KS. SZCZĘSNY DETTLOFF
U. 9. Hans Multscher, Chrystus Boleściwy z portalu
zachodniego kolegiaty w U Imię. (Fot. wg G. Otto)
14 Braune H. u. Wiese E., Die schlesische Malerei
und Plastik des Mittelalters. Kritischer Katalog der
Ausstellung in Breslau 1926, Leipzig 1929. Żadna z fi-
gur z kościoła św. Doroty nie jest w tym katalogu
wymieniona, ponieważ nie były one pokazane na wy-
stawie wrocławskiej.
15 Np. Brosig A., Ołtarze gotyckie na Pomorzu,
Poznań 19(27 i tenże, Rzeźba gotycka 1400—1450,
serwatorskich, które przecież mogły wytłumaczyć nie
jedną kwestię sporną, szczególnie przez bliższe bada-
nie założeń obu figur. Będzie o tym mowa poniżej.
Po tym komentarzu do literatury na nasz temat
musimy postawić sobie pytanie, jaka ostatecznie wy-
tworzyła się sytuacja co do determinacji czasowej
i pochodzenia obu figur wrocławskich. W rezultacie
zgodzono się na lata między r. 1430 a 1440 jako czas
ich powstania — lecz nie bez wyjątku (Clasen 1939).
Jako czynnik inspirujący powstanie wrocławskiego
„Boleściwego" wysuwano Multscherowskiego Chry-
stusa z Ulm, mało wszakże do tej sprawy przywiązu-
jąc wagi i nie wyciągając stąd żadnych wniosków.
Szczególnie, gdy Wiese wydał w r. 1923 swą pracę
o rzeźbie śląskiej, w której próbował dać syntetycz-
ny wgląd w jej rozwój i wartości artystyczne a „oder-
wać" tę plastykę poniekąd od Europy środkowej, stał
się region śląski do pewnego stopnia autonomicznym
w zasięgu sztuki rzeźbiarskiej, niemal że narzucają-
cym swe założenia krajom ościennym. Silniejszego
jeszcze poparcia doznała ta teza „autonomiczności"
gotyckiej plastyki śląskiej przez wydanie w r. 1929
monumentalnego, a gruntownie opracowanego kata-
logu-inwentarza pióra Wiesego i Brannego14, który
poważnie wpłynął także na polskie prace o naszej
średniowiecznej rzeźbie i malarstwie15. Jednostronne
często sugestie tam wyrażane przyjmowano bez za-
strzeżeń, choć już Clasen, a ostatnio poniekąd i autor
tego artykułu poczęli czynić pewne wyłomy w obron-
nych murach tej, jak się zdawało twierdzy nie do zdo-
bycia16.
Takim to czynnikiem o poważnym znaczeniu dla
wyznaczenia plastyce śląskiej właściwej pozycji
w sztuce europejskiej są moim zdaniem także nasze
figury z kościoła św. Doroty. Trudno dziś w naszym
przypadku iść za wskazaniem (Pindera, który gdzieś
przyznaje siię, że „powaga wielkich dzieł zmusza do
powściągliwości w ich lokalizacji i determinacji w cza-
sie, kiedy inne źródła zawodzą”. Wiese zaś włączając
Poznali 19218, zasłonił sobie wyraźnie spojrzenie kry-
tyczne na świat tą „jedynoz:bawczą“ sugestią śląską,
szczególnie w odniesieniu do rzeźby wielkopolskiej.
16 Clasen konstruuje w swym dziele — nie bez
słuszności dla początku XV w. — tezę o dość silnej
infiltracji plastyki z regionu krzyżackiego. Niżej pod-
pisany zwraca uwagę na pewne zjawiska z końca
XV w., które świadczą, że rzeźbiarze zjawiali się na
Śląsku już z pełnym rynsztunkiem artystycznym z in-
nych ważnych środowisk twórczych: tak np. Jakub
Beinhart z Geislingen w Szwabii, Hans Olmtitzer
z Moraw po dłuższej wędrówce po krajach południo-
wo-niemieckich, Albrecht z (Lubeki (prawdopodobnie
uczeń Notkego), bezimienny twórca ołtarzyka cieszyń-
skiego po pobycie w Krakowie i zapewne w Ulmie.
Nie są to jednakże dotąd jakieś ekspektoracje o znacze-
niu podstawowego problemu, lecz jedynie balony prób-
ne. Sprawa czeka dziś nowego zasadniczego naświet-
lenia ważnego tego zagadnienia także z naszej strony.
