERCE”*

W maju 1929 r. w krakowskim Pałacu Sztuki,
Cech Artystów Plastyków „Jednoróg” przedstawił
prace swoich członków na kolejnej ósmej wystawie
cechu. Do udziału w wystawie zaproszono także
dwóch artystów spoza grupy — Jerzego Karszniewi-
cza i Stanisława Szukalskiego artystę rzeźbiarza przy-
byłego właśnie z kilkunastoletniego pobytu w Sta-
nach Zjednoczonych1. Ten 34-letni rzeźbiarz zapre-
zentował 98 rysunków i projektów architektonicznych
oraz 34 rzeźby bardzo różnorodne pod względem sty-
lu2. W momencie otwarcia wystawy zupełnie nie-
spodziewanie dla wszystkich wszedł na postument i
wygłosił do licznie zgromadzonej publiczności „wielce
napastliwe przemówienie, w którym zaatakował
wszystkie sfery artystyczne i kulturalne Krakowa,
jak w ogóle całej Polski”3.
Dla artystów i krytyków był to prawdziwy szok.
Nikt do tej pory nie negował ich działalności w tak
niewybredny sposób. Dlatego też przemówienie wy-
wołało oburzenie osób zaatakowanych, a wesołość u
publiczności, która nareszcie miała swoją sensację.
„Tłumy waliły do Tow. Przyj. Sztuk Pięknych, oglą-
dano wystawione prace, słuchano objaśnień autora i
jego apologetów, wierzono lub nie w zapewnienia
tychże, że wszystko, co poza tą salą znajduje się, jest
co najmniej nieporozumieniem. Nie widziane dotąd
tłumy, które w niedzielę którąś przekroczyły cyfrę
4000 osób (w jeden dzień), złożone z ludzi, którzy nig-
dy na wystawy nie chodzili {...] oglądały, słuchały i
wychodziły’^.
Wśród wielu przypadkowych obserwatorów, któ-
rzy odwiedzali wystawę tylko dlatego, że Szukalski
wywołując skandal sxał się modny, znajdowali się
i tacy, dla których jego wystąpienie i wystawione

* Niniejszy artykuł jest częścią pracy magisterskiej pt.
„Szczep Rogate Serce”, napisanej pod kierunkiem doc. dr
Andrzeja Ryszkiewicza na Sekcji Historii Sztuki KUL w
1973 r.
1 Otwarcie wystawy „Jednoroga”, „11. Kur. Codz.” 1929,
nr 131, s. 8.
2 Ósma Wystawa Cechu Artystów Plastyków Jednoróg,
Kraków 1929, s. 26—41. Katalog.
3 Po zamknięciu kroniki. Zajście na otwarciu wystawy
„Jednoroga” w Krakowie, „II. Kur. Codz.” 1929, nr 133, s. 15.
4 Kronika artystyczna — Kraków, „Sztuki Piękne” V,
1929, s. 229.

prace stanowiły coś więcej, niż powód do skandalu.
Byli to studenci krakowskiej Akademii Sztuk Pięk-
nych oraz uczniowie Szkoły Sztuk Zdobniczych, którzy
znaleźli w pracach Szukalskiego bodziec do artystycz-
nego działania. Pierwsi dali temu wyraz uczniowie
szkoły ofiarowując Szukalskiemu kwiaty z szeroką
szarfą, na której obok napisu: „Czcigodnemu Panu
Stanisławowi Szukalskiemu ze szczerą miłością za jego
pracę wspaniałą i czyste serce — uczniowie i uczen-
nice Państwowej Szkoły Sztuk Zdobniczych i Prze-
mysłu Artystycznego w Krakowie” — zamieścili na-
stępujący werset z Promethidiona Norwida:
I tak ja widzę przyszłą w Polsce sztukę
Jako chorągiew na prac ludzkich wieży,
Nie jak zabawę, ani jak naukę,
Lecz jak najwyższe z rzemiosł apostoła
I jak najniższą modlitwę anioła5.
Ci młodzi, pełni zapału ludzie widzieli w Szukalskim
uosobienie nadchodzących zmian. Wierzyli, że jego
sztuka doprowadzi do ożywienia stosunków w skost-
niałym (ich zdaniem) środowisku artystycznym Kra-
kowa. Dlatego decydują się na to, aby Szukalski stał
się ich nauczycielem i duchowym przywódcą. Jako
pierwsi opowiedzieli się za tym Antoni Bryndza i
Norbert Strassberg, których twórczość Szukalskiego
zafascynowała jeszcze przed wystawą w Pałacu Sztu-
ki6. Młodym imponuje jednak nie tylko sztuka Sta-
cha z Warty (jak on sam siebie nazywa), ale przede
wszystkim jego poglądy na temat funkcjonowania
systemu akademickiego, oraz artystycznego wycho-
wania młodzieży. Szukalski jest zdania, że obecny
system nauczania jest błędny i przynosi więcej szko-
dy niż pożytku7. Dlatego młodzi pilnie słuchają jego
5 S. SZUKALSKI, Niezwyciężeni, bo fortece Jutra są na-
sze! Odezwa do uczniów Akademii Sztuk Pięknych, Kra-
ków 1931, s. 1. Ulotka.
6 O tym, że Bryndza i Strassberg byli pierwsi, dowiadu-
jemy się z listu Szukalskiego do M. Konarskiego z dn.
27.XI.1929 r. W liście tym na s. 4 czytamy: „przez Bryndzę
poznajcie się ze Strassbergiem, jeżeli jeszcze się nie znacie.
Obaj wam by dali trochę punktów praktycznych, jakie im
dałem” (List w posiadaniu M. Konarskiego).
7 SZUKALSKI, O szkodliwości systemu akademickiego
w wychowaniu artystycznym młodzieży, „Głos Narodu” 1929,
nr 142, s. 4.

303
 
Annotationen