K O M U N
I K A T Y
Biuletyn Historii Sztuki
R.LVIII, 1996, Nr 3-4
PL ISSN 0006-3967
WACŁAW URBAN I ELŻBIETA WIERZBA
Kielce, Wyższa Szkoła Pedagogiczna
MARCIN JÓZEF Z GNIEZNA: O JANIE ŁASKIM STARSZYM
I JEGO MECENASOWANIU
Życiorys arcybiskupa Jana Łaskiego został wpisany
do gnieźnieńskich akt kapitulnych w osiem lat po jego
śmierci (rzecz niezwykła). Dlatego też prawie nikt do
niego nie dotarł. Wieści o dokładności ks. Jana Koryt-
kowskiego są chyba przesadzone, gdyż tylko dwukrot-
nie wspomniał mimochodem o tym życiorysie, wymie-
niając błędnie jako jego autora „Macieja Józefa"1. Po
nim nie wykorzystali biografii ani Włodzimierz Dwo-
rzaczek2, ani Helena Kozakiewiczowa3, ani Stanisław
Grad4. A szkoda, gdyż biografia, której autor podpisał
się jako Marcin Józef, najniższy sługa Łaskiego, jest
wyjątkowo rzeczowa i zwraca szczególną uwagę na
działalność mecenasowską prymasa. Biografia ta wspo-
mina o budowlach sakralnych i świeckich fundacji pry-
masa, a zwłaszcza o jego udziale w rozbudowie dolnego
zamku w Łowiczu, o czym dotąd nie bardzo wiedziano.
Opóźnienie we wpisie życiorysu Łaskiego nastąpiło
zapewne z powodu zadrażnień polityczno-kościelnych
w końcu jego życia. W każdym razie inicjatorem wpisu
był za zgodą kapituły jej wybitny prałat Dawid Poniato-
wski herbu Śreniawa (zm. 1550), kustosz gnieźnieński
itd., syn stryjecznej siostry arcybiskupa5.
Życie przewielebnego pana arcybiskupa Jana Łaskiego niedawno
zmarłego, wskutek nalegań dobrego sługi, potomka
ze strony stryjecznej siostry Dawida Poniatowskiego na Prążnikach,
kustosza gnieźnieńskiego, kanonika poznańskiego i kruszwickiego,
za przyzwoleniem panów kanoników tu zapisane jak następuje
Jan Łaski wywodzący się ze sławnego i starego
rodu, naznaczony herbem Korabitów, górujący posta-
wą, obyczajami i nieskazitelnością życia, zawsze dający
się zauważyć, o postaci i obliczu nader poważnym, pod
względem charakteru człowiek światowy, w prowadze-
niu spraw gorliwie wyróżniający się, dla poddanych i
sierot miłościwy, dla swoich zaś życzliwy.
On najpierw przez biskupa kujawskiego i kanclerza
Królestwa polskiego Krzesława z Kurozwęk z powodu
szczególnych przymiotów swego charakteru własno-
wolnie powołany, sprawował dość długo urząd kancle-
rza jego kurii. Wreszcie taką przychylnością serca przez
tegoż właśnie swojego pana był obdarzony, że przystę-
pował do każdej pracy i u króla Aleksandra pozyskał
sobie to, że objął tąż funkcję w kancelarii królestwa,
gdzie jakimś osobliwym pięknem pisania i znakomitym
załatwianiem spraw gospodarczych dworu i wspaniało-
ścią dobroczynności przez wszystkich przyjęty, księgę
statutów i dawniejsze przywileje królestwa z wielką
troską przygotowując z królewskiego rozkazu i za przy-
zwoleniem wszystkich nową postać im nadał i wytwor-
nym stylem ozdobił. Zygmuntowi, królowi Polski oka-
zał stanowczą pomoc w pozyskaniu Księstwa Litwy i
przeciw Moskwie i Tatarom walczył dzielnie ze znako-
mitym wojskiem złożonym ze swoich (Polaków).
Z biegiem czasu wyniesiony został z łaski króla na
urząd kanclerza gnieźnieńskiego a następnie na prepo-
zyta poznańskiego. Wkrótce potem po śmierci arcybi-
skupa gnieźnieńskiego Andrzeja Róży z Boryszewic
jako koadiutor przy przyjaznej pomocy papieża Juliu-
sza, za przyzwoleniem króla wstąpił na jego miejsce.
Działając jako poseł synodu laterańskiego stałym tytu-
łem legati nati - legata urodzonego sam pierwszy ozdo-
bił arcybiskupstwo gnieźnieńskie i swój kościół
gnieźnieński, i obdarzył siedmioletnim jubileuszem i
pewnymi odpustami oraz około 140 grzywnami srebra.
