Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki
— 18.1956
Zitieren dieser Seite
Bitte zitieren Sie diese Seite, indem Sie folgende Adresse (URL)/folgende DOI benutzen:
https://doi.org/10.11588/diglit.41526#0217
DOI Heft:
Nr. 2
DOI Artikel:Rozprawy
DOI Artikel:Dettloff, Szcznęsny: Rzecz o monumentalnych dwóch rzeźbach wrocławskich sprzed połowy XV wieku
DOI Seite / Zitierlink:https://doi.org/10.11588/diglit.41526#0217
O DWÓCH RZEŹBACH WROCŁAWSKICH SPRZED PÓŁ. XV W.
II. 12. Głowa Chrystusa Boleściwego H. Multschera z kolegiaty w Ulmie.
(Fot. wg v. d. Osten).
dym razie łączących oba posągi szczególną swą for-
mą. Wszystkie te czynniki analityczne będą nam da-
lej potrzebne przy rozważaniu zagadnień formalnych
naszych rzeźb oraz sprawy charakterystyki ich twórcy.
Chrystus o obnażonym torsie, rękach i nogach jest
półaktem, w którym artysta spróbował złożyć swe
doświadczenie realistyczne w sposób daleki jeszcze
od realizmu włoskiego tego czasu, pragnął go jednak
prześcignąć w niektórych partiach, jak np. w odda-
niu anatomii szyji. Madonna zaś jest odziana w bo-
gato fałdowane szaty, bez tak szczególnego zaakcep-
towania ich zwisów jak u „Boleściwego11, gdzie opa-
dają one po obu stronach postaci z powodów,, których
znaczenie stanie się nam niebawem zrozumiałe. I ten
to właśnie moment, owa to niby cecha charaktery-
styczna tzw. miękkiego stylu (rurkowate fałdy) stała
się jednym z nieporozumień co do szeregu zagadnień,
połączonych z naszymi rzeźbami wrocławskimi, m. in.
co do determinacji czasowej. Bo wszakże nie na czym
innym, tylko przede wszystkim na tym szczegółowo
formalistycznym nastawieniu niektórych badaczy opar-
ło się zbyt wczesne datowanie obu figur wrocławskich
(Wiese, Clasen), co również spowodowało negację
wspólnego autorstwa ohu rzeźb, a co za tym idzie
207
II. 12. Głowa Chrystusa Boleściwego H. Multschera z kolegiaty w Ulmie.
(Fot. wg v. d. Osten).
dym razie łączących oba posągi szczególną swą for-
mą. Wszystkie te czynniki analityczne będą nam da-
lej potrzebne przy rozważaniu zagadnień formalnych
naszych rzeźb oraz sprawy charakterystyki ich twórcy.
Chrystus o obnażonym torsie, rękach i nogach jest
półaktem, w którym artysta spróbował złożyć swe
doświadczenie realistyczne w sposób daleki jeszcze
od realizmu włoskiego tego czasu, pragnął go jednak
prześcignąć w niektórych partiach, jak np. w odda-
niu anatomii szyji. Madonna zaś jest odziana w bo-
gato fałdowane szaty, bez tak szczególnego zaakcep-
towania ich zwisów jak u „Boleściwego11, gdzie opa-
dają one po obu stronach postaci z powodów,, których
znaczenie stanie się nam niebawem zrozumiałe. I ten
to właśnie moment, owa to niby cecha charaktery-
styczna tzw. miękkiego stylu (rurkowate fałdy) stała
się jednym z nieporozumień co do szeregu zagadnień,
połączonych z naszymi rzeźbami wrocławskimi, m. in.
co do determinacji czasowej. Bo wszakże nie na czym
innym, tylko przede wszystkim na tym szczegółowo
formalistycznym nastawieniu niektórych badaczy opar-
ło się zbyt wczesne datowanie obu figur wrocławskich
(Wiese, Clasen), co również spowodowało negację
wspólnego autorstwa ohu rzeźb, a co za tym idzie
207