Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 36.1974

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
Kronika stowarzyszenia historyków sztuki
DOI Artikel:
Szpor, Joanna: Wczesnobarokowy ołtarz z klasztoru sióstr Prezentek w Żarnowcu na Pomorzu. Monografia i problemy konserwacji
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48044#0443

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONftKA stowarzyszenia historyków sztuki

wać, że przebywało wówczas w
Oliwie kilku malarzy (może mistrz
i czeladnicy), po drugie, że nie by-
li zakonnikami. Skądinąd wiemy,
że Herman Han właśnie w tym
czasie i później tworzy dla Oli-
wy i zatrudnia w swym warszta-
cie w Gdańsku czeladników. Je-
dnocześnie nazwisko Grzegorza
Wejhera (prawdopodobnie potomka
bocznej linii tej rodziny) przy fun-
dacji ołtarza nasuwa przypuszcze-
nie, że mógł zlecić wykonanie ma-
lowideł malarzowi, który niejedno-
krotnie wykonywał zlecenia dawa-
ne mu przez rodzinę Wejherów.
Przypuszczenia te potwierdza
analiza stylistyczno-technologiczna.
Cała twórczość Hermana Hana nosi
swoiste piętno, a mianowicie przy
bardzo wysmakowanym kolorycie
ma dużo słabszy rysunek. Błędy te
widoczne są też na obrazie Cierniem
Koronowanie, np. w budowie ana-
tomicznej postaci Chrystusa. Ze
■sposobów malowania poszczególnych
fragmentów obrazu można wnios-
kować, że malowało go dwóch ar-
tystów. Ciało Chrystusa oraz twarz
Żyda z lewej strony malowane są
miękko, natomiast pozostałe posta-
cie malowane ostro z wykorzysta-
niem gwałtownych przejść między
światłem i cieniem. Całkiem możli-
we, że obraz zaczął mistrz i pozo-
stawił go do ukończenia uczniowi.
Nie tylko to przemawia na rzecz
przypuszczenia, że obraz ten wy-
szedł z warsztatu Hana, lecz prze-
de wszystkim duże podobieństwo w
układzie torsu, rąk i bioder Chrys-
tusa, oraz ułożenia perisonium —
z postacią Jezusa w obrazie §w.
Bernard z Chrystusem ze zwień-.
czenia głównego ołtarza w Peloli-
nie pochodzącego z warsztatu Ha-
na. Można więc przypuszczać, że
Chrystus z obrazu pelolińskiego jest
udoskonalonym powtórzeniem po-
staci Chrystusa z Cierniem Korono-
wani". Potwierdzają to cechy tech-
nologicznej budowy obrazu (dębo-
we podłoże, oraz sposób malowania
i kolejność warstw).
Drugi obraz z ołtarza Żarnowiec-
kiego §w. Stanisław wskrzeszający
Piotrowina jest malowany podob-
nie. również na podłożu dębowym.
Zastanawiające jest też podobień-
stwo w malowaniu i typie twarzy
św. Stanisława i Chrystusa z obra-
zu Cierniem Koronowanie (typ twa-