204
U. 9. Hans Multscher, Chrystus Boleściwy z portalu
zachodniego kolegiaty w U Imię. (Fot. wg G. Otto)
14 Braune H. u. Wiese E., Die schlesische Malerei
und Plastik des Mittelalters. Kritischer Katalog der
Ausstellung in Breslau 1926, Leipzig 1929. Żadna z fi-
gur z kościoła św. Doroty nie jest w tym katalogu
wymieniona, ponieważ nie były one pokazane na wy-
stawie wrocławskiej.
15 Np. Brosig A., Ołtarze gotyckie na Pomorzu,
Poznań 19(27 i tenże, Rzeźba gotycka 1400—1450,
serwatorskich, które przecież mogły wytłumaczyć nie
jedną kwestię sporną, szczególnie przez bliższe bada-
nie założeń obu figur. Będzie o tym mowa poniżej.
Po tym komentarzu do literatury na nasz temat
musimy postawić sobie pytanie, jaka ostatecznie wy-
tworzyła się sytuacja co do determinacji czasowej
i pochodzenia obu figur wrocławskich. W rezultacie
zgodzono się na lata między r. 1430 a 1440 jako czas
ich powstania — lecz nie bez wyjątku (Clasen 1939).
Jako czynnik inspirujący powstanie wrocławskiego
„Boleściwego" wysuwano Multscherowskiego Chry-
stusa z Ulm, mało wszakże do tej sprawy przywiązu-
jąc wagi i nie wyciągając stąd żadnych wniosków.
Szczególnie, gdy Wiese wydał w r. 1923 swą pracę
o rzeźbie śląskiej, w której próbował dać syntetycz-
ny wgląd w jej rozwój i wartości artystyczne a „oder-
wać" tę plastykę poniekąd od Europy środkowej, stał
się region śląski do pewnego stopnia autonomicznym
w zasięgu sztuki rzeźbiarskiej, niemal że narzucają-
cym swe założenia krajom ościennym. Silniejszego
jeszcze poparcia doznała ta teza „autonomiczności"
gotyckiej plastyki śląskiej przez wydanie w r. 1929
monumentalnego, a gruntownie opracowanego kata-
logu-inwentarza pióra Wiesego i Brannego14, który
poważnie wpłynął także na polskie prace o naszej
średniowiecznej rzeźbie i malarstwie15. Jednostronne
często sugestie tam wyrażane przyjmowano bez za-
strzeżeń, choć już Clasen, a ostatnio poniekąd i autor
tego artykułu poczęli czynić pewne wyłomy w obron-
nych murach tej, jak się zdawało twierdzy nie do zdo-
bycia16.
Takim to czynnikiem o poważnym znaczeniu dla
wyznaczenia plastyce śląskiej właściwej pozycji
w sztuce europejskiej są moim zdaniem także nasze
figury z kościoła św. Doroty. Trudno dziś w naszym
przypadku iść za wskazaniem (Pindera, który gdzieś
przyznaje siię, że „powaga wielkich dzieł zmusza do
powściągliwości w ich lokalizacji i determinacji w cza-
sie, kiedy inne źródła zawodzą”. Wiese zaś włączając
Poznali 19218, zasłonił sobie wyraźnie spojrzenie kry-
tyczne na świat tą „jedynoz:bawczą“ sugestią śląską,
szczególnie w odniesieniu do rzeźby wielkopolskiej.
16 Clasen konstruuje w swym dziele — nie bez
słuszności dla początku XV w. — tezę o dość silnej
infiltracji plastyki z regionu krzyżackiego. Niżej pod-
pisany zwraca uwagę na pewne zjawiska z końca
XV w., które świadczą, że rzeźbiarze zjawiali się na
Śląsku już z pełnym rynsztunkiem artystycznym z in-
nych ważnych środowisk twórczych: tak np. Jakub
Beinhart z Geislingen w Szwabii, Hans Olmtitzer
z Moraw po dłuższej wędrówce po krajach południo-
wo-niemieckich, Albrecht z (Lubeki (prawdopodobnie
uczeń Notkego), bezimienny twórca ołtarzyka cieszyń-
skiego po pobycie w Krakowie i zapewne w Ulmie.
Nie są to jednakże dotąd jakieś ekspektoracje o znacze-
niu podstawowego problemu, lecz jedynie balony prób-
ne. Sprawa czeka dziś nowego zasadniczego naświet-
lenia ważnego tego zagadnienia także z naszej strony.
204