VITA SUSAK
ANEKS 16
Tamże, sprawa 4496, s. 9, 11 Dziennik budowy nowe- 13/1 1901, Niedziela. Dziś popołudniu była po raz
go teatru miejskiego we Lwowie. Tom 7. 1-szy spuszczona kurtyna Siemiradzkiego. Teatr zu-
8/1 1901, Wtorek W nocy po przedstawieniu do godziny pełnie był (...) i oświetlono główny pająk, w sali widzów,
3-ciej p. Jasieński nabijał na scenie na listwy i zawiesił °raz (-) Po każdym akcie pokazywano tę kurtynę,
kurtynę Siemiradzkiego w górzeponad otworem scenicznym.
ANEKS 17
Tamże, sprawa 4346 s. 47-48 List Henryka Siemira-
dzkiego do Zygmunta Gorgolewskiego.
Rzym 28/1 1901
Szanowny Panie
Otrzymałem łaskawie mi przysłany przez Pana numer
"Kurjera Lwowskiego". Dziękuję za uprzejmą pamięć, ale
zanoszę gorącą prośbę - nie przysyłać mi nadal pism ze
sprawozdaniami o mojej kurtynie. Kiedy się włożyło tyle
pracy, tyle myśli i serca w jakieś dzieło, odezwy brutalne i
złośliwe pochodzące od rodaków, bolą i drażnią.
Żyję wśród społeczeństwa, które choć obcej krwi
umie uszanować talent i pracę. Nie ma może na świecie
narodu, który by miał więcej jak nasz obowiązek
pielęgnowania co swojskie i który by natomiast z wię-
kszą lubością krwawił serca i odpychał ludzi, którzy
mieli nieszczęście wybić się na widownią i zdołali włas-
ną zasługą zdobyć rozgłos i niezależne stanowisko.
Przyklaskują im czas jakiś, wskazują jako dumę naro-
dową i jeżeli zaś powodzenie trwa za długo - wypełzają
na wierch wszystkie wady narodowe: pycha wszelkich,
mierność, zazdrość, brutalstwo i rozpoczynają nagonkę
tern zajadlejszą im większy był uprzedni entuzjazm.
Chcę być zdała od tej wstrętnej hecy. Pragnę ciszy i
spokoju, teraz tern bardziej, że pracuję nad większą
kompozycją.
Ściskam serdecznie dłoń Pańską i pozostaję dla
Szanownego Pana ze szczerem poważaniem.
ANEKS 18
Tamże, sprawa 4496 s. 16 Dziennik budowy nowego 31/1 1901, Czwartek. Posiedzenie Komietu budowy,
teatru miejskiego we Lwowie. Tom 7. Uchwalono wypłacić Siemiradzkiemu 10000 złr.
ANEKS 19
Tamże, sprawa 4346 s. 49-50 List Henryka Siemira-
dzkiego do Zygmunta Gorgolewskiego.
Rzym 10/II 1901 r.
Szanowny Panie.
Dziękuję serdecznie za list i zawarte w nim zaprzecze-
nie mylnemu przypuszczeniu że "Kurjer Lwowski" był mi
przez Pana przesłany. Któż to pozwolił sobie użyć Pańskiego
nazwiska na okładce ? Zresztą mniejsza o to. Właściwie nie
była to krytyka "kurtyny", ale odpowiedź życzliwa dla mnie
na złośliwą krytykę Pani Śnieżko-Zapolskiej, która robiła
zarzuty memu nalowidłu, że nie jest takim jak na prz[ykład]
malatury Puvis de Chavanne'a (...).
Puvis de Chavanne to bożyszcze wszystkich deka-
dentów, a cały swój rozgłos zawdzięcza ten malarz, nie
umiejący ani rysować, ani malować, jedynie chorobli-
wemu przesytowi paryskiej publiczności nie mogącej
znosić zdrowego pokarmu i szukającej jedynie nowości
i dającej się omamić pseudo-naiwnością! Puvis de Cha-
vanne, którego Instytut Francuski nigdy nie uznał za
godnego zostać jej członkiem ani nawet koresponden-
tem. Ale my musirny hołdować francuskim modom i to
koniecznie najskrajniejszym.
Posyłam Panu kwit, a jutro myślę 40 złr. i 50 cmt.
Dziękuję za kartkę z widokiem teatru. Śliczny
gmach; wszyscy rodacy, którzy go widzieli mówią o nim
ze szczerem uznaniem: miałem sposobność nieraz sły-
szeć to zdanie jak tego lata w Warszawie, tak i od
przejezdnych ziomków tu w Rzymie.
Łącząc wyrazy wysokiego uznania pozostaję dla
Szanownego Pana ze szczerem poważaniem i głębokim
szacunkiem.