rzy, oczodoły, układ ust i brody).
Należy zwrócić uwagę na odwrocie
obrazu malowane w stylizowane
akanty. Podobne motywy spotyka-
my na odwrociach malowideł ołta-
rzowych pochodzących z warsztatu
Hana (np. na odwrocie ołtarza głów-
nego w Pelplinie).
Wczesnobarokowy ołtarz z Żar-
nowca posiada wiele ciekawych
kompozycyjnych i stylistycznych
rozwiązań. O jego historycznych
walorach decyduje niezwykła wprost
ilość cech typowych w ikonografii,
architekturze, snycerce i technikach
malarskich, zaś o jego wartości ar-
tystycznej w pierwszym rzędzie de-
cyduje doskonałość snycerki wyra-
żająca się w umiejętnej kompozycji
oraz oryginalnym przetworzeniu
wżerów. Jest ona zbieżna ze sny-
cerką ołtarzy z Oliwy z 1. ćwierci
XVII w. i zwieńczeniem ołtarza
Pięciu ran w Łęgowie. Ta zbieżność
nakazywałaby wszczęcie poszukiwań
jej autora, który jak się zdaje,
był snycerzem trwale współpracu-
jącym z warsztatem Hermana Ha-
na lub przynajmniej z klasztorami
cysterskimi w Pelplinie i Oliwie.
Ołtarz żarnowiecki jest niewąt-
pliwie w grupie drewnianych ołta-
rzy bocznych, pochodzących z krę-
gu gdańskiego tej epoki, kompozy-
cyjnie i ornamentacyjnie najbogat-
szy.
Jeżeli prawidłowo został określo-
ny warsztat, w którym powstały
malowidła do tego ołtarza, to i one,
aczkolwiek gorsze od szczytowych
osiągnięć artystycznych warsztatu
Hana, posiadają dużą wartość ar-
tystyczną, a także stanowią ogniwo
w rozwoju jego twórczości.
Gdyby cały ołtarz został podda-
ny zabiegom konserwatorskim, mo-
gły by wyjść na jaw nowe szczegó-
ły, jakie kryją się, być może, na
odwrocie głównego malowidła, któ-
re nie zostało zbadane ze względu
na usytuowanie i stan obiektu.
Z pewnością, wartości temu obiek-
towi dodaje także fakt, iż jest on
fragmentem większej całości, jaką
stanowił zespół XVH-wiecznych oł-
tarzy kościoła cystersów w Oliwie
w 1. ćwierci XVII w. (1606—26).
Na podstawie samej kroniki oliw-
skiej, można już dziś stwierdzić, że
oełna rekonstrukcja ikonografii
tych ołtarzy i ich losów jest całko-

wicie możliwa i stwarza dużą szan-
sę badaczom współzależności mię-
dzy religijnym programem kontr-
reformacji a jego odbiciem w sztu-
ce epoki.
Analogiczne szanse badawcze
otwierają się przed badaniami nad
snycerką tych ołtarzy, ponieważ
wiele z nich przetrwało i daty ich
erygowania dzięki Annales mogą
być znane co do dnia i miesiąca.
Mam tu na myśli obok ołtarza z
Łęgowa, pochodzący z Oliwy ołtarz
w Skokloster (Szwecja) i inne od-
nalezione tam elementy wyposaże-
nia kościoła w Oliwie, które poz-
walają przypuszczać, że dalszych
sześć zrabowanych przez Szwedów
w 1626 r. ołtarzy może znajdować
się na terenie Szwecji. Umożliwia-
łoby to dokonanie rekonstrukcji
manierystycznego wystroju katedry
w Oliwie.
Mimo niedostatecznej dotąd
wiedzy porównawczej, ośmielam się
wyrazić sąd, iż wartość tego ołta-
rza daleko przekracza prostą sumę
wartości jego elementów składo-
wych. W świetle ustalonych dotąd
faktów sądzę, iż mamy do czynie-
nia z klasyczną, podręcznikową nie-
mal realizacją, zawierającą w sobie
wszystkie elementy przełomu rene-
sans — barok, i to w postaci rodzi-
mej, polskiej. W dziele tym widzi-
my proces wyzwolenia się od sche-
matycznej interpretacji importo-
wanych wzorników.
Ołtarz ów uchodzić więc może
za jeden z najwcześniejszych, za-
chowanych do dzisiaj przykładów
rodzimego- przetwarzania wzorników
manierystycznych w kręgu snycer-
ki gdańskiej. Pod tym względem
wyprzedzono prawie o dwadzieścia
lat najcelniejsze realizacje tego
kierunku i kręgu — ołtarze z Pel-
plina. które choć artystycznie nie-
wątpliwie bardziej rozwinięte w
swej formie, nie wnoszą już żad-
nych nowych elementów.
Najistotniejszą więc cecha wa-
runkującą pozostałe, jest pionier-
skość w zakresie przetworzeń. Dla-
tego właśnie należy uważać ów oł-
tarz za dzieło niezwykłej wagi dla
zrozumienia procesu genezy polskie-
go manieryzmu.
Tym większa więc szkoda, że
obecnie, o ile nie zostanie zakon-
serwowany, skazany będzie na ry-
chłą zagładę.
 
Annotationen