Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 36.1974

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Rożek, Michał: Nieistniejący kościół św. Szczepana w Krakowie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48044#0233

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KOŚCIÓŁ ŚW. SZCZEPANA W KRAKOWIE

II. 5. Kraków, kościół św. Szczepana, fasada, rys. K. Veit wg akw.
J. Głogowskiego, zb. Arch. Państw, w Krakowie. (Fot. M. Poręba)


mniejszy obraz, na którym S. Szczepan, S. Mikołaj
i S. Petronella. Wielki zaś chór, także jako najpięk-
niej restaurować, stare filary z niego wywalić, a no-
we we dwa rzędy dać jako najkształtniejsze i skle-
pienie. Ołtarze między niemi, a z tych pierwsze dwa
ołtarze takie: na jednym ma być S. Mikołaj i S.
Szczepan; na drugim S. Barbara i S. Petronella.
Ławki między filarami, żeby na środek nie wycho-
dziły więcej nad łokieć albo półtora, żeby środek koś-
cioła był przestronny. Kościół sam położyć kamieniem
ciosowym, a kwadraty marmurowe dać: w spodku
z ciosowego kamienia wszędzie dać postumenta, żeby
ich nie odtrącono. I to patrzyć trzeba, żeby były gan-
ki jakim sposobem, żeby OO. Jezuici na nich bywali,
jeśliby nie tak jako na Bielanach nad kaplicami: ale
ja tę architekturę cale puszczam na JPP. Pinoccego
i Zacherlę. Z wierzchu kościół wykształtować jak naj-
piękniej: jeśli fundusz wystarczy, tedy i wieżę re-
staurować, a cmentarz pięknie naprawić. Porty dać
ciosowe z herbami. Kruchtę kształtną uczynić, kędy
się do kościoła z boku będzie wchodziło. A jest tam
kapliczka jakaś między kruchtą, tę tedy zagubić. Za-
krystię restaurować, żeby szersza była i dolna, i gór-
na. Ganek, żeby był przeciwko kaplicy, ale dać okna
ze dwie z górnej zakrystii. Dobrzeby małego chóru

przyczynić w pół cyrkla, dla większej proporcji. Pro-
cessia wychodzić by mogła ulicą, mimo szkołę, do
drugiej furtki, jako u Wszystkich Świętych. Rozu-
miem tedy, że kaplica i kościół może się tym kształ-
tem magnifice wystawić”111.
Przedstawione powyżej plany kościoła wraz z ko-
dycylem Korycińskiego wzajemnie się uzupełniają,
dając pełny obraz zamierzonej fundacji Kanclerza
Wielkiego Koronnego. Zrealizować ją mieli dwaj kra-
kowscy mieszczanie, od wielu lat pozostający w ścis-
łych związkach z Korycińskim, kupiec Hieronim Pi-
nocci i rajca Sebastian Zacherla. W ich rękach spo-
czywało wykonanie ostatniej woli Stefana Koryciń-
skiego. W niespełna rok po sporządzeniu kodycylu,
w lipcu r. 1658 kanclerz Stefan Koryciński zmarł.
12 września tegoż roku pogrzebano go w kościele św.
Szczepana. I tutaj ponownie nasuwa się pytanie, czy
ta interesująca, zamierzona fundacja, przebudowa
kościoła, a szczególnie kaplicy, tak świadomie nawią-
zującej do Zygmuntowskiej, żostała zrealizowana?
Znakomity badacz dziejów Krakowa, Ambroży Gra-
bowski, wspominając przed z górą stu laty kościół
41 Ibidem, s. 393—395, 325 (napis na epitafium Stefana
Korycińskiego).

221
 
Annotationen