307
I K A T Y
Biuletyn Historii Sztuki
R.LVIII, 1996, Nr 3-4
PL ISSN 0006-3967
WACŁAW URBAN I ELŻBIETA WIERZBA
Kielce, Wyższa Szkoła Pedagogiczna
MARCIN JÓZEF Z GNIEZNA: O JANIE ŁASKIM STARSZYM
I JEGO MECENASOWANIU
Życiorys arcybiskupa Jana Łaskiego został wpisany
do gnieźnieńskich akt kapitulnych w osiem lat po jego
śmierci (rzecz niezwykła). Dlatego też prawie nikt do
niego nie dotarł. Wieści o dokładności ks. Jana Koryt-
kowskiego są chyba przesadzone, gdyż tylko dwukrot-
nie wspomniał mimochodem o tym życiorysie, wymie-
niając błędnie jako jego autora „Macieja Józefa"1. Po
nim nie wykorzystali biografii ani Włodzimierz Dwo-
rzaczek2, ani Helena Kozakiewiczowa3, ani Stanisław
Grad4. A szkoda, gdyż biografia, której autor podpisał
się jako Marcin Józef, najniższy sługa Łaskiego, jest
wyjątkowo rzeczowa i zwraca szczególną uwagę na
działalność mecenasowską prymasa. Biografia ta wspo-
mina o budowlach sakralnych i świeckich fundacji pry-
masa, a zwłaszcza o jego udziale w rozbudowie dolnego
zamku w Łowiczu, o czym dotąd nie bardzo wiedziano.
Opóźnienie we wpisie życiorysu Łaskiego nastąpiło
zapewne z powodu zadrażnień polityczno-kościelnych
w końcu jego życia. W każdym razie inicjatorem wpisu
był za zgodą kapituły jej wybitny prałat Dawid Poniato-
wski herbu Śreniawa (zm. 1550), kustosz gnieźnieński
itd., syn stryjecznej siostry arcybiskupa5.
Życie przewielebnego pana arcybiskupa Jana Łaskiego niedawno
zmarłego, wskutek nalegań dobrego sługi, potomka
ze strony stryjecznej siostry Dawida Poniatowskiego na Prążnikach,
kustosza gnieźnieńskiego, kanonika poznańskiego i kruszwickiego,
za przyzwoleniem panów kanoników tu zapisane jak następuje
Jan Łaski wywodzący się ze sławnego i starego
rodu, naznaczony herbem Korabitów, górujący posta-
wą, obyczajami i nieskazitelnością życia, zawsze dający
się zauważyć, o postaci i obliczu nader poważnym, pod
względem charakteru człowiek światowy, w prowadze-
niu spraw gorliwie wyróżniający się, dla poddanych i
sierot miłościwy, dla swoich zaś życzliwy.
On najpierw przez biskupa kujawskiego i kanclerza
Królestwa polskiego Krzesława z Kurozwęk z powodu
szczególnych przymiotów swego charakteru własno-
wolnie powołany, sprawował dość długo urząd kancle-
rza jego kurii. Wreszcie taką przychylnością serca przez
tegoż właśnie swojego pana był obdarzony, że przystę-
pował do każdej pracy i u króla Aleksandra pozyskał
sobie to, że objął tąż funkcję w kancelarii królestwa,
gdzie jakimś osobliwym pięknem pisania i znakomitym
załatwianiem spraw gospodarczych dworu i wspaniało-
ścią dobroczynności przez wszystkich przyjęty, księgę
statutów i dawniejsze przywileje królestwa z wielką
troską przygotowując z królewskiego rozkazu i za przy-
zwoleniem wszystkich nową postać im nadał i wytwor-
nym stylem ozdobił. Zygmuntowi, królowi Polski oka-
zał stanowczą pomoc w pozyskaniu Księstwa Litwy i
przeciw Moskwie i Tatarom walczył dzielnie ze znako-
mitym wojskiem złożonym ze swoich (Polaków).
Z biegiem czasu wyniesiony został z łaski króla na
urząd kanclerza gnieźnieńskiego a następnie na prepo-
zyta poznańskiego. Wkrótce potem po śmierci arcybi-
skupa gnieźnieńskiego Andrzeja Róży z Boryszewic
jako koadiutor przy przyjaznej pomocy papieża Juliu-
sza, za przyzwoleniem króla wstąpił na jego miejsce.
Działając jako poseł synodu laterańskiego stałym tytu-
łem legati nati - legata urodzonego sam pierwszy ozdo-
bił arcybiskupstwo gnieźnieńskie i swój kościół
gnieźnieński, i obdarzył siedmioletnim jubileuszem i
pewnymi odpustami oraz około 140 grzywnami srebra.
307