138
ANEKS 16
Tamże, sprawa 4496, s. 9, 11 Dziennik budowy nowe- 13/1 1901, Niedziela. Dziś popołudniu była po raz
go teatru miejskiego we Lwowie. Tom 7. 1-szy spuszczona kurtyna Siemiradzkiego. Teatr zu-
8/1 1901, Wtorek W nocy po przedstawieniu do godziny pełnie był (...) i oświetlono główny pająk, w sali widzów,
3-ciej p. Jasieński nabijał na scenie na listwy i zawiesił °raz (-) Po każdym akcie pokazywano tę kurtynę,
kurtynę Siemiradzkiego w górzeponad otworem scenicznym.
ANEKS 17
Tamże, sprawa 4346 s. 47-48 List Henryka Siemira-
dzkiego do Zygmunta Gorgolewskiego.
Rzym 28/1 1901
Szanowny Panie
Otrzymałem łaskawie mi przysłany przez Pana numer
"Kurjera Lwowskiego". Dziękuję za uprzejmą pamięć, ale
zanoszę gorącą prośbę - nie przysyłać mi nadal pism ze
sprawozdaniami o mojej kurtynie. Kiedy się włożyło tyle
pracy, tyle myśli i serca w jakieś dzieło, odezwy brutalne i
złośliwe pochodzące od rodaków, bolą i drażnią.
Żyję wśród społeczeństwa, które choć obcej krwi
umie uszanować talent i pracę. Nie ma może na świecie
narodu, który by miał więcej jak nasz obowiązek
pielęgnowania co swojskie i który by natomiast z wię-
kszą lubością krwawił serca i odpychał ludzi, którzy
mieli nieszczęście wybić się na widownią i zdołali włas-
ną zasługą zdobyć rozgłos i niezależne stanowisko.
Przyklaskują im czas jakiś, wskazują jako dumę naro-
dową i jeżeli zaś powodzenie trwa za długo - wypełzają
na wierch wszystkie wady narodowe: pycha wszelkich,
mierność, zazdrość, brutalstwo i rozpoczynają nagonkę
tern zajadlejszą im większy był uprzedni entuzjazm.
Chcę być zdała od tej wstrętnej hecy. Pragnę ciszy i
spokoju, teraz tern bardziej, że pracuję nad większą
kompozycją.
Ściskam serdecznie dłoń Pańską i pozostaję dla
Szanownego Pana ze szczerem poważaniem.
ANEKS 18
Tamże, sprawa 4496 s. 16 Dziennik budowy nowego 31/1 1901, Czwartek. Posiedzenie Komietu budowy,
teatru miejskiego we Lwowie. Tom 7. Uchwalono wypłacić Siemiradzkiemu 10000 złr.
ANEKS 19
Tamże, sprawa 4346 s. 49-50 List Henryka Siemira-
dzkiego do Zygmunta Gorgolewskiego.
Rzym 10/II 1901 r.
Szanowny Panie.
Dziękuję serdecznie za list i zawarte w nim zaprzecze-
nie mylnemu przypuszczeniu że "Kurjer Lwowski" był mi
przez Pana przesłany. Któż to pozwolił sobie użyć Pańskiego
nazwiska na okładce ? Zresztą mniejsza o to. Właściwie nie
była to krytyka "kurtyny", ale odpowiedź życzliwa dla mnie
na złośliwą krytykę Pani Śnieżko-Zapolskiej, która robiła
zarzuty memu nalowidłu, że nie jest takim jak na prz[ykład]
malatury Puvis de Chavanne'a (...).
Puvis de Chavanne to bożyszcze wszystkich deka-
dentów, a cały swój rozgłos zawdzięcza ten malarz, nie
umiejący ani rysować, ani malować, jedynie chorobli-
wemu przesytowi paryskiej publiczności nie mogącej
znosić zdrowego pokarmu i szukającej jedynie nowości
i dającej się omamić pseudo-naiwnością! Puvis de Cha-
vanne, którego Instytut Francuski nigdy nie uznał za
godnego zostać jej członkiem ani nawet koresponden-
tem. Ale my musirny hołdować francuskim modom i to
koniecznie najskrajniejszym.
Posyłam Panu kwit, a jutro myślę 40 złr. i 50 cmt.
Dziękuję za kartkę z widokiem teatru. Śliczny
gmach; wszyscy rodacy, którzy go widzieli mówią o nim
ze szczerem uznaniem: miałem sposobność nieraz sły-
szeć to zdanie jak tego lata w Warszawie, tak i od
przejezdnych ziomków tu w Rzymie.
Łącząc wyrazy wysokiego uznania pozostaję dla
Szanownego Pana ze szczerem poważaniem i głębokim
szacunkiem.
138